Mazowsze to historyczna kraina położona w centralno-wschodniej Polsce, której nazwa bywa dziś stosowana wymiennie z nazwą województwa mazowieckiego – choć nie do końca słusznie. Tradycyjnie Mazowsze obejmowało tereny rozciągające się na obu brzegach środkowej Wisły, z Warszawą w roli głównego ośrodka miejskiego, ale też z dużym udziałem obszarów rolniczych i leśnych.
Pod względem kulturowym Mazowsze przez wieki miało swoje odrębne cechy – zwłaszcza językowe i obyczajowe – choć dziś wiele z nich zatarła unifikacja administracyjna i medialna. Nadal jednak daje się zauważyć pewną regionalną specyfikę, widoczną zarówno w muzyce ludowej, jak i w krajobrazie wsi, gdzie życie toczy się nieco innym rytmem niż w stolicy.
Województwo mazowieckie to jednostka administracyjna utworzona w 1999 roku, której granice nie pokrywają się w pełni z historycznym Mazowszem. Z jednej strony obejmuje ono również ziemie nie należące wcześniej do Mazowsza (np. Radom czy Siedlce), z drugiej – część „starego” Mazowsza znajduje się poza jego współczesnym zasięgiem.
Na Mazowszu leżą zarówno Warszawa – największe i najważniejsze miasto regionu, stolica Polski – jak i mniejsze ośrodki takie jak Płock, Ciechanów, Ostrołęka, Siedlce, Radom, Przasnysz, Sokołów Podlaski, Grodzisk Mazowiecki czy Mińsk Mazowiecki. Każde z nich pełni lokalną funkcję administracyjną lub gospodarczą, ale to Warszawa dominuje region pod każdym względem.
Mazowsze ma do zaoferowania znacznie więcej aniżeli tylko Pałac Kultury i Stare Miasto w Warszawie. To również Kampinoski Park Narodowy – jeden z niewielu obszarów zielonych tej skali tak blisko dużej metropolii. Na wschodzie znajdziemy Podlasie Mazowieckie, z malowniczymi dolinami rzek i skrawkami dawnej puszczy. Warto też odwiedzić Żelazową Wolę – miejsce urodzenia Fryderyka Chopina – czy Opinogórę, związaną z rodziną Krasińskich.
Mimo że Mazowsze nie uchodzi za „modny” kierunek turystyczny, to oferuje autentyczność, której często brakuje w bardziej skomercjalizowanych regionach. To dobra przestrzeń na kilkudniowy wypad – czy to dla miłośników historii, przyrody, czy po prostu tych, którzy po prostu chcą zobaczyć coś więcej niż folderowy obrazek z przewodnika, jednocześnie obcując z sercem polskiej kultury i historii nowożytnej.
Pokaż więcej
Na Mazowszu trwa walka ze skutkami katastrofy ekologicznej na rzece Wkrze. Choć napowietrzanie wody przynosi pierwsze efekty, sytuacja wciąż pozostaje poważna. Do tej pory wyłowiono już ponad 800 kilogramów śniętych ryb.
W miejscowości Błaziny Górne na Mazowszu doszło do wypadku cywilnego helikoptera, który zahaczył o linię energetyczną. Na miejscu działały służby ratunkowe, w tym straż pożarna, policja i pogotowie energetyczne.
W niedzielę wieczorem w jednej z polskich miejscowości rozegrały się sceny niczym z gangsterskiego filmu. Na parkingu przed sklepem jeden z mężczyzn wyciągnął pistolet i ostrzelał samochód drugiego. Nieoficjalnie powodem takiego zachowania była kobieta.
Tragedia na Mazowszu. W wyniku pożaru, jaki wybuchł w jednym z budynków mieszkalnych, śmierć poniósł 4-letni chłopiec. Dziecko w momencie wybuchu ognia miało przebywać w domu samo.
Samochód osobowy z przyczepką zderzył się z motocyklem. 41-letni kierowca jednośladu zginął na miejscu. Tragiczny wypadek wydarzył się w miejscowości Tabor (woj. mazowieckie). To kolejny tragiczny wypadek, do którego doszło w ciągu ostatnich godzin na polskich drogach. Policja podała zatrważające statystyki.
Groźny wypadek na odcinku trasy Płońsk-Nowe Miasto w pobliżu miejscowości Bolęcin. Cysterna zderzyła się z pojazdem, w którym jechały dwie osoby. Doszło do zapłonu paliwa, a w akcji gaśniczej uczestniczyło 11 zastępów straży pożarnej.
Do tragicznego w skutkach wypadku z udziałem dwóch samochodów osobowych doszło we wtorek pod Mińskiem Mazowieckim. W wyniku zdarzenia zmarła jedna osoba. Dwie, w tym dziecko, zostały przewiezione do szpitala.
