Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia dotyczące pogody na nadchodzący weekend. Czekają nas burze, trąby powietrzne i silny wiatr, w porywach nawet do 120 km/h. Dla siedmiu województw wydano zagrożenie najwyższego stopnia.
Burze, które przeszły przez województwo śląskie mogły przywoływać skojarzenia z filmami katastroficznymi. W niektórych miejscowościach strażacy pracowali całą noc, tymczasem mieszkańcy wciąż liczą straty spowodowane przez wichurę i grad. Do sieci trafiło nagranie pokazujące z jakim żywiołem mieli do czynienia.
Miniona noc była bardzo niespokojna. W związku z przechodzącymi przez Polskę burzami strażacy mieli pełne ręce roboty. Intensywnym opadom towarzyszył silny wiatr, który zrywał dachy i powalał drzewa. Od wczoraj strażacy interweniowali ponad 2500 razy.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed burzami i silnym wiatrem, podczas których mogą wystąpić przerwy w dostawie prądu. Wiadomość wysłano do mieszkańców 11 województw.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej we wtorek od samego rana ostrzega Polaków przed powrotem burzowej aury. Wydano ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia dla wielu regionów. Synoptycy przewidują, że niebezpiecznie będzie również w nocy. - Niewykluczone są prędkości wiatru 90-100 km/h" - podają eksperci.
Wraz z nadchodzącymi upałami należy spodziewać się kolejnych burz. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej właśnie opublikował prognozy pogody na najbliższe dni. We wtorek w wielu regionów Polski może zrobić się niebezpiecznie – zagrzmi, a do tego wystąpią intensywne opady deszczu.
Burzowa aura powoli zdaje się opuszczać Polskę na dobre. Eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie ustają jednak w wysyłaniu pogodowych ostrzeżeń. Tym razem ostrzegają przed czerwcowymi upałami. Cztery województwa objęte alertami drugiego stopnia.
To będzie kolejny dzień z potencjalnie niebezpieczną pogodą. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej właśnie wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia w związku z burzami. Prognozowany jest także grad i silne porywy wiatru. Tuż po nich czeka nas fala upałów.
Mieszkańcy wielu regionów kraju muszą przygotować się na niebezpieczne zjawiska pogodowe. Intensywne opady deszczu i burze mają wystąpić dziś w środkowo-wschodniej i południowej części Polski. IMGW wydało już ostrzeżenia pierwszego stopnia dla siedmiu województw.
W weekend 15-16 czerwca do Polski powrócą burze z silnymi opadami. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że lokalnie może spaść nawet do 35 litrów deszczu na metr kwadratowy. Dla pięciu województw wydano ostrzeżenia meteorologiczne pierwszego stopnia przed burzami.
Mimo, że temperatury w Polsce nie dadzą powodów do narzekań, weekend przyniesie dominację chmur, które w wielu miejscach kraju oznaczać będą opady deszczu. Jest jednak kilka regionów, których mieszkańcy mogą liczyć na słońce.
Mimo iż synoptycy na drugą połowę czerwca prognozują w Polsce prawdziwe upały i temperatury nawet powyżej 30 stopni, to najbliższe dni w pogodzie będą jeszcze niespokojne. W czwartek możliwe kolejne burze i ulewy. IMGW wydaje ostrzeżenia dla czterech województw.
Po bardzo niespokojnym i burzowym okresie w pogodzie teraz do Polski zmierza fala intensywnych upałów. Zgodnie z prognozami synoptyków, pierwsze gorące dni powinniśmy odczuć na własnej skórze już w przyszłym tygodniu. W niektórych regionach słupki rtęci przekroczą nawet 30 stopni.
Niebezpieczna burzowa pogoda powraca do Polski. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w poniedziałek 10 czerwca nad ranem alerty pierwszego i drugiego stopnia przed burzami w wielu regionach Polski. Eksperci ostrzegają. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa również rozsyła do obywateli wiadomości. W tych regionach będzie niespokojnie.
To nie fotomontaż – ubiegłej nocy mieszkańcy Kielc mogli zauważyć takie, nietypowe zjawisko na niebie. W sieci pojawiły się zdjęcia nisko zawieszonej chmury, posiadającej kształt klina. Następnego dnia podobny widok czekał na mieszkańców Lublina. Jak się okazuje, wszystkiemu winne są burze.
Prognoza pogody na weekend przynosi ze sobą niebezpieczną aurę. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał już ostrzeżenia. Sobota (08.06) upłynie pod znakiem żółtych alertów, ale w niedzielę (09.06) będzie zdecydowanie groźniej. Najprawdopodobniej silne burze i towarzysząca im ulewa sprawi, iż część Polski zostania objęta pomarańczowym ostrzeżeniem II stopnia.
