25 czerwca 2025 roku Sejm przyjął nowelizację ustawy o obronie Ojczyzny, wprowadzającą istotne zmiany w funkcjonowaniu Sił Zbrojnych RP. Nowe przepisy mają na celu usprawnienie procesu rekrutacji, zwiększenie motywacji żołnierzy oraz wsparcie organizacji proobronnych. Przyjrzyjmy się najważniejszym zmianom wprowadzonym przez tę nowelizację.
Granica polsko-białoruska od kilku lat jest jednym priorytetów bezpieczeństwa kraju. Strzeże jej Straż Graniczna oraz Wojsko Polskie, a służby często narażają życie, aby zapewnić spokój i bezpieczeństwo obywatelom. Niestety w ostatnich dniach na granicy znów nie było bezpiecznie.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych w związku z eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie, postanowiło wydać ważny komunikat. Paweł Wroński, rzecznik MSZ przekazał, jednocześnie zapewniając, że polskie wojsko jest w pełni przygotowane i gotowe, by podjąć wszelkie koniecznie działania, mając na uwadze bezpieczeństwo Polaków przebywających w Iranie oraz w Izraelu.
Polskie wojsko od kilku lat regularnie się rozwija i wzmacnia. Podstawą wyszkolonej armii są ćwiczenia, które odbywają się m.in. na poligonach czy strzelnicach wojskowych. Niestety zawsze niosą one za sobą zagrożenie. Właśnie poinformowano o groźnym zdarzeniu na polskiej strzelnicy.
Ostatnimi czasy w przestrzeni publicznej pojawiły się zapowiedzi szkoleń wojskowych dla każdego dorosłego mężczyzny w Polsce. Tymczasem zdaniem generała Jarosława Kraszewskiego, jak najszybciej powinno przywrócić się obowiązkowy pobór, który dotyczyłby obu płci. Generał podał nawet liczbę osób, która powinna być jego zdaniem jak najszybciej wcielona do wojska.
Już wkrótce w Polsce może dojść do jednej z największych transformacji w obszarze bezpieczeństwa i obronności. Władze zapowiadają szeroko zakrojone działania, które mają wpłynąć na tysiące obywateli. Szczegóły projektu są jeszcze dopracowywane, ale kierunek jest jasny. Skala przedsięwzięcia ma być bezprecedensowa. Szczegóły ujawnił premier Donald Tusk.
W piątek nad ranem prawicowa dziennikarka poinformowała o przeszukaniu jej mieszkania przez Żandarmerię Wojskową. Jak tłumaczy rzecznik Prokuratury Krajowej, działania mundurowych to próba odzyskania części prezydenckiego tupolewa, zagubionych przez komisję Antoniego Macierewicza.
W piątek 7 marca o świcie w związku z intensywnymi atakami Rosji na zachodniej Ukrainie pojawił się niepokojący komunikat polskiego wojska. Armia podjęła decyzję o poderwaniu myśliwców polskich i sojuszniczych. Ujawniono szczegóły.
Coraz głośniej mówi się o możliwej misji pokojowej na Ukrainie, co wiązać miałoby się z wysłaniem tam żołnierzy innych krajów. Premier Wielkiej Brytanii przyznał, że jest "gotowy i chętny" do wysłania brytyjskich wojsk, w celu zagwarantowania bezpieczeństwa w ramach porozumienia pokojowego. A co na ten temat mówi polska strona? Niedawno głos w tej sprawie zabrał premier Donald Tusk. Dziś padła również stanowcza deklaracja szefa MON.
Przed nami niespokojny poranek i nagłe decyzje wojska. Wzmożona aktywność w przestrzeni powietrznej oraz pilne działania sił obronnych wzbudziły niepokój. Oficjalne komunikaty mówią o pełnej gotowości i natychmiastowej reakcji na rozwijającą się sytuację. Co się stało? Dlaczego podjęto tak zdecydowane kroki? Szczegóły budzą emocje.
Lekarz, który bardzo chciał być żołnierzem, a dzięki wrodzonemu sprytowi sięgnął szczytów polskiej polityki. Pułkownik Jacek Siewiera podał się do dymisji z funkcji szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego na przeszło pół roku przed końcem drugiej i ostatniej kadencji prezydenta Andrzeja Dudy. Tłumaczymy, dlaczego.
Ta dramatyczna historia z ostatnich dni momentalnie obiegła niemal całą Polskę. W Nowy Rok w Mielniku na Podlasiu pijany żołnierz ostrzelał przypadkowy samochód osobowy, którym jechał ojciec z 13-letnią córką. Wojskowy wytrzeźwiał i złożył wyjaśnienia. Niebywałe, jak tłumaczy swoje zachowanie.
W 2025 roku wojsko planuje wezwać na ćwiczenia prawie 200 tysięcy rezerwistów. Według projektu Ministerstwa Obrony Narodowej w jednostkach będą musieli stawić się nawet 63-latkowie. Osoby, które się nie pojawią, muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami.
