Czwartkowe wystąpienie Grzegorza Brauna w sejmie wywołało gigantyczną aferę. Poseł, który słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi, tym razem przekroczył wszystkie granice, grożąc ministrowi zdrowia. Prezydium Sejmu zastosowało najwyższą możliwą karę. Decyzja została podjęta jednomyślnie, co potwierdził wicemarszałek sejmu.Jak dotąd wypowiedzi Grzegorza Brauna kończyły się skandalem w mediach, ewentualnie usunięciem z debat oraz obrad sejmowych. W czwartek 16 września poseł Konfederacji zwrócił się w kierunku ministra zdrowia i powiedział: „będziesz wisiał”. Tym razem spotkają go znacznie surowsze kary.W sprawie nagannego wystąpienia Grzegorza Brauna wieczorem tego samego dnia zgromadziło się Prezydium Sejmu. Podczas obrad jednogłośnie zadecydowano, że poseł musi ponieść konsekwencje większe od wykluczenia z obrad. Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty z Lewicy oświadczył, że członek Konfederacji przez pół roku będzie otrzymywał połowę uposażenia i w tym samym okresie nie będzie otrzymywał diety poselskiej.
Adam Niedzielski - tak jak cała klasa polityczna - niedawno otrzymał od Andrzeja Dudy podwyżkę. Przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia w rozmowie z portalem Money zdradzili, że pensja szefa resortu zwiększyła się o kilka tysięcy złotych.Adam Niedzielski po objęciu wakatu w Ministerstwie Zdrowia twierdził, że jego rezygnacja ze stanowiska w Narodowym Funduszu Zdrowia wiązała się ze stratami finansowymi. Po rozporządzeniu Andrzeja Dudy ws. podwyżek nie może narzekać na luki w prywatnym budżecie.
Minister zdrowia kilka dni temu miał spotkać się z protestującymi medykami. Do rozmów ostatecznie nie doszło, a późniejsza wypowiedź szefa resortu podczas konferencji prasowej doprowadziła do eskalacji konfliktu. Dziś poseł Paweł Szramka zamieścił na Facebooku wpis, w którym zwrócił się do Adama Niedzielskiego z pytaniami dotyczącymi funkcjonowania polskiego systemu ochrony zdrowia. Internetowa wypowiedź posła została zilustrowana grafiką zawierającą sugestywne hasło: "Dla nich nie ma pieniędzy, ale dla nowego ministra się znalazły". Paweł Szramka zadał ministrowi kilka pytań, które - zdaniem internautów - obrazują skalę problemu.
Adam Niedzielski spotkał się w piątek z protestującymi medykami. Rozmowy zakończyły się po kilku minutach, a strony nie odnalazły porozumienia. Artur Drobniak, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej, który był gościem dzisiejszego wydania "Gościa Wydarzeń" na antenie Polsatu, był oburzony tym, jak minister zdrowia potraktował osoby pracujące w sektorze medycznym.Jak pisaliśmy, minister zdrowia po spotkaniu z medykami stwierdził, że "nie była to merytoryczna dyskusja, ale chęć eskalacji konfliktu". Pracownicy ochrony zdrowia przedstawili swoje żądania, a następnie zakończyli dyskusję z Adamem Niedzielskim.
Adam Niedzielski powołał nowego wiceministra zdrowia. W najbliższych dniach Piotr Bromber ma zająć się dialogiem z protestującymi medykami. Po konferencji prasowej w resorcie zdrowia strajkujący zabrali głos. Są zawiedzeni i rozgoryczeni. Swój protest chcą kontynuować aż do skutku.Piotr Bromber na swojej pierwszej konferencji prasowej zapewnił o otwartości na dialog i oczekiwania przede wszystkim ludzi młodych. Przekonywał, że w odpowiedzi na braki kadrowe podjęte zostaną próby zwiększenia liczby miejsc na kierunkach lekarskich, ograniczeniu ulegnie także liczba specjalizacji.Bromber stanowisko wiceministra otrzymał zajmując wakat, jaki powstał w resorcie zdrowia po odejściu Józefy Szczurek-Żelazko. Nowy wiceminister służbę zdrowia zna od podszewki. Od 2018 roku pełnił bowiem funkcję dyrektora lubuskiego oddziału NFZ.