Przez Polskę ponownie przechodzą nawałnice. Ze skutkami wtorkowej ulewy wciąż walczą służby i mieszkańcy Zamościa. W środę do wczesnych godzin porannych strażacy przyjęli łącznie 145 zgłoszeń. Doszło do podtopień m.in. przedszkola i kościoła, dwóch kierowców zostało uwięzionych w pojazdach.
Burze o bardzo silnym natężeniu przechodzą w ostatnich dniach przez Polskę. Strażacy interweniowali ponad 2 tysiące razy w związku z zalaniami, podtopieniami budynków, czy powalonymi konarami drzew. Ulice w wielu miastach zamienił się w rwące potoki i zablokowały komunikację. Najgorzej było na południu Polski. Prezydent Bielska-Białej ogłosił alarm przeciwpowodziowy. IMGW ostrzega przed burzami w środę.
Burze i gwałtowane ulewy powracają nad Polskę. Skutki nagłego załamania pogody było widać w Opatowie (woj. świętokrzyskie). Część ulic miasta w przeciągu chwili zamieniła się w potoki, woda wdzierała się do sklepów. Strażacy z regionu zostali postawieni w stan gotowości. Dzisiaj zagrzmi w wielu regionach kraju, IMGW wydało kolejne ostrzeżenia.
Wtorek mija pod znakiem intensywnych opadów deszczu oraz lokalnych burz. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydaje kolejne ostrzeżenia, zarówno te najniższego, jak i najwyższego stopnia. Najbliższe godziny nie przyniosą poprawy pogody.
Sezon wakacyjny za niedługo oficjalnie ruszy, jednak jak się okazuje, niektórzy już teraz rozpoczęli letni wypoczynek. Polskie morze przyciąga kolejnych turystów, którym nie straszne nawet oznaki nadchodzącego deszczu. Kamera we Władysławowie nagrała, jak mimo ciemnych chmur na niebie plaża wciąż jest ”przystrojona” parawanami.
Intensywny burzowy weekend dał o sobie znać niemal w całej Polsce. Poważne skutki przejścia nawałnic odczuło wiele miejscowości. Strażacy wyjeżdżali do interwencji setki razy. Poważnie ucierpiał m.in. Ełk, Poznań, czy Kędzierzyn-Koźle, gdzie woda wdarła się do miejscowego szpitala i zalała SOR. IMGW ostrzega, że to nie koniec burzowej aury nad Polską.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało dzisiaj ostrzeżenia przed burzami, deszczem i silnym wiatrem. Kilka godzin później pojawiły się dwie aktualizacje alertu, który objął kolejne powiaty. W tych miejscach w najbliższych godzinach należy spodziewać się niebezpiecznych zjawisk pogodowych.
Pierwszy dzień meteorologicznego lata w wielu miejscach w Polsce przyniósł burze i opady deszczu. Na szczęście nie oznacza to jednak, że właśnie tak będzie wyglądało całe lato. Najnowsze prognozy na nadchodzące dwa miesiące mówią, że lato ma być ciepłe, choć nie tak, jak można się było spodziewać. Będzie też sucho, co nie jest wcale dobrą wiadomością.
Czeka nas kolejny dzień pod znakiem groźnych zjawisk pogodowych. W sobotę znów będzie burzowo, mokro i powieje silny wiatr. Lokalnie niewykluczone także opady gradu. Instytut Meteorologii i Gospodarki wodnej ostrzega mieszkańców prawie całego kraju.
Gwałtowne burze ponownie szaleją nad Polską. Niebezpiecznie jest w wielu rejonach kraju, a w sieci już pojawiły się pierwsze nagrania i zdjęcia dokumentujące nawałnice. Gigantyczna, godzinna ulewa przeszła m.in. przez powiat choszczeński. Do służb błyskawicznie zaczęły napływać zgłoszenia o podtopieniach piwnic i zalanych drogach.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed niebezpieczną pogodą w ciągu najbliższych godzin. W piątek zostały wydane ostrzeżenia drugiego stopnia przed burzami dla zachodnich i południowych obszarów Polski. Dwa powiaty zostały objęte najwyższym alertem. Przed burzami przestrzega także Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. W wielu z tych miejsc należy spodziewać się silnego wiatru i opadów gradu.
Podtopione piwnice, tunele, połamane drzewa i ulice przysypane śniegiem. To krajobraz, jaki ujrzeli w czwartek mieszkańcy wielu regionów Polski. Na północy kraju grad zupełnie zaskoczył, osiągając rozmiary większe niż średnica pięciozłotówki. W sieci pojawiło się mnóstwo zdjęć dokumentujących stan po burzy. Niektóre z nich ani trochę nie przypominają kadrów z końcówki maja.