Od kilku lat Polska intensywnie walczy ze smogiem. Program "Czyste powietrze", rządowe dotacje i społeczne kampanie miały nakłonić nas do wymiany przestarzałych kotłów węglowych na bardziej ekologiczne rozwiązania. Właściciele domów inwestowali w nowoczesne kotły gazowe, kuszeni dofinansowaniami i wizją czystszego środowiska. Teraz jednak okazuje się, że Unia Europejska chce zakazać stosowania pieców gazowych w budynkach.
Jak donosi niemiecki "Bild", Donald Trump potajemnie pracuje nad powrotem do Nord Stream 2. Dziennik informuje, że rozmowy na ten temat trwają już od kilku tygodni. Prezydent USA miałby dogadać się z Władimirem Putinem w sprawie rosyjskiego gazu, co może wpłynąć na zakończenie wojny w Ukrainie.
Europa mierzy się z niepokojącym spadkiem poziomu zapasów gazu ziemnego. Choć sytuacja wydaje się pod kontrolą, eksperci ostrzegają, że wiosenne miesiące mogą przynieść kryzys energetyczny, który mocno odbije się na europejskich gospodarkach. Szczególnie narażone są państwa Europy Środkowej, w tym Polska. Czy czekają nas kolejne podwyżki cen gazu i miliardowe wydatki na uzupełnienie rezerw?
W minionych latach spore grono Polaków zdecydowało się wymienić piece węglowe na kotły gazowe, które w założeniu miały być korzystniejsze dla środowiska niż popularne “kopciuchy”. Niestety, ale okazuje się, że Unia chce wprowadzić zakaz instalowania ich w domach, ponieważ gaz niespodziewanie przestał być ekologiczny. W praktyce oznacza to, że wiele osób zostanie zmuszonych do niemałej opłaty. Oto trzy daty, o których należy pamiętać w kwestii zakazu montażu pieców gazowych.
Ceny gazu w ostatnim czasie osiągnęły niepokojąco wysoki poziom i wiele wskazuje na to, że najbliższe tygodnie nie będą pod tym względem lepsze. Do tego dochodzą informacje o wyjątkowo niskim stanie magazynów gazu w Europie. Jak wygląda sytuacja w Polsce?
Ceny gazu w ostatnim czasie są niepokojąco wysokie i wszystko wskazuje na to, że sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Niezbędny surowiec nie był aż tak kosztowny od ponad roku. Tymczasem eksperci podają przyczyny tego zjawiska.
Ceny gazu są najwyższe od wielu miesięcy, a wszystko wskazuje na to, że to nie koniec problemów z tym surowcem. Takiej sytuacji w Europie nie było od ponad roku. Eksperci alarmują. Jak wpłynie to na kieszenie Polaków?
Smutna wiadomość dla milionów Polaków. Polacy w ostatnich latach masowo wymieniali piece węglowe na kotły gazowe. Teraz okazuje się, że zostaną oni zmuszeni do niemałej opłaty. Sytuacja ta będzie miała miejsce aż do momentu wprowadzenia całkowitego zakazu. Oto trzy daty, o których należy pamiętać w tej kwestii.
Wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, jak szkodliwe mogą być dla naszego zdrowia niektóre urządzenia używane przez nas niemal codziennie. Na intrygujący pomysł wpadł jeden z profesorów, który w ramach eksperymentu postanowił pozbyć się ze swojego domu kuchenki gazowej. Wnioski z tego badania mogą być dla wielu zaskakujące.
W marcu Parlament Europejski przyjął projekt nowelizacji dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków. Już niebawem piece gazowe, mimo iż emitują znacznie mniej zanieczyszczeń od klasycznych "kopciuchów", będą na cenzurowanym. Polacy muszą o tym pamiętać, bo istotne zmiany wchodzą w życie już w tym roku.
Wiadomo już, ile zapłacimy za gaz w 2025 roku. W grudniu Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nową taryfę na dystrybucję paliw gazowych dla Polskiej Spółki Gazownictwa. Podczas gdy domowy budżet już jest znacznie nadwyrężony, poinformowano o kolejnych podwyżkach. Tak przełożą się one na rachunki Polaków, znamy konkretne wyliczenia.
