Policyjny pościg na Mazowszu. 15-latka została postrzelona w udo
Nocny policyjny pościg w Pruszkowie. Policjanci użyli broni i trafili w nogę 15-letnią pasażerkę osobowego Peugeota. 24-letni kierowca kilkukrotnie uderzył w radiowóz. Próbował również potrącić policjanta. Ucieczkę zakończyło dopiero dachowanie.
Nocny pościg na Mazowszu
Policjanci z Mazowsza w noc z niedzieli (24.03) na poniedziałek (25.03) prowadzili pościg za samochodem osobowym marki Peugeot. Wewnątrz pojazdu oprócz 24-letniego kierowcy znajdowały się dwie nastolatki. Jedna z nich miała 17 lat, a druga z pasażerek miała zaledwie 15 lat.
Do zdarzenia doszło w Pruszkowie tuż po północy. Uwagę policjantów zwrócił samochód, który nie jechał zgodnie z przepisami i zmieniał pasy jezdni. Patrol nakazał zatrzymać się kierowcy do kontroli drogowej. 24-latek zaczął wtedy uciekać.
Wiadomo, co teraz stanie się z księżną Kate. Widzieli, jak się pakujeSamochód z dwoma nastolatkami dachował
Nocny pościg ulicami Pruszkowa był niebezpieczny. Podkomisarz Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji zrelacjonował, iż w czasie ucieczki kierowca samochodu jechał pod prąd. Już na początku pościgu doszło do zderzenia z radiowozem policyjnym.
ZOBACZ: Pogoda na Wielkanoc zaskoczy. Polacy będą zachwyceni
- W trakcie pościgu kilkukrotnie uderzył w radiowóz i zatrzymał swój pojazd dopiero na wysokości węzła A2. Gdy podbiegł do niego policjant, gwałtownie ruszył, usiłując potrącić funkcjonariusza. Drugi z policjantów użył broni, oddając strzały w kierunku kół pojazdu. Nie powstrzymało to kierującego, który kontynuował ucieczkę, nie zważając na potrzebującą pomocy ranną pasażerkę - przekazała stołeczna policja.
15-latka z raną postrzałową nogi trafiła do szpitala
Pościg zakończył się w Ożarowie. Wówczas to samochód kierowany przez 24-latka dachował. Nie pozwoliło to na dalszą ucieczkę. Policjanci zatrzymali mężczyznę i wezwali pogotowie. Okazało się bowiem, że 15-latka siedząca w samochodzie została postrzelona w udo. Nastolatka została przetransportowana do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 17-letnia dziewczyna, która również brała udział w pościgu, została przekazana pod opiekę rodziców.
ZOBACZ: ZUS wypłaci ci 258 zł miesięcznie. Musisz znaleźć trzech świadków
Policjanci szybko ustalili, że 24-letni mężczyzna nie powinien w ogóle wsiadać za kierownicę, gdyż objęty jest zakazem prowadzenia pojazdów. Co więcej, w jego kartotece można znaleźć notowania dotyczące kierowania w stanie nietrzeźwości oraz posiadania środków odurzających.
- Kierowca nie odniósł obrażeń. Mężczyźnie pobrano krew celem dalszych badań pod kątem obecności alkoholu oraz środków psychoaktywnych w organizmie. Czynności w tej sprawie prowadzone są pod nadzorem prokuratury. Przebieg interwencji podlega także ocenie policyjnych służb kontrolnych - dodał podkom. Jacek Wiśniewski z KSP.
Źródło: KSP