Synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej mają dobrą wiadomość dla tych, którzy nie wyobrażają sobie okresu świątecznego bez zimowej, śnieżnej aury. Już w najbliższych godzinach w Polsce w niektórych regionach spadnie sporo białego puchu. Na tyle dużo, że eksperci wydali ostrzeżenia. Na śniegu się jednak nie skończy. Oto najnowsze informacje.
Śnieg to z pewnością jeden z tych elementów, które dodają grudniowym świętom szczególnego klimatu. Dlatego też tak wielu Polaków zastanawia się, czy podczas wigilijnej kolacji za oknem zobaczymy biały puch. Naprzeciw wychodzą im synoptycy, którzy już wiedzą, jaka wówczas będzie pogoda.
Już za chwilę niemalże całą Polskę mogą objąć pomarańczowe i czerwone alerty. Wszystko za sprawą niżu genueńskiego, który właśnie zbliża się do kraju, niosąc ze sobą falę ekstremalnych opadów deszczu. Niewykluczone są powodzie błyskawiczne i podtopienia, a nawet śnieg. Mieszkańcy tych regionów powinni szczególnie uważać w najbliższych dniach.
Prognoza pogody potwierdza, że zima jeszcze nie odpuści. IMGW wydał żółte alerty dotyczące przymrozków, temperatura przy gruncie może spadać do nawet -4 stopni Celsjusza. Ostrzeżenia dotyczą niemal całej Polski. Synoptycy wskazują jednak, że przyszły weekend odwróci zimowy trend w pogodzie.
Diametralna zmiana pogody może ze sobą przynieść opady deszczu, deszczu ze śniegiem, a nawet drobnego gradu. Niemal cała Polska w sobotę powinna spodziewać się opadów. Niedziela nieco lepsza, lecz wciąż chłodna. Na powrót wiosny trzeba jeszcze chwilę poczekać.
Fatalne wiadomości dla fanów ciepła. Typowa dla kwietnia aura wkrótce będzie musiała ustąpić walczącej z wiosną zimie. Synoptycy przewidują, że w przyszłym tygodniu w Polsce ponownie spadnie śnieg. Wrócą też nocne przymrozki i arktyczne powietrze. Druga połowa miesiąca, mówiąc krótko, nie zachwyci.
Prognoza pogody na weekend (22-24.03) przynosi ze sobą załamanie pogody. Chłodne powietrze zaowocuje opadami śniegu. Miejscami pokrywa śnieżna wrośnie nawet do 20 cm. Już w piątek (22.03) przygotować trzeba się na opady deszczu i ciężkie chmury.
Pierwsze prognozy pogody na Wielkanoc nie przynoszą ze sobą dobrych wiadomości. Pytanie “jaka pogoda w święta?” lepiej zadać tylko wtedy, gdy jesteśmy gotowi na pożegnanie się z wiosenną aurą. Idąc ze święconką, weź ze sobą parasol i ciepły płaszcz.
Prognoza pogody na najbliższe dni nie jest najlepszą wiadomością dla osób, które liczyły na rozkwit wiosny. Zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i przypomni o sobie już w nocy z niedzieli (17.03) na poniedziałek (18.03). Lepiej wyciągnąć rękawiczki i przygotować się na opady śniegu.
Ci, którzy czekali na dni pełne słońca i termicznego komfortu, z pewnością będą zawiedzeni. Na horyzoncie rysują się, póki co, same szare obrazy, za które odpowiadać ma cyklon o niepozornej nazwie Elfi. To on w najbliższych godzinach zamiesza w pogodzie i to całkiem porządnie. Wrócą i deszcz, i śnieg, kierowcy z kolei muszą uważać na mgły.
W ostatnich dniach pogoda wyjątkowo nas rozpieszczała - słońce i dodatnie temperatury były wręcz zaskakujące, biorąc pod uwagę, że marzec dopiero co się zaczął. Czy ta słoneczna aura zwiastuje przyjście wiosny? Okazuje się, że nie powinniśmy jeszcze chować ciepłych kurtek i czapek.
Prognoza pogody na poniedziałek (19 lutego) nie zachwyca. Nasz kraj znalazł się w zasięgu frontu, przynoszącego intensywne opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Fakt ten będzie próbowała wynagrodzić nam temperatura, która nigdzie nie spadnie poniżej zera, choć zaobserwujemy duży kontrast termiczny między wschodem a zachodem. Co gorsze, na poprawę tego stanu rzeczy nie ma co liczyć przez kilka najbliższych dni. Wiosną czuć będzie znów dopiero pod koniec tygodnia.
Zima nie chce dać za wygraną i wciąż toczy walkę z przebijającą się coraz wyraźniej wczesną wiosną. Ostatnie dni przyniosły prawdziwy powiew tej drugiej, ale na horyzoncie widać już kolejne opady śniegu i mróz. Tak wynika przynajmniej z najnowszych pogodowych informacji przekazanych przez synoptyków Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Przed nami prawdziwa huśtawka kapryśnej aury.
Tragiczny finał odśnieżania. 64-letni mężczyzna wsiadł w godzinach porannych do ładowarki rolniczej. Próba przyśpieszenia pozbywania się śniegu z działki okazała się wyrokiem śmierci. Nie pomogła nawet błyskawicznie udzielona pomoc medyczna.