We wtorek 30 kwietnia późnym wieczorem doszło do tragicznego w skutkach wypadku w miejscowości Bikówek pod Grójcem. 63-letni kierowca samochodu osobowego potrącił 45-letniego pieszego. Pomimo reanimacji, mężczyzna zmarł. Policja apeluje.
W poniedziałek 29 kwietnia doszło do tragedii w miejscowości Kamieńczyk (woj. mazowieckie). Trzech nastolatków próbowało wykąpać się w rzece Bug. Dwóch z nich nie wróciło na brzeg. Służby rozpoczęły poszukiwania, których finał okazał się tragiczny.
Do tragicznego wypadku doszło w miejscowości Rudzienko w powiecie mińskim na Mazowszu. Około godziny 4 nad ranem mężczyzna, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, po przejechaniu krótkiego odcinka drogi uderzył w drzewo. Policja potwierdza śmierć mężczyzny.
Groźny wypadek pod Siedlcami (woj. mazowieckie). Na wysokości miejscowości Polaki do rowu wjechał białoruski autobus. W wyniku zdarzenia rannych zostało aż pięć osób. Na drodze krajowa numer 2 występują utrudnienia w ruchu.
Ranna w wypadku kobieta została pozostawiona w rozbitym samochodzie. Policja z Radomia poinformowała o groźnym zdarzeniu w miejscowości Pakosław (woj. mazowieckie). 35-latek uciekł z miejsca zdarzenia. Do poszkodowanej pasażerki wezwano śmigłowiec LPR.
Nocny policyjny pościg w Pruszkowie. Policjanci użyli broni i trafili w nogę 15-letnią pasażerkę osobowego Peugeota. 24-letni kierowca kilkukrotnie uderzył w radiowóz. Próbował również potrącić policjanta. Ucieczkę zakończyło dopiero dachowanie.
Pożar na Marysinie Wawerskim zakończył się dramatem. 60-letni mężczyzna wszedł w płomienie, by wynieść z mieszkania zwierzęta. Koty wydobyte zostały z płonącego mieszkania z lekkimi obrażeniami. 60-latka wynieśli strażacy. Jego stan był ciężki. Córka mężczyzny przekazała fatalne wiadomości.
Śmiertelny wypadek na Mazowszu. Policja poinformowała o tragicznym zdarzeniu na trasie Bujały Mikosze-Jabłonna Lacka w powiecie sokołowskim. Doszło do zderzenia osobówki z busem. Zginął młody mężczyzna, a droga była zablokowana.
W Zimnej Wodzie pod Żyrardowem zginął podróżujący Matizem 13-latek i jego pies, zaś dwie ciężko ranne osoby trafiły do szpitali. Z kolei w wyniku kolejnego wypadku na DK nr 50, tj. zderzeniu Renault i Skody w miejscowości Badowo-Mściska, ranne zostały trzy osoby.
Tragiczny wypadek w miejscowości Ryczołek nieopodal Kałuszyna (woj. mazowieckie), gdzie osobowa toyota czołowo zderzyła się z mercedesem. Na miejscu konieczne było lądowanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Bilans jest dramatyczny. Nie żyje jedna osoba, a pięć jest rannych. Droga została zablokowana.
Tajemniczy i dramatyczny wypadek pod Warszawą. Range Rover pędził drogą, gdy nagle zjechał z trasy i z impetem wbił się w drzewo. Wskazówka prędkościomierza miała zatrzymać się na 220 km/h. Dwie osoby siedzące wewnątrz zmiażdżonego auta mogą mówić o wielkim szczęściu, chociaż walka o życie jednej z nich nadal trwa.
Tragiczny poranek na Mazowszu. W Majdanie nieopodal Warszawy doszło do poważnego pożaru. Mimo natychmiastowej akcji straży pożarnej bilans jest tragiczny. Nie żyją dwie osoby, które mieszkały w drewnianym domu, a w sieci pojawił się apel.
Duchnice. W nocy z piątku na sobotę doszło do groźnego wypadku na torowisku. Kierowca osobowego volkswagena wypadł na łuku drogi i przebił się przez budowlane ogrodzenie. Zatrzymał się dopiero na torach, a chwile po zdarzeniu w osobówkę wbił się pociąg. Ewakuowano 140 osób.
Strumiany. Trzyletnie dziecko zostało w poniedziałek potrącone przez auto osobowe. Chłopczyk trafił do szpitala. W sieci pojawił się przejmujący apel strażaków. Każdy mieszkaniec gminy będzie mógł pomóc małemu Grzesiowi.
Filip Mączyński z Radomia zaginął 21 listopada, a ostatnie informacje o nim odnotowano ok. 3:15, kiedy wyruszył do pracy. Funkcjonariusze policji potwierdzili, że znalezione wczoraj (30.11) w radomskim Godowie ciało należy do poszukiwanego mężczyzny.
