Wypadek z udziałem polskich żołnierzy. "Padły niekontrolowane strzały"
W województwie lubelskim doszło do groźnego wypadku z udziałem polskich żołnierzy. Jak podało Dowództwo Operacyjne, padły „niekontrolowane strzały”, a dwóch mundurowych trafiło do szpitala. Na jaw wyszły nowe fakty ws. tego niebezpiecznego incydentu.
Wypadek z udziałem polskich żołnierzy
Do wypadku doszło we wtorkowe popołudnie, 28 sierpnia, w okolicach miejscowości Nowa Łuka (woj. lubelskie). Stacjonuje tam 18. Dywizja Zmechanizowana w ramach operacji “Bezpieczne Podlasie”, której celem jest pomoc w utrzymaniu “szczelności” na granicy z Białorusią.
O incydencie poinformowało Dowództwo Operacyjne. Jak podano, podczas przekazywania broni w trakcie zmiany posterunku padły niekontrolowane strzały z broni służbowej.
Było tuż przed 5 rano, wojsko wydało pilny komunikat. Polska poderwała myśliwceDwóch żołnierzy trafiło do szpitali
Dzisiaj około godziny 18.45 w pobliżu miejscowości Nowa Łuka (woj. podlaskie) doszło do nieszczęśliwego wypadku. Podczas przekazywania broni w trakcie zmiany posterunku padły niekontrolowane strzały z broni służbowej, w wyniku których w nogę został postrzelony żołnierz 1 batalionu czołgów w Żurawicy /18 Dywizja Zmechanizowana - czytamy w komunikacie Dowództwa Operacyjnego w serwisie X.
Poszkodowany jest także drugi żołnierz z tej samej jednostki, który został ranny w palec dłoni. Obaj trafili do szpitali - mundurowego trafionego w nogę przetransportowano do placówki w Białymstoku przy użyciu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jego stan jest stabilny, a życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Drugi mężczyzna trafił do szpitala w Hajnówce.
Żandarmeria Wojskowa bada okoliczności wypadku
Zobacz: Zderzenie tramwajów w polskim mieście. Jest wielu poszkodowanych
Dowództwo operacyjne przekazało, że rodziny poszkodowanych zostały poinformowane o nieszczęśliwym wypadku i objęte opieką psychologiczną. W zdarzeniu nie brały udziału osoby trzecie. Na miejscu trwają czynności wyjaśniające, które prowadzi Żandarmeria Wojskowa.