Polska znowelizowała przepisy o mobilizacji: teraz wojsko może powołać każdego obywatela w wieku 18–60 lat, nawet jeśli od lat mieszka za granicą. Wyjątków jest niewiele, a unikanie mobilizacji grozi surowymi karami.
W czwartek o poranku polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o rozpoczęciu działań wojskowych w przestrzeni powietrznej kraju. Wszystko w reakcji na nocny, zmasowany atak Federacji Rosyjskiej na cele w Ukrainie. W trybie natychmiastowym poderwano dyżurne myśliwce oraz samoloty sojusznicze NATO, a systemy obrony i rozpoznania osiągnęły stan najwyższej gotowości.
Obowiązkowa służba wojskowa w Niemczech została zawieszona w 2011 roku. Teraz koalicja CDU/CSU i SPD uzgodniła wprowadzenie nowego modelu. System będzie polegał na zgłoszeniach ochotników, a braki w kadrach ma uregulować losowanie.
Niebo nad Polską staje się areną ważnych działań militarnych. Na lotnisku w Poznaniu-Krzesinach wylądowały właśnie nowoczesne maszyny z kraju północy. To nie przypadek – operacja została zaplanowana w najdrobniejszych szczegółach i ma konkretny cel. O decyzji poinformował osobiście wicepremier. Szczegóły mogą zaskoczyć.
Nie żyje 34-letni Grzegorz Stec - żołnierz Wojsk Obrony terytorialnej. Młody mężczyzna miał umrzeć w trakcie trwania szkolenia rotacyjnego WOT na Podkarpaciu.
Na polskich drogach kierowcy mogą wkrótce napotkać kolumny wojskowe przemieszczające się przez wiele województw. Dowództwo Generalne wydało w tej sprawie oficjalny komunikat i ostrzega, by przestrzegać konkretnych zasad bezpieczeństwa. Sprawdź, czego nie robić za kierownicą i jak się zachować, gdy zobaczysz wojsko na trasie.
Choć nie trzeba wojny, by nagle zabrakło prądu, wody czy możliwości kontaktu ze światem, to blackout, powódź, awaria infrastruktury mogą sprawić, że będziemy musieli przez kilka dni radzić sobie sami. Eksperci podpowiadają, co warto mieć pod ręką, by w kryzysie zachować spokój i poczucie bezpieczeństwa.
W ostatnich dniach w sieci pojawiła się fala komentarzy po śmierci podpułkownika Wojska Polskiego - Konrada Banasia. Część z nich rozpowszechniała niesprawdzone doniesienia, które zdaniem resortu obrony mogą uderzać w pamięć o zmarłym. MON postanowiło zabrać głos i jasno wyjaśnić, jak doszło do tragedii. Sprawa budzi coraz większe emocje.
Polskie wojsko straciło doświadczonego oficera. W wieku 45 lat zmarł podpułkownik Konrad Barnaś, szef sztabu 12. Bazy Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu. Jego odejście to bolesny cios dla całej formacji.
Świat staje się coraz mniej przewidywalny, a konflikty zbrojne i kryzysy przestały być czymś odległym. W takim kontekście pytanie o to, gdzie w Polsce można by się schronić w razie wojny, nabiera wyjątkowej aktualności. Bank Gospodarstwa Krajowego w swoim raporcie “Samorządy wobec współczesnych zagrożeń. Odporność polskich gmin i miast” postanowił przyjrzeć się temu problemowi i stworzyć mapę zagrożeń, która wskazuje zarówno poziom ryzyka w poszczególnych regionach, jak i ich zdolność do radzenia sobie w sytuacji kryzysowej.
Sobotnie popołudnie okazało się bardzo niespokojne zwłaszcza dla mieszkańców wschodniej Polski. W związku z atakiem dronowym Rosji na Ukrainę, nasze myśliwce patrolowały okolice przygraniczne, a lotnisko w Lublinie zostało zamknięte. Choć operacja już się zakończyła i miały to być jedynie prewencyjne działania, to jak się okazuje, mogło dojść do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Szczegóły zdradził rzecznik Dowództwa Operacyjnego RSZ, podpułkownik Jacek Goryszewski, w rozmowie z dziennikarzem TVN24.
Około godziny 16:30 Polska poderwała myśliwce, w związku z atakiem Rosji na Ukrainę z użyciem dronów. Mieszkańcy regionów przygranicznych dostali niepokojące alerty, a w kilku miastach zawyły syreny alarmowe. Sytuacja była bardzo dynamiczna, a teraz pojawił się pilny komunikat Dowództwa Operacyjnego. Zakończyła się misja patrolowania polskiego nieba.
