Nadchodzi diametralna zmiana pogody. Zacznie się w Trzech Króli
Synoptycy informują o kolejnych zawirowaniach w pogodzie. Tuż po tym, jak doznaliśmy w Polsce ataku zimy, aura ma się diametralnie zmienić. Pierwsze oznaki tego odczujemy już w poniedziałek (6 stycznia). Po święcie Trzech Króli zmiany staną się już pewne. Tymczasem Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje o kolejnych alarmach.
Pogoda na Trzech Króli
Co czeka nas w najbliższych dniach w pogodzie? Z najnowszych prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że w kolejnych dniach stycznia odczujemy sporą zmianę. Zacznie się od święta Trzech Króli, które zaskoczy pod względem temperatur. To dopiero początek pogodowych zawirowań.
Szukają pracownika i płacą nawet 15 tys. zł. Nie trzeba wyjeżdżać z PolskiDiametralna zmiana pogody
Pogoda w Święto Trzech Króli tak bardzo będzie różnić się od niedawnego ataku zimy za sprawą strefy ciepłego frontu atmosferycznego, która będzie nasuwać się z południowego zachodu, a za którą za którą napłynie zdecydowanie cieplejsza masa powietrza polarnego morskiego. Aura w Polsce nagle zrobi się jesienna. W poniedziałek a zachodzie Polski wskazania na termometrach mogą wskazać nawet do 11°C.
ZOBACZ: Rossmann oszalał po świętach. Ceny zaczynają się już od 99 groszy
Pogoda na styczeń
W niedzielę do ostrzeżeń IMGW dodane zostały alarmy pierwszego stopnia w związku z wyjątkowo niskimi temperaturami. Przed silnym mrozem ostrzegano w województwach podkarpackim i małopolskim. Jak wskazywał Instytut, temperatura minimalna w nocy miejscami w kotlinach mogła osiągać -13/-15°C. Już następnego dnia termometry wskażą 11°C.
Na święto Trzech Króli prognozowane jest zachmurzenie duże i całkowite z postępującymi od południowego zachodu większymi przejaśnieniami i lokalnymi rozpogodzeniami. Na północnym wschodzie wystąpią opady śniegu przechodzące w deszcz ze śniegiem i deszcz, przejściowo marznący, powodujący gołoledź. Mimo lekkiego ocieplenia kierowcy powinni zachować na drogach szczególną ostrożność – będzie ślisko. Na pozostałym obszarze okresami możliwe są opady deszczu, stopniowo zanikające. Temperatura maksymalna wyniesie od 1°C, 2°C na Suwalszczyźnie, około 6°C w centrum, oraz do 10°C, 11°C na zachodzie i południowym zachodzie. Wiatr będzie przeważnie umiarkowany, na północnym zachodzie i w rejonach podgórskich okresami dość silny, w całym kraju porywisty i południowy i południowo-zachodni, tylko na północnym wschodzie kraju początkowo południowo-wschodni. Porywy wiatru na północnym zachodzie i w rejonie podgórskim Sudetów osiągną nawet do 60 km/h, w obszarze podgórskim Karpat do 70 km/h, w Bieszczadach do 85 km/h. Wysoko w górach porywy wiatru sięgną do 110 km/h.
Synoptycy wskazują jednak, że ocieplenie nie zostanie z nami na długo, a wyższe temperatury to tylko przerwa w przejściu zimy nad Europą.
Od środy rozpocznie się napieranie kolejnej zatoki chłodu, poprzedzone frontem z opadami deszczu ze śniegiem. Zima wróci na dłużej – wskazuje synoptyczka TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek.