Tragedia na drodze, nie żyje młody mężczyzna. Tuż przed śmiercią popełnił fatalny błąd, ratownicy byli bezradni
Kolejne tragiczne informacje docierają z polskiej miejscowości. Bilans trwającego weekendu jest wyjątkowo dramatyczny. Policja potwierdza śmierć 25-letniego motocyklisty. Młody chłopak popełnił dwa błędy, które okazały się tragiczne w skutkach.
Tragiczny weekend na polskich drogach, wiele ofiar śmiertelnych
Aktualnie trwający weekend na polskich drogach należy do jednego z najbardziej tragicznych w ostatnim czasie. Jak wynika z policyjnych statystyk za dzień 14 grudnia, doszło do 43 wypadków drogowych, w których życie straciły 3 osoby. 51 zostało rannych.
Już wiadomo, że ten bilans wzrośnie. W nocy z soboty na niedzielę doszło do wielu tragedii. Informowaliśmy między innymi o śmierci trzech młodych osób na Podlasiu, a także wypadku w Jurkowicach (woj. świętokrzyskie), w którym zginął 16-latek. Teraz policja potwierdza kolejne tragiczne zdarzenie.
Tragedia na polskiej trasie, nie żyje 16-latek. Z auta zostały strzępy, policjanci odkryli porażającą prawdęTragedia na drodze, nie żyje 25-latek
Do koszmarnego wypadku doszło w Siemyślu niedaleko Kołobrzegu (woj. zachodniopomorskie). W nocy z soboty na niedzielę ok. godz. 2.00 do służb wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem motocyklisty. Wiadomo, że warunki panujące na drogach były tej nocy wyjątkowo niebezpieczne. Droga była śliska, a widoczność ograniczona przez lokalne mgły.
ZOBACZ: Nie żyje 70-latka. Dramatyczne zajście
25-letni kierowca motocykla typu cross według wstępnych ustaleń policji, prawdopodobnie stracił panowanie nad maszyną i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Służby przekazały dramatyczne okoliczności, tej tragedii można było uniknąć.
Popełnił dwa fatalne błędy
25-letni motocyklista zginął na miejscu. Jak się okazuje, jego maszyna nie była dopuszczona do ruchu, a on sam poruszał się bez kasku. Siła uderzenia była zbyt duża, motocyklista zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Na miejscu służby pracowały do późnych godzin nocnych. Okoliczności tragedii wyjaśniane będą pod nadzorem prokuratora.
ZOBACZ: Awaryjne lądowanie na Okęciu. Na pokładzie ponad 100 osób