Choć do kalendarzowej zimy jeszcze sporo czasu, to już pojawiają się pierwsze prognozy na okres od listopada do lutego. O taką pokusił się właśnie Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, który szczegółowo przedstawił, jakie zawirowania pogodowe mogą nas spotkać w ciągu najbliższych czterech miesięcy.
Choć do zimy pozostały jeszcze ponad dwa miesiące, to z pewnością wielu uczniów myśli już o śnieżnym wypoczynku. Okazuje się jednak, że ferie w 2025 roku mogą być lekkim zaskoczeniem, bowiem rozpoczną się później niż zazwyczaj. Kiedy dokładnie? Sprawdźcie terminy dla wszystkich województw.
Za nami początek astronomicznej jesieni, a niektórzy już wybiegają myślami do świąt Bożego Narodzenia. Naprzeciw wychodzą im synoptycy, którzy przygotowali pierwsze prognozy długoterminowe na grudzień. Przewidywania Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej mogą zaskoczyć. Czy święta będą białe?
Zdecydowanie chłodniejsza aura dotarła już do Polski. Arktyczne powietrze, jakie napłynęło w ostatnich dniach do naszego kraju, przyniosło ze sobą znaczne ochłodzenie i spadek temperatur. Synoptycy prognozują już nocne i poranne przymrozki. Termometry wskazały w ostatnich godzinach nawet -4 stopnie Celsjusza. Takie będą najbliższe dni.
Jesień od kilku dni już na dobre zagościła za naszymi oknami. W związku z tym faktem niebawem rozpoczniemy okres grzewczy. Jak się do niego odpowiednio przygotować? Przede wszystkim, należy odpowietrzyć kaloryfery, by pozwoliły na poprawne działanie ogrzewania w naszym domu. Oto jak należy to zrobić.
Wygląda na to, że zima zbliża się wielkimi krokami. Podczas, kiedy w wielu regionach kraju wciąż pojawiają się ostrzeżenia o ulewnym deszczu, istnieją miejsca, gdzie spadł już pierwszy śnieg. Pokrywa ma już powyżej 10 centymetrów.
Pogoda w Polsce zmienia się jak w kalejdoskopie. Jeszcze w miniony weekend termometry w wielu regionach kraju wskazywały znacznie powyżej 25 stopni. Zaledwie 4 dni później pojawił się już pierwszy śnieg. W sieci opublikowano nagranie. Czy to zapowiedź nadejścia znacznie chłodniejszej aury?
Mimo iż lato i wakacje skończyły się w Polsce zaledwie kilkanaście dni temu, to synoptycy już prognozują, jakiej zimy możemy spodziewać się tym roku. Eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej pokazali najnowszą prognozę eksperymentalną na najbliższe miesiące jesienno-zimowe. Pogoda zaskoczy Polaków.
Początek września przyzwyczaił nas do niesamowitych upałów. Okazuje się, że już za moment będziemy musieli zamienić sukienki i topy na kurtki, bowiem w najbliższą środę pogoda może nas poważnie rozczarować, a za oknem pojawi się śnieg.
Przed nami prawdziwy wachlarz różnych obliczy pogody. Zanim jednak zrobi się cieplej i przyjemniej, czeka nas kolejna fala przymrozków. Zalegający nad Europą antycyklon Markus przyniesie z jednej strony więcej słońca, z drugiej zaś potężną porcję zimnego powietrza. Już w nocy z wtorku na środę znajdą się regiony, w których spadnie śnieg i chwyci mróz. Rankiem z kolei powitają nas ograniczające widzialność mgły.
Prognoza pogody na najbliższe dni nie jest najlepszą wiadomością dla osób, które liczyły na rozkwit wiosny. Zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i przypomni o sobie już w nocy z niedzieli (17.03) na poniedziałek (18.03). Lepiej wyciągnąć rękawiczki i przygotować się na opady śniegu.
Przyjemne temperatury nie pozostaną z nami na długo, już wkrótce powrócą mrozy i opady śniegu. Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozują wydanie ostrzeżeń dla praktycznie całego kraju, wszystko przez przymrozki i oblodzenie. Wskazania na termometrze spadną do minus -6°C. “Pogodowy rollercoaster” rozpocznie się już w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Luty zakończył się wyjątkowo ciepłymi temperaturami. Wszystko wskazuje jednak na to, że przynajmniej początek marca wiązać się będzie ze znacznym ochłodzeniem. W nocy ze środy na czwartek będzie można zaobserwować ostry spadek temperatur. W następnych tygodniach ma być jeszcze gorzej.
W ostatnich dniach pogoda wyjątkowo nas rozpieszczała - słońce i dodatnie temperatury były wręcz zaskakujące, biorąc pod uwagę, że marzec dopiero co się zaczął. Czy ta słoneczna aura zwiastuje przyjście wiosny? Okazuje się, że nie powinniśmy jeszcze chować ciepłych kurtek i czapek.