Niestety szykuje się kolejna podwyżka, która uderzy w kieszenie Polaków. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) właśnie zatwierdził nową taryfę na dystrybucję paliw gazowych dla Polskiej Spółki Gazownictwa. Opłaty zmienią się już niebawem, a to oznacza, że rachunki za gaz dla najpopularniejszych grup taryfowych wzrosną. Są już wyliczenia.
Przed świętami musimy być przygotowani na wyższe rachunki za gaz LPG. Z jednej strony ze względu na naturalnie rosnący o tej porze roku popyt, a z drugiej - w rezultacie sankcji nałożonych na Rosję. Niżej wyjaśniamy szczegóły.
W jednym z zakładów Orlenu doszło do poważnej awarii, a spółka ogłosiła alarm chemiczny trzeciego stopnia. Według relacji świadków, na niebie unosiły się kłęby gryzącego dymu. Wiadomo już, co było przyczyną wypadku.
Polska Spółka Gazownictwa wystosowała pilny apel do mieszkańców terenów objętych powodzią. Ma to związek z licznymi awariami spowodowanymi przez żywioł. Nie zastosowanie się do zaleceń może spowodować zagrożenie “życia i zdrowia”.
Podwyżki podstawowych rachunków, które już od kilku miesięcy dotykają Polaków, są nieuchronne. I nie chodzi tu tylko o energię elektryczną. Wielu obywateli w ostatnim czasie otrzymało ważną wiadomość o zmianie cen paliwa gazowego. PGNiG informuje o szczegółach.
Nowe taryfy za gaz zaczną obowiązywać już z początkiem lipca. To właśnie wtedy kończy się okres obowiązywania tarczy ochronnej, dzięki której obecna cena za kilowatogodzinę wynosi 24,62 grosze. Lipcowe uwolnienie cen oznacza, że zarówno osoby prywatne jak i przedsiębiorcy, muszą się przygotować na ich podwyżki, które mogą wynieść nawet kilkadziesiąt procent.
Właściciele małych przedsiębiorstw i zakładów dostają absurdalnie wysokie rachunki za gaz. Wielu z nich myśli, że doszło do fatalnej pomyłki, okazuje się jednak, że winne są zapisy aneksów do umów na dostarczanie gazu. Chodzi konkretnie o te, które podpisywano tuż po ataku Rosji na Ukrainę. Ceny gazu szybowały wtedy w górę. Tymczasem PGNiG proponuje rozwiązania, które dla przedsiębiorców są nie do przyjęcia.
Polacy masowo otrzymają wiadomość SMS, która wyjątkowo nie jest oszustwem. Autor informacji trafiającej na telefony komórkowe kolejnych osób postanowił zastrzec, że nie należy ignorować wezwania. Dwie grupy odbiorców otrzymają SMS w pierwszej kolejności. Wyjaśniamy, o co chodzi.
Ważna informacja dla wszystkich odbiorców gazu. Polska Spółka Gazownictwa rozpoczęła właśnie wysyłanie bardzo istotnych wiadomości SMS. Przypomnienie o niezwykle znaczącej sprawie wysłane zostanie tylko do wybranych klientów, którzy pod żadnym pozorem nie powinni go lekceważyć. Pokazujemy, jak może wyglądać przykładowy SMS.
Awaria gazu w Inowrocławiu. Tysiące osób zostało bez ciepła, a nawet możliwości ugotowania sobie obiadu. Usunięcie problemu nie jest proste i zająć może kilka dni. W pierwszej kolejności gaz nie będzie wracał do prywatnych mieszkań. Urząd zwrócił się do mieszkańców, by pomogli urzędnikom w usunięciu awarii.
W tym roku osoby korzystające z gazu mogą ze względnym spokojem spoglądać na rachunki, które dzięki rządowej tarczy energetycznej nie poszybowały w górę, mimo wojny w Ukrainie. O wiele większy niepokój budzi się jednak w Polakach, gdy spojrzą na prognozy na przyszły rok, zakładające, że będą płacić za dostawę błękitnego paliwa ponad dwa razy więcej. PGNiG wydaje się być niewzruszony i tłumaczy, że w obliczu zakończenia programu osłonowego, pozostaje bezsilny. Czy jest zatem szansa na ruch po stronie Rady Ministrów?
