W ostatnich dniach w związku z wirem polarnym synoptycy zachodnich mediów przewidywali jeszcze w marcu powrót prawdziwej zimy. Teraz jednak zdanie zmieniają, a według najnowszych doniesień, o powrót śnieżnej aury w najbliższym miesiącu może być trudno. Jakiej więc pogody się spodziewać?
Prognoza pogody na poniedziałek (19 lutego) nie zachwyca. Nasz kraj znalazł się w zasięgu frontu, przynoszącego intensywne opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Fakt ten będzie próbowała wynagrodzić nam temperatura, która nigdzie nie spadnie poniżej zera, choć zaobserwujemy duży kontrast termiczny między wschodem a zachodem. Co gorsze, na poprawę tego stanu rzeczy nie ma co liczyć przez kilka najbliższych dni. Wiosną czuć będzie znów dopiero pod koniec tygodnia.
Sobota niemal w całej Polsce zapowiada się bardzo pochmurnie i deszczowo. Mimo dosyć wysokiej temperatury w dzień, w nocy znów mogą pojawić się przymrozki, a słupki rtęci spadną poniżej zera. Momentami spodziewajmy się także silniejszych podmuchów wiatru.
Zima nie chce dać za wygraną i wciąż toczy walkę z przebijającą się coraz wyraźniej wczesną wiosną. Ostatnie dni przyniosły prawdziwy powiew tej drugiej, ale na horyzoncie widać już kolejne opady śniegu i mróz. Tak wynika przynajmniej z najnowszych pogodowych informacji przekazanych przez synoptyków Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Przed nami prawdziwa huśtawka kapryśnej aury.
Wielu cieszy się z obecnej, cieplejszej pogody i ma nadzieje, że pozostanie ona taka aż do wiosny. W rzeczywistości nie powinniśmy jeszcze żegnać się z zimową aurą. Przyjemna jak na luty pogoda ma miejsce za sprawą antycyklonu, który jednocześnie przyniósł ekstremalnie niskie temperatury do Rosji. Już niedługo do Polski napłynie arktyczne powietrze, które przywróci mróz i śnieg.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej stworzył eksperymentalną prognozę pogody na wiosnę 2024 roku. Sprawdzono, jak będą wyglądać najbliższe cztery miesiące. Warto zwrócić szczególną uwagę na kwiecień i czerwiec, które będą odstępstwem od wieloletniej normy.
Luty rozpieszcza Polaków iście wiosenną aurą. W niedzielę termometry w wielu regionach wskazywały blisko 10 st. C. Ochłodzenie nie nadejdzie także w najbliższym tygodniu. Nie oznacza to jednak, że unikniemy komplikacji. Damian Dąbrowski, geograf i meteorolog ze Świętochłowic, zwrócił uwagę na bardzo poważny problem.
Najbliższe dni przyniosą niespotykane jak na tę porę roku temperatury. W weekend na południu kraju termometry wskażą nawet 16 stopni Celsjusza. Wiosna nie zostanie jednak z nami na długo. Niedługo dojdzie do kolejnej rewolucji.
W niedziele 4 lutego termometry będą pokazywać wysokie, jak na luty, pomiary. Odczuwalna temperatura będzie jednak zdecydowanie niższa – wszystko przez dość silny i porywisty wiatr. Jednak apogeum niebezpiecznej pogody czeka nas dopiero jutro. W Sudetach porywy mogą sięgać nawet do 160 km/h.
Bardzo wietrzna pogoda niemal w całej Polsce może dać nam się we znaki już w najbliższych godzinach. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed silnym wiatrem. W niektórych regionach wydano alerty drugiego stopnia. Synoptycy prognozują także niebezpieczne roztopy, zwłaszcza na południu Polski.
Niebezpieczna sytuacja na Mazowszu. Wody w rzekach wezbrały do tego stopnia, iż mieszkańcy przygotowują się na podtopienia i powódź. Część uczniów została w domu, gdyż szkoła została odcięta od reszty regionu. Gmina Zabrodzie wezwała do opuszczenia przez mieszkańców terenu zagrożonego. IMGW podtrzymuje czerwone alerty hydrologiczne. Część osób musi uciekać z własnych domów, inni zostali odcięci od świata.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował prognozę pogody na weekend i pierwsze dni tygodnia. Nie są one optymistyczne. Należy spodziewać się znacznych opadów deszczu i śniegu. We wtorek na chwile powrócą także niższe temperatury.
Pogoda nie da nam wytchnienia także przez najbliższe dni. Przed nami siarczyste mrozy i powrót znacznych opadów śniegu. Momentami będzie można zaobserwować dodatnie temperatury, zwłaszcza na wybrzeżu. Na horyzoncie pojawiła się jednak perspektywa ocieplenia.
Za nami niezwykle mroźny, wtorkowy poranek. Miejscami na termometrach można było zobaczyć -20 st. C. Mróz objął całą Polskę, przed którym ostrzega IMGW wydając ostrzeżenia pierwszego stopnia. Prognoza pogody na najbliższe dni dowodzi, że to wcale nie koniec.