Pogoda nie da nam wytchnienia także przez najbliższe dni. Przed nami siarczyste mrozy i powrót znacznych opadów śniegu. Momentami będzie można zaobserwować dodatnie temperatury, zwłaszcza na wybrzeżu. Na horyzoncie pojawiła się jednak perspektywa ocieplenia.
Za nami niezwykle mroźny, wtorkowy poranek. Miejscami na termometrach można było zobaczyć -20 st. C. Mróz objął całą Polskę, przed którym ostrzega IMGW wydając ostrzeżenia pierwszego stopnia. Prognoza pogody na najbliższe dni dowodzi, że to wcale nie koniec.
Najbliższe dni będą wiązać się z powrotem prawdziwej zimy. Miejscami na termometrach będzie można zaobserwować 20-stopniowy mróz, będzie też padał śnieg. Meteorolodzy ostrzegają przed niebezpieczną pogodą.
Temperatury, jakie obecnie panują niemal w całej Polsce, niebawem znacznie spadną. W najbliższym czasie czekają nas marznące opady deszczu, a w weekend powróci sroga zima. Słupki rtęci wskażą do nawet -10 stopni. Synoptycy prognozują na styczeń intensywne opady śniegu, ale także śniegu z deszczem.
Boże Narodzenie pod znakiem mrozów i śniegu to w ostatnich latach prawdziwy cud. Zamiast tego, koniec roku upływa nam raczej w towarzystwie jesiennej, szarej i błotnistej aury. Tym razem jednak biały puch rozpieszcza amatorów zimy, dając im nadzieje na odwrócenie niekorzystnego trendu. Co na to synoptycy? Niestety, bajkowe święta będą dane tylko wybranym.
Prognoza pogody nie przynosi wyczekiwanego przez wielu wycofania się arktycznego powietrza. Siła niżu Oliver nie pozwala niemal na żadne zmiany. IMGW poinformowało, że jedynie na południu Polski liczyć można na minimalnie wyższe wskazania termometrów. Niemniej nadal obowiązują żółte alerty w związku z intensywnymi opadami śniegu.
Pogoda w ostatnich dniach mocno odbiega od tego, do czego przyzwyczaił nas listopad. Niespodziewane, przedwczesne nadejście zimy zaskoczyło nie tylko kierowców, a to i tak przedsmak tego, co czeka nas w następnych dniach. Nowy tydzień przywita nas mrozem i opadami. Czas wyciągnąć grube swetry i puchowe kurtki.
Prognoza pogody na niedzielę i najbliższe dni nadal pełna jest mrozu i silnego wiatru. IMGW nie ukrywa, że arktyczne powietrze nadal wisi nad Polską. Sytuacja będzie groźna nie tylko na drogach. Wiemy, na co trzeba się przygotować. Lepiej sięgnąć po schowane w szafie rękawiczki.
Niespodziewane nadejście zimy zaskoczyło wielu, ale czy obecny stan potrwa dłużej? Jeszcze w niedzielę opady śniegu mogą dać się we znaki mieszkańcom niektórych regionów, później zaś czeka nas prawdziwa niespodzianka. Pogoda będzie zmieniać się jak w kalejdoskopie, co nie zadziała na naszą korzyść. Na horyzoncie już widać prawdziwe mrozy z temperaturami sięgającymi -15 stopni Celsjusza.
Kalendarzowa zima dopiero za trochę ponad miesiąc, ale za oknami coraz wyraźniej widać pogorszenie się aury. W minionych dniach nie brakowało chmur i deszczu, a najgorsze i tak jeszcze przed nami. Już niedługo w całej Polsce zrobi się naprawdę zimno i biało. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przekazał mało optymistyczne informacje.
Zima 2023/2024 ma wyglądać inaczej, niż początkowo zakładano. Wskazania termometrów będą niższe i IMGW wprost to potwierdza. Śnieg jednak spadnie na Boże Narodzenie?
Choć jesień w pełni, wielu osobom nie przeszkadza to w myśleniu o nadejściu zimy. Tej prawdziwej nie ma z kolei bez opadów śniegu, który uwielbiają nie tylko dzieci, ale i spora rzesza dorosłych. Właśnie dlatego najnowsze wiadomości przekazywane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ucieszyć mogą naprawdę wielu. Czy jest zatem szansa na biały puch w listopadzie? A jeśli tak, to czy towarzyszyć mu będzie siarczysty mróz?
Pierwszy śnieg stał się faktem. Jesienna pogoda przegrała z arktycznym ochłodzeniem, które przyniosło ze sobą nie tylko przymrozki, ale również opady śniegu. Zdjęcia z Małopolski dowodzą, że nie są to jedynie przelotne opady. IMGW potwierdza, iż są miejsce, gdzie pokrywa śnieżna ma 2 cm, a w poniedziałek (09.10) może “dopadać kolejne 5-10 cm”.
Zima 2023 może zaskoczyć wielu Polaków. Synoptycy, którzy przygotowali długoterminowe prognozy pogody, nie mają już wątpliwości. Z ich wyliczeń jasno wynika, kiedy spadnie śnieg. Kto myśli o białych świętach, może poczuć się rozczarowany. Oto dokładne prognozy ekspertów.