40-latek nie miał szans na przeżycie wypadku. Między Warszawą a Radomiem doszło do wyjątkowo brutalnego zdarzenia. Samochód, którym jechał mężczyzna, dachował, a służby były w stanie wyciągnąć ciało kierowcy dopiero po tym, jak zwęgliło się ono w pożarze. Są wypadki, których nawet siłą nie da się wyprzeć z pamięci. Jeden z nich miał miejsce w miejscowości Bielany w powiecie grójeckim na Mazowszu.Droga między Warszawą a Radomiem była świadkiem dramatycznych scen. Walka o życie 40-latka nie przyniosła efektów. Ratownicy byli wręcz bezsilni w walce z żywiołem.
Śmigłowiec LPR leciał po starszego mężczyznę, ale strażacy zabezpieczający teren łąki znaleźli niezidentyfikowane zwłoki. - Ciało leżało tam już jakiś czas - przekazał Łukasz Szulborski, oficer prasowy legionowskich strażaków. Na miejsce natychmiast wezwano prokuratora.Śmigłowiec LPR miał pomóc strażakom wezwanym do starszego mężczyzny w Chotomowie w woj. mazowieckim. Senior źle się poczuł, a w okolicy nie było żadnej karetki, która mogła dowieźć go do szpitala. To początek historii, w którą trudno uwierzyć, ale wydarzyła się naprawdę.Lot śmigłowca LPR to wyzwanie logistyczne, ale ekipa ratownicza z Mazowsza nie spodziewała się, że standardowa akcja jeszcze przed lądowaniem helikoptera zmieni się w makabryczną zagadkę.
Niedzielne popołudnie na Mazowszu upłynęło pod znakiem ludzkiego dramatu. O 14:35 w Długowoli (gmina Goszczyn) zderzyły się dwa samochodu. Jedna osoba zginęła, cztery osoby zostały ranne. Wśród nich znajdują się dzieci w wieku 5 i 10 lat. Droga jest zablokowana. Policyjne apele dotyczące ostatniej niedzieli wakacji 2022 nie zostały wysłuchane. Na Mazowszu doszło do groźnego wypadku, w wyniku którego zginęła jedna osoba. Jak dowiedzieliśmy się z nieoficjalnych źródeł, zmarły miał zaledwie 23 lata. Nie był jednak najmłodszym uczestnikiem wypadku.Około godziny 14:35 na prostym odcinku drogi w Długowoli w gminie Goszczyn zderzyły się dwa pojazdy. Mitsubishi i toyota jechały w przeciwnych kierunkach, ale w pewnym momencie doszło do ich czołowego zderzenia. Każda kolejna sekunda przepełniona jest tragedią i wyścigiem z morderczym czasem.
Dobra zabawa w mgnieniu oka zamieniła się w mrożącą krew w żyłach historię. 60-latka chciała tylko zgasić ognisko, przez którym dobrze bawiła się ze znajomymi. Niestety osłabła tuż nad płomieniami. Obok nie było nikogo, kto mógłby jej pomóc. Wcześniej na imprezie interweniowała Straż Miejska, ale nikt nie mógł przewidzieć, że kolejna wizyta służb będzie związana z tragedią.W lipcu w Siedlcach (woj. mazowieckie) doszło do tragedii, która wydaje się nierealna. Nie jest to jednak historia mająca wywołać wśród dzieci gęsią skórkę. Dramat nad ogniskiem rozpalonym w jednym z ogrodów rozegrał się naprawdę. 60-latka chciała tylko miło spędzić czas ze znajomymi. Rano zamiast dobrych wspomnień pojawiły się łzy i niedowierzanie.
Dobra zabawa zakończyła się pościgiem policyjnym, śmiercią dwóch osób oraz porzuceniem ciał na ulicy. Tragiczny wypadek, który wygląda jak scena wyjęta z filmu sensacyjnego, rozgrał się na ulicach Kobyłki (woj. mazowieckie). Jeden z zatrzymanych to warszawski policjant.Koledzy porzucili swoich martwych kolegów i pojechali dalej. Brzmi, jak żart, ale to autentyczne zdarzenie z minionej nocy. Dramatyczny wypadek w Kobyłce na Mazowszu.- Przed północą uwagę policjantów zwróciło skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie kierującego i pasażerów przejeżdżającego kabrioletu - powiedział nadkom. Sylwester Marczak w rozmowie z PAP. Rzecznik ujawnił szczegóły i praktycznie każdy z nich bulwersuje.
W piątek 20 maja doszło do tragicznego wypadku na drodze krajowej nr 50 w woj. mazowieckim. 20-latka kierująca volvo z nieznanych przyczyn uderzyła w tył mazdy. Jedna osoba zginęła na miejscu, a cztery zostały przetransportowane do szpitala.W związku ze zdarzeniem droga krajowa nr 50 była zablokowana w obydwu kierunkach przez kilka godzin. Śledczy cały czas ustalają okoliczności piątkowej tragedii.