Kolejne niepokojące informacje napłynęły ze wschodu naszego kraju. W związku z rosyjskim atakiem na cele w Ukrainie, rozpoczęło się operowanie naszych myśliwców. Lotnisko w Lublinie miało zostać zamknięte z powodu “nieplanowanej aktywności wojskowej”. Co wiadomo na ten moment?
Po nocnych incydentach związanych z przekroczeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, polska prokuratura podjęła działania wyjaśniające. W piątek, 12 września pojawił się pilny komunikat w tej sprawie.
W trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, Polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Część maszyn została zestrzelona, a ich fragmenty znajdywane są w kolejnych miejscowościach.
W nocy z wtorku na środę, w wyniku nocnego ataku Rosji na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. W efekcie jeden z nich spadł na budynek mieszkalny we wsi Wyryki Wola, niedaleko Włodawy, w województwie lubelskim. Do sieci trafiły właśnie szokujące zdjęcia.
W środę, 10 września w Parlamencie Europejskim odbyło się przemówienie przewodniczącej Komisji Europejskiej, Ursuli von der Leyen poświęcone atakowi rosyjskich dronów na terytorium Polski.
W nocy z 9 na 10 września podczas zmasowanego rosyjskiego ataku na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została kilkukrotnie naruszona przez kilkanaście rosyjskich dronów. W odpowiedzi na niepokojącą sytuację MSWiA wydało kilka pilnych komunikatów.
W nocy z 9 na 10 września nad Polskę nadleciało kilkanaście rosyjskich dronów. Polskie i sojusznicze lotnictwo poderwano do działań, a część obiektów została zestrzelona. W związku z zagrożeniem zwołano pilne posiedzenie rządu.
W nocy z wtorku na środę polskie terytorium zostało wielokrotnie naruszone przez drony wystrzelone przez Rosję. W związku z zagrożeniem, Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) wydało pilny alert skierowany do mieszkańców kilku województw.
W związku z naruszeniem przestrzeni powietrznej Polski oraz prowadzeniem naziemnych działań poszukiwawczo-ratowniczych, Wojska Obrony Terytorialnej (WOT) ogłosiły alert gotowości.
W nocy doszło do dwukrotnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej - poinformował szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, generał Wiesław Kukuła. Służby przekazały, że i zdarzenie było pod ich "pełną naszą kontrolą", a w operacji wsparcia wykorzystano myśliwce F-35, co generał określił jako "game changer".
Przed kilkoma dniami Polską wstrząsnęły wieści o wypadku podczas prób do Air Show w Radomiu. Samolot F-16 z zespołu Tiger Demo Team runął na ziemię, a tragedia zabrała życie śp. majora Macieja "Slaba” Krakowiana. Zaledwie kilka dni później doszło do kolejnej niebezpiecznej sytuacji z udziałem maszyny wojskowej.
Katastrofa F-16 w Radomiu podczas prób do Air Show wstrząsnęła całym krajem. Tuż po zdarzeniu resort obrony podjął stanowcze kroki. Najnowsze doniesienia medialne mówią o decyzji ws. udziału wojskowych w pokazach lotniczych.
W czwartkowy wieczór Polskę obiegły tragiczne wieści o katastrofie lotniczej w Radomiu. Rozbił się tam wojskowy F-16, a pilot nie przeżył katastrofy. Teraz na tragedię zareagował rząd.
Wczoraj zmarł generał Waldemar Skrzypczak. Wojskowy miał raptem 69 lat, a jego śmierć poruszyła wielu Polaków. Choć przyczyna zgonu eksperta nie jest jeszcze znana, to pojawiają się nowe doniesienia w tej sprawie.
Nie żyje generał Waldemar Skrzypczak. Informację o śmierci potwierdziła rodzina wojskowego w rozmowie z Onetem. Generał zapisał się na kartach historii jako wybitny dowódca, który odegrał kluczową rolę w modernizacji Wojska Polskiego i jego integracji z NATO. Jego odejście to ogromna strata dla polskiej armii i środowisk wojskowych. W internecie aż roi się od kondolencji, a kilka słów od siebie dodał także gen. Roman Polko.
Tadeusz Duda wciąż jest poszukiwany przez organy ścigania. Mężczyzna podejrzany jest o podwójne zabójstwo - swojej córki i zięcia przy pomocy broni palnej. Po morderstwie uciekł do lasu i pozostaje nieuchwytny dla rodzimej policji. Teraz obława nabrała jeszcze większej skali - wojsko włącza się w poszukiwania!