Wszyscy, którzy cieszą się już z nadejścia wiosny i powoli świętują cieplejszą i słoneczną aurę, nie powinni jeszcze chwalić dnia przed zachodem słońca. Najnowsze prognozy synoptyków jasno wskazują, że w połowie miesiąca możemy spodziewać się gwałtownego zwrotu w pogodzie i spadku temperatur. Zima jeszcze wróci.
Najbliższy weekend zapowiada się na wyjątkowo ciepły. Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej zakładają, że w pierwsze dni marca zobaczymy dużo słońca i wysokie wskazania na termometrze, nawet do 16 st. C. Niestety na horyzoncie widać także zimniejsze dni. Zima wyprze wiosnę, powróci mróz i deszcz ze śniegiem.
Notowania synoptyków nie pozostawiają żadnych wątpliwości – mijający miesiąc był wyjątkowo ciepły. Takich wskazań na termometrze w lutym nie widziano od lat. W Rzeszowie w sobotę zanotowano 14,8 st. C., niedziela jest jeszcze cieplejsza. Jak się okazuje, to nie koniec rekordowych temperatur.
Pogoda w ostatnich dniach wydaje się być jesienna. Piątek przeminie pod znakiem deszczu i pełnego zachmurzenia w całej Polsce. Do tego dojdzie silny wiatr, z prędkością nawet do 100 km/h. IMGW wydało ostrzeżenia pierwszego stopnia. Jakiej pogody należy się spodziewać w weekend?
Coraz bliżej zawirowania w pogodzie. Zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i niemieccy synoptycy alarmują, że na horyzoncie pojawia się zimny pazur mrozów. Wszystko wskazuje na to, że i tym razem ich przewidywania będą słuszne. Kiedy należy spodziewać się zimna oraz opadów śniegu?
Meteorolodzy mają nie najlepszą informację. W ostatnich dniach mogliśmy cieszyć się słońcem i wysokimi, jak na luty, temperaturami. Już w weekend należy spodziewać się mniej przyjemnej pogody. Do Polski wróci deszczowa aura, nie zabraknie także śniegu. Pierwsze oznaki zmiany pogody zobaczymy już w nocy z soboty na niedzielę. W niektórych miejscach może być wyjątkowo ślisko.
Wielu cieszy się z obecnej, cieplejszej pogody i ma nadzieje, że pozostanie ona taka aż do wiosny. W rzeczywistości nie powinniśmy jeszcze żegnać się z zimową aurą. Przyjemna jak na luty pogoda ma miejsce za sprawą antycyklonu, który jednocześnie przyniósł ekstremalnie niskie temperatury do Rosji. Już niedługo do Polski napłynie arktyczne powietrze, które przywróci mróz i śnieg.
Najbliższe dni przyniosą niespotykane jak na tę porę roku temperatury. W weekend na południu kraju termometry wskażą nawet 16 stopni Celsjusza. Wiosna nie zostanie jednak z nami na długo. Niedługo dojdzie do kolejnej rewolucji.
Obecne wichury, które opanowały niemal całą Polskę, już niebawem mogą stopniowo słabnąć. Synoptycy przewidują w ciągu najbliższych dni powrót prawdziwej, mroźnej zimy. Miejscami może spać nawet do 10 centymetrów śniegu. Warto zastanowić się dwa razy, zanim schowamy zimowe kurtki.
W niedziele 4 lutego termometry będą pokazywać wysokie, jak na luty, pomiary. Odczuwalna temperatura będzie jednak zdecydowanie niższa – wszystko przez dość silny i porywisty wiatr. Jednak apogeum niebezpiecznej pogody czeka nas dopiero jutro. W Sudetach porywy mogą sięgać nawet do 160 km/h.
Prognoza pogody na najbliższe dni może być niemiłym zaskoczeniem dla tej części Polaków, która obecnie cieszy się z wysokich temperatur. Na powrót wiosny trzeba będzie jeszcze poczekać. Druga połowa lutego przyniesie pogodową rewolucję.
Choć w wielu rejonach kraju od kilku dni panują już dodatnie temperatury, eksperci ostrzegają przed przedwczesnym witaniem się z wiosną. Już niebawem do Polski ma powrócić sroga zima, a synoptycy wskazują, że miejscami termometry mogą pokazać nawet do -20 stopni Celsjusza.
Pogoda na czwartek zapowiada się niebezpiecznie. Zgodnie z prognozami z poprzedniego tygodnia, pierwsze godziny upłyną pod znakiem deszczu ze śniegiem, wichur, a także obfitych opadów śniegu. Jak przewiduje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w kolejnych godzinach będzie tylko gorzej.
Nadchodzą kolejne zawirowania w pogodzie. Mimo wysokiej jak na tę porę roku temperatury na terenie całego kraju dokuczać będą nam wichury, które utrzymają się przez kilka kolejnych dni. W Sudetach wiać będzie nawet do 100 km/h, a następnego dnia nad morzem do 120 km/h.