Rosja przeprowadziła największy ostrzał powietrzny na terytorium Ukrainy od sierpnia. Serię ataków rozpoczęto w niedzielę rano, a jak przekazał prezydent Wołodymyr Zełenski, wystrzelono 120 rakiet i 90 dronów. Poinformowano o prawdopodobnym celu rosyjskiego ostrzału. Wiadomo już, że rakiety trafiły w cele znajdujące się na terenach położonych tuż przy granicy z Polską.
Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o wypadku, w którym poszkodowanych zostało czterech żołnierzy Wojsk Specjalnych. Jak wynika z komunikatu, wojskowi doznali niegroźnych obrażeń, zostali przewiezieni do szpitala. Ujawniono, w jakich okolicznościach doszło do niebezpiecznego zdarzenia.
Smutne informacje przekazał w ostatnich godzinach Sztab Generalny Wojska Polskiego. Nie żyje generał brygady Zbigniew Powęska. Zasłużony wojskowy miał 59 lat. - Był niezwykłym człowiekiem, oddanym służbie, wielki wzór do naśladowania - napisano w komunikacie.
Mieszkańcy Brzegu Dolnego przez ostatnie dni żyli w ciągłym niepokoju. Woda w Odrze podnosiła się z godziny na godzinę, do akcji zabezpieczenia miasta przed zalaniem zaangażowano 400 żołnierzy. Właśnie pojawiły się pozytywne informację dotyczące fali powodziowej, wiele osób może już odetchnąć z ulgą.
Już teraz ponad 16 tys. żołnierzy zaangażowanych jest w niesienie pomocy dla poszkodowanych. Niebawem będzie ich jeszcze więcej, bowiem rusza wojskowa operacja „Feniks”, której celem jest odbudowa terenów dotkniętych przez powódź. Pierwszy etap ma potrwać do końca roku, z opcją przedłużenia.
W poniedziałek na terytorium Polski wleciał nieznany rosyjski obiekt powietrzny. Wojsko uspokoiło, że nie była to rakieta. Rozpoczęto poszukiwania, w których udział bierze wielu żołnierzy. Pojawił się najnowszy komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
W województwie lubelskim doszło do groźnego wypadku z udziałem polskich żołnierzy. Jak podało Dowództwo Operacyjne, padły „niekontrolowane strzały”, a dwóch mundurowych trafiło do szpitala. Na jaw wyszły nowe fakty ws. tego niebezpiecznego incydentu.
W poniedziałkowy poranek Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało pilny komunikat o nieznanym obiekcie, który przeleciał nad polską granicą. W poszukiwania zaangażowano 70 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej oraz dwa śmigłowce. Teraz szef MON zdradził więcej szczegółów na temat poszukiwań akcji mundurowych.
W nocy doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem polskiego wojska. W czasie ćwiczeń pociski trafiły w budynki mieszkalne. Jak donosi Radio Zet, sprawą zajmuje się obecnie Żandarmeria Wojskowa.
W czwartek, 15 sierpnia, jak co roku obchodziliśmy Dzień Wojska Polskiego. Z tej okazji na antenie TVP wyemitowano specjalny materiał z defilady, która przeszła warszawską Wisłostradą. Wśród maszerujących żołnierzy znalazła się Klaudia Zwolińska - kajakarka górska, która dopiero co zdobyła srebrny medal na olimpiadzie w Paryżu.
Za nami defilada, która odbyła się dziś na ulicach Warszawy w związku ze Świętem Wojska Polskiego. W jej trakcie doszło do wzruszającego momentu. Chodzi o niezwykły sposób, w jaki żołnierze jednej z brygad postanowili upamiętnić swojego zmarłego kolegę. Zobaczcie poniżej.
Już niedługo 230 tys. osób dostanie specjalne pismo. Ministerstwo Obrony Narodowej prowadzi przygotowania do kwalifikacji wojskowej. Wezwanie otrzymają nie tylko młodzi mężczyźni, ale także kobiety i starsze osoby. Konsekwencją jego zlekceważenia będzie niemała kara.
Polskie służby specjalne zidentyfikowały i namierzają sprawcę ataku na polskiego żołnierza Mateusza Sitka, do którego doszło pod koniec maja na granicy z Białorusią – donosi RMF FM. Wojskowy został raniony nożem, zmarł po kilku dniach walki o życie w szpitalu.
Żołnierze, którzy wracali z pracy na polsko-białoruskiej granicy zaliczyli groźny wypadek. Według Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych RP, trzech żołnierzy zostało poszkodowanych. Kierowca wojskowego pojazdu musiał zareagować, by uniknąć zderzenia z osobówką.
- Nie można zapominać o tym, że to właśnie w jednostce śp. Mateusza Sitka doszło do incydentu, w którym żandarmeria skuła kajdankami żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze - powiedział w rozmowie z portalem Goniec.pl poseł Suwerennej Polski, Sebastian Kaleta. Polityk odniósł się tym samym do kwestii śmierci polskiego żołnierza na granicy z Białorusią i nagrania ze sprawcą ataku.