"Tosi już nie ma z nami". Gwiazda "Rolnik szuka żony" pogrążona w smutku
Agata Matuszewska była jedną z uczestniczek 11. edycji programu “Rolnik szuka żony”. Po zakończeniu emisji serii z jej udziałem rolniczka postanowiła zaangażować się w prowadzenie mediów społecznościowych, w których dzieli się z fanami swoim życiem. Ostatnio gwiazda opowiedziała o bolesnej stracie, której doświadczyła. Okazało się, że po wszystkim ciężko było jej się pozbierać. Poznaliśmy szczegóły.
Agata Matuszewska była uczestniczką 11. edycji "Rolnik szuka żony"
Za widzami TVP emisja kolejnego sezonu uwielbianego programu “Rolnik szuka żony”. Jedenasta seria formatu jak zwykle przyniosła widowni sporych emocji, a to za sprawą barwnych uczestników. Jedną z nich była Agata Matuszewska, która zaprosiła na swoje gospodarstwo dwóch kawalerów - Ireneusza i Mirosława. Ostatecznie jednak 57-latka nie odnalazła w programie miłości życia. W zamian za to spotkała wielu przyjaciół, z którymi stale utrzymuje kontakt. Wśród nich są inni uczestnicy, w tym Wiktoria i Sebastian.
Mąż Elżbiety Zającówny po raz pierwszy pojawił się publicznie od jej pogrzebu. Zdjęcia mówią same za siebieAgata z "Rolnik szuka żony" chętnie dzieli się z fanami swoim życiem
Po zakończonej emisji programu Matuszewska postanowiła zaangażować się w działalność w mediach społecznościowych, w których jest bardzo aktywna. Teraz zdecydowała się zorganizować dla swoich fanów serię pytań i odpowiedzi, podczas której rozwiała wszelkie wątpliwości dotyczące swojego życia. Wśród pytań nie zabrakło również tych nawiązujących do znanego widzom czworonoga uczestniczki “Rolnik szuka żony”.
ZOBACZ: Sława Przybylska szczerze o życiu po śmierci męża. Postawiła sprawę jasno, dosadne słowa
Jedna z internautek postanowiła bowiem dopytać, czy pies 57-latki wychodzi z kojca na spacery. Gwiazda reality show postanowiła nie pozostawiać tego pytania bez odpowiedzi. Okazało się wówczas, że jej pupil to przybłęda. Podczas nagrań do programu był on jednak zamykany w specjalnym kojcu ze względu na problemy z agresją. Wszystko po to, aby zapewnić bezpieczeństwo ekipie produkcyjnej oraz innym uczestnikom.
Tak. To przybłęda, którą przygarnęłam. Niestety jest agresywny dla obcych; tylko miły dla mnie, bo go przygarnęłam i dawałam jedzenie, a dla pozostałych ludzi jest agresywny. Pewnie przez poprzednich właścicieli, którzy go porzucili. Wiem, że to słabo wyglądało, ale na czas nagrywek na podwórku musiał być w kojcu, żeby nikogo nie pogryźć. Jak nie ma nikogo obcego, to jest wypuszczany i szczęśliwy - wyjaśniała.
Uczestniczka "Rolnik szuka żony" ma za sobą trudne chwile
W dalszej części serii pytań i odpowiedzi jedna z internautek poruszyła wyjątkowo bolesny temat dla uczestniczki programu “Rolnik szuka zony”. Postanowiła ona bowiem poprosić o częstsze dodawanie zdjęć z psem rasy pekińczyk, który pojawiał się w social mediach Agaty Matuszewskiej. Okazało się wówczas, że to suczka Tosia, która spędziła z 57-latką ponad dekadę. Niestety psa nie ma już wśród żywych, co wywołuje olbrzymi ból u gwiazdy show.
Tosi już nie ma z nami. Proszę, nie pytajcie o szczegóły. To dla mnie bardzo trudny temat. Każdy piesek jest dla mnie członkiem rodziny, a Tosia była ze mną 11 lat - napisała na relacji w serwisie Instagram.
ZOBACZ: Koleżanka Eweliny Ślotały przerwała milczenie. Wyjawiła, co działo się z nią tuż przed śmiercią