Dostali ponad 45 tysięcy złotych rachunku za gaz. Koszmar polskiego przedsiębiorstwa
Właściciele małych przedsiębiorstw i zakładów dostają absurdalnie wysokie rachunki za gaz. Wielu z nich myśli, że doszło do fatalnej pomyłki, okazuje się jednak, że winne są zapisy aneksów do umów na dostarczanie gazu. Chodzi konkretnie o te, które podpisywano tuż po ataku Rosji na Ukrainę. Ceny gazu szybowały wtedy w górę. Tymczasem PGNiG proponuje rozwiązania, które dla przedsiębiorców są nie do przyjęcia.
Otrzymali bajoński rachunek na 45 tysięcy złotych
Problem opisuje portal TVN24 Biznes. Jeleniogórska rodzinna firma Nova Market istnieje na rynku od 25 lat i zajmuje się sprzedażą dywanów, wykładzin oraz tapet.
Gdy na początku roku jej właściciele dostali rachunek za gaz, nie mogli uwierzyć, że kwoty, które zawierał, nie były wynikiem pomyłki. Podczas gdy zazwyczaj firma płaciła za gaz ok. 5 tys. zł, tym razem rachunek opiewał na sumę 45 tys. zł. W rozmowie z TVN24 właścicielka firmy Małgorzata Piekarz przyznała, że taka kwota wprawiła ją w osłupienie.
Taki przyszedł za styczeń. Jak zobaczyłam ten rachunek, to myślałam, że zera mi się mieszają. Nie prowadzimy huty szkła, a małą rodzinną firmę – mówiła Małgorzata Piekarz
Właściciele Nova Market na tak drastyczną podwyżkę musieli zareagować drastycznym obniżeniem temperatur w obiektach firmy.
Policja wydała pilny komunikat. Chodzi o numery PESEL”Gasimy piece, siedzimy w zimnie”
Na znaczną obniżkę temperatury zdecydowała się też spółdzielnia mleczarska w Łużnej (woj. małopolskie). Po otrzymaniu rachunków za gaz istniejącej od 11 lat firmie obecnie grozi zamknięcie.
W rozmowie z TVN24 prezeska spółdzielni Barbara Niemaszyk mówiła, że trzeba było zrezygnować z ogrzewania, bo rachunek za gaz przewyższał poprzednie co najmniej kilkukrotnie.
Wystraszyłam się i mówię do ludzi, że gasimy piece, siedzimy w zimnie – powiedziała TVN24 pani Barbara
PGNiG odpowiada, przedsiębiorcy w kropce
Obie firmy poprosiły PGNiG o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. Dostawca energii wyjaśnił, że za wyższe rachunki odpowiadają aneksy do umowy z 2022 roku.
Nawet od doradcy PGNiG usłyszałam, że tysiące osób zostało tak potraktowanych. Czyli podpisali aneksy do umów na dostarczanie gazu w 2022 roku, po wybuchu wojny w Ukrainie, kiedy były szalone ceny gazu na rynkach i teraz płacą gigantyczne rachunki - powiedziała w rozmowie z TVN24 Małgorzata Piekarz z Nova Market
Warunków umowy nie dało się renegocjować. PGNiG zaproponowało ofertę ”konsolidacji”, która od właścicieli wymagałaby jednak wpłacenia bardzo wysokiego zabezpieczenia lub przedstawienia wykazu majątku firmy.
Redakcja TVN24 zwróciła się do dostawcy z prośbą o komentarz. Małgorzata Czajkowska z PGNiG odpowiedziała, że taka oferta to standardowa procedura.
Umożliwia przeniesienie części zobowiązań finansowych klienta (a tym samym obniżenie bieżących rachunków) wobec PGNiG Obrót Detaliczny na kolejne okresy dostaw
Częścią tego procesu jest m.in. przygotowanie przez klienta wykazu środków trwałych. To standardowa procedura stosowana m.in. w bankowości - powiedziała TVN24 Małgorzata Czajkowska
Albo PGNiG dostanie zatem wgląd w majątek firm by ocenić skalę ryzyka przy umożliwieniu opłacenia rachunków w późniejszym czasie, albo klient będzie mógł zerwać umowę na dostarczanie energii, a w konsekwencji będzie musiał zapłacić wysokie kary. Przedsiębiorcy mówią TVN24, że nie wiedzą co w takiej sytuacji robić.
Oczekiwałabym zrozumienia, ludzkiego podejścia do tematu, ale tutaj nie widzę żadnych ukłonów w stronę małej firmy jak nasza. Oni są monopolistami i bezpardonowo grają - mówi Barbara Niemaszyk ze spółdzielni mleczarskiej w Łużnej
Takie sytuacje niszczą ludzi - podkreśla Małgorzata Piekarz z firmy Nova Market w rozmowie z TVN24
Żródło: TVN24
