Tomasz Hajto właśnie został tatą. 52-letni były piłkarz w euforii
Nieoczekiwanie były piłkarz, Tomasz Hajto, za pośrednictwem Instagrama, przekazał zaskakujące wieści. Pochwalił się swoim fanom, że powitał na świecie trzecią pociechę. Zdradził przy tym, że czas po jej narodzinach był bardzo trudny i przyniósł mu wiele zmartwień, lecz teraz dziewczynka jest już zdrowa. Sportowiec nie krył, że jest bardzo wdzięczny lekarzom, którzy zawzięcie walczyli o jej zdrowie.
Tomasz Hajto ponownie został tatą
Tomasz Hajto to jeden z najpopularniejszych polskich sportowców, wyróżniających się na boisku. Grał w wielu klubach piłkarskich, zasilił również szeregi reprezentacji kraju. W biało-czerwonych barwach rozegrał 62 mecze, podczas których zdobył 6 bramek. Dwie dekady temu zrezygnował jednak ze sportowej kariery, jednak piłka nożna nadal była bliska jego sercu - został wówczas szkoleniowcem i prowadził m.in. Jagiellonię Białystok. Swoich sił próbował również w walkach w klatce.
Prywatnie Tomasz Hajto wiele lat spędził u boku swojej żony, Renaty Sosin, z którą doczekał się dwójki dzieci - syna Mateusza oraz córki Victorii. Ostatecznie małżonkowie postanowili się rozstać, a sportowiec ułożył sobie życie u boku innej kobiety.
Ostatnio rozwiodłem się z żoną bez orzeczenia o winie, mam teraz nową partnerkę i skupiam się na życiu zawodowym i rodzinnym - mówił w wywiadzie udzielonym Sportowym Faktom.
Relacja pary zaowocowała ciążą, a następnie narodzinami córeczki, czym pochwalił się 52-latek w sieci. Wyjawił jednak, że początek tej drogi nie był łatwy, bowiem dziewczynka na świat przyszła wiele tygodni przed wyznaczonym terminem.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Tomasz Hajto szczerze o walce o zdrowie swojej córeczki
W niedzielę 23 lutego Tomasz Hajto za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał zaskakujące wieści. Wyjawił wówczas, że jakiś czas temu powitał na świecie swoją trzecią pociechę, lecz początek ich wspólnej drogi nie należał do najłatwiejszych.
52-latek w poście, który zamieścił na Instagramie, wyjaśnił, że dziewczynka przyszła na świat w 29 tygodniu ciąży i wymagała hospitalizacji oraz pomocy specjalistów. Ci, jak wynika ze słów sportowca, zrobili, co w ich mocy, by mała Zuzia była zdrowa. I tak też się stało.
ZOBACZ TAKŻE: Goniec z dwiema nominacjami w ramach plebiscytu “Wirtuale 2025”
Pragnę pochwalić się moją córką. Zuzia wreszcie jest zdrowa. Chciałbym serdecznie podziękować szpitalowi neonatologicznemu MSWiA w Warszawie, panu dr. Wojciechowi Falęckiemu, pani dr. Marzenie Dębskiej, a w szczególności pani Marii Wilińskiej za uratowanie życia naszej córki, która urodziła się w 29. tygodniu ciąży. Jesteśmy ogromnie wdzięczni Elżbiecie Radzikowskiej, która była dla nas wielkim wsparciem w tym trudnym czasie, oraz wszystkim wspaniałym ludziom z Centrum Zdrowia Dziecka Pomnik, wspieranemu przez Fundację Polsat - czytamy.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Tomasz Hajto nie kryje swojej wdzięczności
Tomasz Hajto, publikując na Instagramie obszerny post i zdjęcie, na którym widać, jak z czułością przytula swoją malutką córeczkę, ponownie podkreślił, jak bardzo jest wdzięczny specjalistom. Ci dzielnie walczyli, by jego dziecko było zdrowe, pomimo trudności, które spadły na dziewczynkę i jej rodziców już na samym początku. 52-latek podkreślił również, że dzięki ich wiedzy i zaangażowaniu mogą cieszyć się rodzicielstwem i odetchnąć z ulgą dzięki myśli, że malutka Zuzia jest zdrowa.
Dzięki Wam jesteśmy szczęśliwymi rodzicami zdrowego dziecka, a przecież nie ma w życiu nic, co miałoby większą wartość - czytamy.
Pod zdjęciem, które opublikował Tomasz Hajto, nie zabrakło licznych gratulacji, płynących wprost z serca. Przesłali je nie tylko fani sportowca, ale także znane osobistości, cieszące się jego szczęściem.
