Rajska wyspa Porto Santo w archipelagu Madery stała się miejscem dramatycznego zdarzenia. Podczas wakacji zginął polski turysta, co wstrząsnęło zarówno turystami, jak i lokalną społecznością. Ta tragiczna historia przypomina, że nawet w najpiękniejszych zakątkach świata bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Niedzielny poranek przyniósł tragiczne wieści z niewielkiej miejscowości Sulmin niedaleko Żukowa. W jednym ze stawów odnaleziono ciało nastoletniego chłopca. Świadek zauważył porzucony sprzęt wędkarski i wezwał służby. Chwilę później spełnił się najstraszniejszy scenariusz. Co się stało?
To miał być spokojny weekend z bliskimi na łonie natury. Niestety, sobotni poranek nad Jeziorakiem zamienił wypoczynek w istny horror. W wodzie odnaleziono ciało 57-letniego mężczyzny. Co dokładnie wydarzyło się w Iławie?
W sobotę w zalewie Nakło-Chechło, nieopodal tego miasta dokonano makabrycznego odkrycia. Jeden z wędkarzy poinformował służby o ciele, dryfującym na tafli wody. Policja błyskawicznie pojawiła się na miejscu zdarzenia i ustaliła, do kogo należą zwłoki.
W niedzielę 4 sierpnia wieczorem służby ratunkowe wyłowiły z wody ciało mężczyzny. Do zdarzenia doszło na niestrzeżonej plaży na jeziorze Nidzkim (woj. warmińsko-mazurskie). Ratownicy po raz kolejny wystosowali apel do wszystkich turystów, wypoczywających nad wodą. Statystyki są bezwzględne.
Strażacy poinformowali o kolejnej tragedii nad wodą. W sobotę w woj. podlaskim 21-latek postanowił skorzystać z dzikiego kąpieliska, nie wypłynął. Nad zbiornikiem wodnym pomiędzy miejscowościami Starowlany i Popławce natychmiast pojawiły się służby. Niestety, mimo pilnej akcji ratunkowej, na pomoc dla młodego mężczyzny było już za późno.
29-latka i 32-latek zginęli w Jeziorze Mikołajskim, po intensywnych poszukiwaniach służby odnalazły ich ciała. Znane są już okoliczności tragicznego zdarzenia. Rodzice chcieli ratować swoją 4-letnią córkę, kiedy ruszyli jej na pomoc, zniknęli pod powierzchnią wody. Prokurator ujawnił nowe informacje w sprawie.
Tragedia w Międzyzdrojach. 50-latek podczas kąpieli w morzu nagle zniknął pod wodą. Tego dnia panowały bardzo niekorzystne warunki pogodowe, wywieszona była czerwona flaga. Ratownicy ze względu na silny wiatr musieli przerwać akcję poszukiwawczą. Po kilku godzinach morze wyrzuciło ciało mężczyzny na brzeg. W sieci pojawiło się dramatyczne nagranie.
We wtorek rano zostaną wznowione poszukiwania mężczyzny, który zaginął po niedzielnej nawałnicy na jeziorze Niegocin (woj. warmińsko-mazurskie). Wczoraj odnalezione zostało ciało kobiety, to żona zaginionego 69-latka. – Wczoraj warunki pogodowe były jeszcze ciężkie na jeziorze i czekaliśmy, aż się poprawią – przekazał asp. szt. Rafał Jackowski, rzecznik prasowy KWP w Olsztynie.
Dramatyczne doniesienia z Podkarpacia. W ciągu zaledwie dwóch dni doszło do trzech utonięć. W piątek w miejscowości Rudna Mała (pow. rzeszowski) mężczyzna wszedł do wody, a za nim ruszyła kolejna osoba. Mimo szybkiej reakcji świadków, ich życia nie udało się uratować.
Tragicznie zakończyła się wyprawa nad wodę dla 37-letniego mężczyzny, który w niedzielę 30 czerwca spędzał popołudnie nad stawem "Morawa" w Katowicach. W pewnym momencie zauważył, że dzieciom podczas zabawy do wody wpadła piłka. 37-latek chciał po nią popłynąć. Doszło do tragedii.
Służby apelują o rozwagę nad wodą. Tylko wczoraj na terenie województwa mazowieckiego doszło do dwóch utonięć. W rejonie mostu kolejowego w Górze Kalwarii z Wisły wyłowiono 15-latka, a zaledwie kilka godzin ze stawu w Brwinowie strażacy wyciągnęli 54-letniego mężczyznę.
Rodzinne wakacje zakończyły się tragedią. W ciągu chwili sześcioro dzieci straciło swoich rodziców. Wszystko przez tzw. prądy rozrywające, które w piątek porwały cztery osoby podczas pływania w morzu. Każdy powinien wiedzieć, co to za zjawisko i z jakim zagrożeniem się wiąże.
Tragiczne doniesienia ze stolicy. W sobotę 15 czerwca około godziny 12.00 przypadkowy spacerowicz zauważył dryfujące ciało w stawie w parku Szczęśliwickim na warszawskiej Ochocie. Na miejsce wezwano służby, które wyłowiły zwłoki kobiety.
