Kraków. Tłumy w kolejce, by oddać głos po zakończeniu ciszy. Gdzieniegdzie zabrakło kart do głosowania
Kuriozalna sytuacja w kilku komisjach wyborczych w Krakowie. Przed niektórymi lokalami jeszcze chwilę przed godziną 21 stały długie kolejki chętnych do głosowania. Członkowie komisji otrzymywali tymczasem SMS-y z informacją, że każdy, kto pojawił się przed zamknięciem lokali, musi zostać obsłużony. Nie przeszkodziło to jednak w tym, by cisza wyborcza została zakończona.
Wielkie zainteresowanie głosowaniem w Krakowie
Zainteresowanie głosowaniem w stolicy Małopolski było tak duże, że nie wszystkim udało się zagłosować do godziny 21, kiedy to oficjalnie skończyła się cisza wyborcza i powinny zostać zamknięte lokale wyborcze.
Właśnie dlatego, w uzgodnieniu z okręgowymi komisjami wyborczymi, do wszystkich członków OKW w Krakowie wysłane zostały SMS-y z informacją, że po godz. 21 każdy chętny do zagłosowania, musi zostać wpuszczony na teren budynku lokalu lub w pobliże budynku, aby oddać swój głos.
Niepokojące doniesienia z Białegostoku. "Miała dzwonić do komisarza wyborczego i na policję "Cisza wyborcza skończona. Głosowanie trwa nadal
Potwierdzone informacje są również takie, że w kilkunastu komisjach w Krakowie chętnych do zagłosowania w wyborach parlamentarnych było tak wiele, że zabrakło kart do głosowania. Wyborcy zmuszeni byli czekać na dowóz nowych kart nawet kilka godzin lub wrócić do lokali tuż przed 21.
ZOBACZ: Klęska referendum PiS. Sondaż exit poll nie zostawia na nim suchej nitki
Taka sytuacja miała miejsce m.in. w komisjach przy ul. Skośnej, Katowickiej, Łąkowej, Pigonia czy przy ul. Skarbińskiego, czyli w pobliżu Miasteczka Studenckiego AGH. Tam do spisu wyborców dopisało się aż 1500 osób. Niektórzy czekali w kolejkach nawet 3 godziny.
W obwodach trzeba było uruchamiać rezerwy
Okręgowa komisja wyborcza w Krakowie tłumaczy całe zamieszanie tym, że do obwodów rozwieziono tylko 80 proc. wszystkich kart, co miało pomóc w ich łatwiejszym transporcie. Rezerwy uruchomiono dopiero później.
ZOBACZ: Jarosław Kaczyński zobaczył wyniki i się zaczęło. Ze sceny padły mocne słowa
Według danych PKW z godz. 17, frekwencja w Krakowie w wyborach do parlamentu była imponująca i wyniosła 60,3 proc.
Zapraszamy do śledzenia na żywo naszego wieczoru wyborczego:
Źródło: Onet, WP