Nie wszyscy uczniowie wracają po Nowym Roku do szkoły. Cześć placówek została pilnie zamknięta, a dzieci pozostały w domu. Powiat słupski zmaga się ze sporymi problemami, które uniemożliwiają prowadzenie lekcji. W piątek 5 stycznia aż sześć tamtejszych szkół nie rozpoczęło lekcji zgodnie z planem. Lista jest jednak dłuższa. Problemy pojawiają się na terenie niemal całego Pomorza.
Najbliższe dni będą wiązać się z powrotem prawdziwej zimy. Miejscami na termometrach będzie można zaobserwować 20-stopniowy mróz, będzie też padał śnieg. Meteorolodzy ostrzegają przed niebezpieczną pogodą.
Po upływających pod znakiem deszczu i chmur świętach Bożego Narodzenia wszyscy liczyliśmy na to, że chociaż sylwester sprosta naszym oczekiwaniom. Niestety, na kilka dni przed końcem 2023 roku nadzieja coraz bardziej gaśnie. Synoptycy IMGW zaprezentowali już swoje modele, z których wynika, że zarówno 31 grudnia, jak i 1 stycznia nagłego przełomu nie przyniosą. Spodziewać należy się więc jeszcze większej ilości chmur, opadów, a także porywistego wiatru. Sroga zima dotrze do nas dopiero w połowie stycznia.
Mimo iż obecna pogoda za oknami bardziej przypomina późną jesień niż zimę, to wszyscy fani białego puchu powinni spać spokojnie. Według synoptyków już niebawem do Polski powinna dotrzeć naprawdę sroga zima z intensywnymi opadami śniegu, nawet do 20 cm.
Okres świąteczny w wielu miejscach Polski spędzamy niestety bez śniegu. Aura w ostatnich tygodniach jest bardzo zmienna, a temperatury praktycznie w całym kraju pokazują powyżej 0 stopni. W wielu regionach IMGW wydaje ostrzeżenia przed wichurami. Czy taka pogoda utrzyma się do Sylwestra i Nowego Roku? Sprawdziliśmy.
Wigilia i Boże Narodzenie nie będą rozpieszczać dobrą pogodą. Zarówno na 24 grudnia, jak i na pierwszy dzień świąt synoptycy prognozują silne wiatry. Eksperci RCB i IMGW wydali ostrzeżenia. W niektórych regionach mogą wystąpić przerwy w dostawie energii elektrycznej.
Boże Narodzenie pod znakiem mrozów i śniegu to w ostatnich latach prawdziwy cud. Zamiast tego, koniec roku upływa nam raczej w towarzystwie jesiennej, szarej i błotnistej aury. Tym razem jednak biały puch rozpieszcza amatorów zimy, dając im nadzieje na odwrócenie niekorzystnego trendu. Co na to synoptycy? Niestety, bajkowe święta będą dane tylko wybranym.
Prognoza pogody na weekend przynosi ze sobą wiadomości o nieznacznym ociepleniu widocznym na horyzoncie. - Jednak poprzedzone ono będzie niebezpieczną pogodą - ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W niemal całej Polsce obowiązują żółte alerty I stopnia w związku z marznącymi opadami. Wyjaśniamy, na co trzeba przygotować się w sobotę (09.12) i niedzielę (10.12).
Nadchodzi diametralna zmiana pogody. Prognostycy przewidują iż na termometrach zobaczymy 10 stopni Celsjusza, a nawet 15! Mrozy ustąpią, ale pojawią się deszcze. Oto prognozy na najbliższe dni.
Mróz nie daje za wygraną, wydane zostały żółte alerty IMGW. Miejscami temperatura spadnie do 17 stopni Celsjusza poniżej zera. - Lokalnie utworzą się marznące mgły ograniczające widzialność do 300 m - wyjaśnili synoptycy.
Jest wstępna prognoza pogody na Boże Narodzenie. Czy czekają nas śnieżne święta czy też wróci jesienna aura? Eksperci nie mają już wątpliwości. Wiele osób może poczuć rozczarowanie.
Prognoza pogody nie przynosi wyczekiwanego przez wielu wycofania się arktycznego powietrza. Siła niżu Oliver nie pozwala niemal na żadne zmiany. IMGW poinformowało, że jedynie na południu Polski liczyć można na minimalnie wyższe wskazania termometrów. Niemniej nadal obowiązują żółte alerty w związku z intensywnymi opadami śniegu.
Pogoda w ostatnich dniach mocno odbiega od tego, do czego przyzwyczaił nas listopad. Niespodziewane, przedwczesne nadejście zimy zaskoczyło nie tylko kierowców, a to i tak przedsmak tego, co czeka nas w następnych dniach. Nowy tydzień przywita nas mrozem i opadami. Czas wyciągnąć grube swetry i puchowe kurtki.
Prognoza pogody na niedzielę i najbliższe dni nadal pełna jest mrozu i silnego wiatru. IMGW nie ukrywa, że arktyczne powietrze nadal wisi nad Polską. Sytuacja będzie groźna nie tylko na drogach. Wiemy, na co trzeba się przygotować. Lepiej sięgnąć po schowane w szafie rękawiczki.