Do tragicznego zdarzenia doszło na plaży La Roqueta w pobliżu miejscowości Alicante w Hiszpanii. Dwoje dzieci z powodu silnego wiatru nie mogło wydostać się z wody. Na ratunek rzucili się dwaj mężczyźni - 46-letni Polak i 52-letni Brytyjczyk. Nad morzem nie było w tym czasie ratowników.
Tegoroczna majówka powoli dobiega końca. Teraz czas na pierwsze podsumowania. Te zrobiła już Komenda Główna Policji, która ujawniła, że w ciągu pięciu dni majowego weekendu na polskich drogach doszło do 346 wypadków, w których zginęły 32 osoby. Inne statystyki także nie zachwycają i są wyraźnie gorsze niż w ubiegłym roku. A przecież przed nami jeszcze niedzielne powroty do domów, które zapewne dodatkowo wyśrubują tragiczne wyniki.
Policja od 22 kwietnia poszukiwała 61-letniego mężczyzny z gm. Końskowola, który wyjechał tego dnia rowerem typu kolarzówka i ślad po nim zaginął. Niestety finał poszukiwań okazał się tragiczny. W piątek 3 maja wędkarz zauważył ciało poszukiwanego mężczyzny w Wiśle.
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę 4 maja we Włocławku (woj. kujawsko-pomorskie). 16-letni chłopiec utonął w jeziorze Skoki. Pomimo długiej reanimacji, strażakom nie udało się uratować jego życia.
Policja z Przemyśla wyjaśnia dokładny przebieg zdarzenia, które miało miejsce na Sanie. 47-letni mężczyzna udał się na spływ pontonem i zniknął pod powierzchnią wody. Gdy na miejsce dotarły służby, na ratunek było już za późno. Mundurowi apelują o rozwagę i ostrożność nad wodą, zwłaszcza, że nieuchronnie zbliża się lato.
W poniedziałek 29 kwietnia doszło do tragedii w miejscowości Kamieńczyk (woj. mazowieckie). Trzech nastolatków próbowało wykąpać się w rzece Bug. Dwóch z nich nie wróciło na brzeg. Służby rozpoczęły poszukiwania, których finał okazał się tragiczny.
Dramatyczne odkrycie w Nowym Stawie na Pomorzu. W przepływającej przez miejscowość rzece Świętej utonął 35-latek. Jego ciało wyłowiono po tym, jak służby otrzymały zawiadomienie od przypadkowego świadka. Zmarły pozostawił na brzegu rower i rzeczy osobiste.
Dramat na basenie w Poznaniu (woj. wielkopolskie). Nie żyje mężczyzna, który podtopił się podczas pływania. Służby wyjaśniają wszelkie okoliczności zdarzenia w tym m.in. to, czy ratownicy w porę zareagowali na nieszczęśliwe zdarzenie. To już kolejna tragedia, jaka wydarzyła się w tym kompleksie.
Tragiczne wiadomości napływają z Suwałk (woj. podlaskie). W tamtejszym szpitalu wojewódzkim od soboty (17 lutego) trwała walka o życie dwóch nastolatków. Wcześniej pod chłopcami załamał się lód na jeziorze Wigry. Niestety, ani 12-latek, ani 16-latek nie przeżyli wypadku.
Dramatyczny finał akcji na jeziorze Wolickim w miejscowości Knieja (woj. kujawsko-pomorskie). Nie żyje mężczyzna, który w sobotę wypłynął na wodę kajakiem. Jego poszukiwania rozpoczęły się tuż po przyjęciu zawiadomienia od zmartwionej rodziny. Niestety, nurkowie po kilku godzinach akcji wyłowili z akwenu ciało zaginionego.
Choć zima dopiero przed nami, w statystykach już odnotowano jej pierwsze ofiary. Jedną z nich jest 16-letni Robert z Bochotnicy, pod którym w poniedziałek załamał się skuwający rzekę lód. Na ratunek chłopcu ruszył jego własny ojciec, ale on sam nieomal przypłacił to życiem. Portal Interia rozmawiał o tragedii z sąsiadką zmarłego nastolatka, której relacje są wyjątkowo dramatyczne.
Do tragicznego zdarzenia doszło na plaży w Świnoujściu. Na brzegu morza odnaleziono kobietę, która nie dawała żadnych oznak życia. Natychmiast wezwano służby, jednak pomimo reanimacji jej życia nie udało się uratować. Młoda kobieta została znaleziona poza terenem strzeżonej plaży. Statystyki utonięć w Polsce są zatrważające, o czym informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Służby przekazały rodzinie zwłoki 76-latka, które odnaleziono w prywatnym stawie pod Wojciechowem (woj. lubelskie) - poinformowała w środę policja. W tym sezonie letnim w regionie utonęło 14 osób.
Nie żyje 12-latek. W poniedziałek, 21 sierpnia, wyszedł na ryby. Zamierzał je łowić w osiedlowym stawie w Tarnobrzegu (woj. podkarpacie). Jak poinformowała policja, nieprzytomnego chłopca zauważyły w wodzie przypadkowe osoby. Teraz szczegóły tragedii wyjaśniać będzie prokuratura.