Policjanci musieli ewakuować kilkanaście osób z budynków, znajdujących się przy stacji benzynowej w Ropczycach w województwie podkarpackim. Doszło tam do wycieku gazu. Mundurowi ustalają, jak mogło dojść do tak niebezpiecznej sytuacji.
Kolejna zima będzie jeszcze trudniejsza? Europa, która zdecydowała się na zredukowanie rosyjskiego gazu z systemów energetycznych, musi odbudować rezerwy przed sezonem. Gazprom straszy Unię Europejską, że bez rosyjskich dostaw może być ekstremalnie. Średnia zapełnienia magazynów gazu wynosi obecnie 56,6 proc.
Ogromny szok i niedowierzanie pojawiły się na twarzach starszego małżeństwa z Piły w woj. wielkopolskim, kiedy ich oczom ukazał się rachunek grozy za gaz opiewający na zatrważającą kwotę 46 tys. zł. Seniorzy uważają, że doszło do ogromnej pomyłki, jednak dostawca energii ma odmienne zdanie.
Spokojne małżeństwo seniorów z Piły (woj. wielkopolskie) w sierpniu ubiegłego roku otrzymało rachunek za gaz. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że należność wyniosła 46 tys. 281 zł 12 gr! Państwu Krzemińskim naliczono zużycie gazu na poziomie aż 19,5 tys. m3, podczas gdy rok wcześniej było tylko ponad 400 m3. Skąd taki odcczyt?
Ceny gazu zamrożone przez rząd. W 2023 r. utrzymana zostanie tegoroczna stawka za paliwa gazowe. Wynosi ona około 200 zł/MWh. Co więcej, rząd zdecydował, iż zamrożona ma zostać również wysokość stawek opłat dystrybucyjnych. - Kontynuujemy działania osłonowe dla gospodarstw domowych, wspólnot, spółdzielni czy podmiotów wrażliwych - zapewnia minister Anna Moskwa.Rząd zamroził ceny gazu na 2023 r. W piątek 25 listopada Kancelaria Prezesa Rady Ministrów opublikowała komunikat o przyjęciu projektu ustawy o szczególnej ochronie odbiorców paliw gazowych w 2023 r.Decyzja o zamrożeniu cen gazu na poziomie z 2022 r. jest bezpośrednio związana z wojną w Ukrainie. Projekt ustawy trafił już do izby wyższej parlamentu.
Kraje Europy walczą o napełnienie gazowych magazynów przed nadchodzącą zimą. Kryzys na rynku surowca spowodował, że w tym roku jeszcze bardziej przyszło nam się martwić o to, czy będzie czym ogrzać domy, a jeśli tak, to ile za to zapłacimy. Eksperci nie mają złudzeń, że rachunki będą w tym roku wyjątkowo wysokie, nawet jeśli pogoda okaże się być łaskawa. Zdaniem byłego szefa Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, z drożyzną gazową trzeba się po prostu liczyć.Jeszcze do niedawna udział Rosji w imporcie gazu do krajów Unii Europejskiej wynosił ok. 40 proc. Wraz z wybuchem wojny w Ukrainie sytuacja diametralnie się jednak zmieniła, bo Władimir Putin użył swojego surowca jako broni do szantażowania Europy, doprowadzając do gigantycznego wzrostu jego cen i deficytu.Gaz stał się więc narzędziem stricte politycznym, mającym skłonić państwa Wspólnoty do zrewidowania swojej postawy wobec Ukrainy. To jednak nie następuje, dlatego kryzys energetyczny wciąż jest kluczowym tematem zajmującym europejskie społeczeństwa.Obawy o dostępność gazu oraz jego koszty nie opuszczają także Polaków, mimo zapewnień rządu, że surowca nie zabraknie. To, owszem, w przeciwieństwie do węgla, może się udać, ale bez wątpienia zapłacimy za to surową cenę, o czym na antenie Polsat News mówił były szef PGNiG Piotr Woźniak.