Adam Niedzielski spotkał się dziś z protestującymi medykami. Rozmowy zakończyły się po zaledwie dwudziestu minutach. Powodem rozżalenia pracowników ochrony zdrowia była absencja Mateusza Morawieckiego.Minister zdrowia po spotkaniu z medykami stwierdził, że "nie była to merytoryczna dyskusja, ale chęć eskalacji konfliktu". Pracownicy ochrony zdrowia przedstawili swoje żądania, a następnie zakończyli dyskusję z Adamem Niedzielskim.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej Adam Niedzielski mówił o proteście ratowników medycznych i obecnej sytuacji w polskiej służbie zdrowia. TVP Info przerwało wystąpienie ministra zdrowia, by wyemitować relację z mszy pogrzebowej zmarłego księdza prałata Zdzisława Sochackiego, podczas której przemawiał Jarosław Kaczyński.We wtorek w Karpaczu odbyła się konferencja ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, podczas której mówiono o problemach krajowej służby zdrowia. Sytuacja jest patowa - w całej Polsce, na skutek strajków ratowników medycznych, brakuje karetek.
Poseł Konfederacji Grzegorz Braun twierdzi, że minister zdrowia Adam Niedzielski grozi i podżega do popełnienia przestępstwa dyskryminacji. Polityk zapowiedział złożenie do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o niedawne wypowiedzi ministra zdrowia dotyczące ewentualnego ponownego wprowadzenia restrykcji sanitarnych w związku ze wzrostem zagrożenia epidemicznego w kraju. Szef resortu podkreślał w rozmowie z dziennikarzami, że będą one dotyczyć jedynie osób niezaszczepionych.- Wczoraj minister Niedzielski publicznie, w trybie już przesądzonej dyrektywy oznajmił, że pewne strefy, pewnie miejsca, pewne części przestrzeni publicznej będą zastrzeżone dla określonej przez niego arbitralnie kategorii osób. Otóż to jest właśnie przestępstwo - twierdzi Braun.
W związku z zapowiadaną tzw. czwartą falą pandemii w naszym kraju ponownie mogą pojawić się surowe obostrzenia sanitarne. W rozmowie na antenie Polsat News szef Ministerstwa Zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że organizatorzy imprez i właściciele restauracji będą mieli prawo sprawdzać certyfikaty covidowe.Wczoraj resort zdrowia poinformował, że do tej pory w Polsce wykonano łącznie 36 286 614 szczepień przeciwko COVID-19, a w pełni zaszczepionych zostało 18 787 636 mieszkańców naszego kraju. To jednak wciąż zbyt mało, by uniknąć kolejnej fali pandemii.
Na konferencji prasowej Adam Niedzielski poruszył temat czwartej fali zakażeń koronawirusa. Minister zdrowia przyznał, że w drugiej połowie września może pojawić się wzrost i liczba przypadków wyniesie 1000 dziennie. Szef resortu odniósł się także do kwestii możliwych restrykcji sanitarnych. Zaznaczył, że wszystko zależy od rozwoju sytuacji.W rozmowie z mediami Adam Niedzielski poinformował, że dopóki poziom dziennych zakażeń koronawirusem nie osiągnie 1000, dyskusje dotyczące ewentualnych obostrzeń sanitarnych nie mają sensu. Minister zdrowia dodał, że eksperci spodziewają się wyraźnego wzrostu zachorowań w połowie września.Zdaniem Adama Niedzielskiego skutki czwartej fali zakażeń będą widoczne w drugiej części września. Minister zdrowia dodał też, że w poniedziałek 30 sierpnia opublikowano nowe rozporządzenie epidemiczne, zgodnie z którym dotychczasowe restrykcje sanitarne zostały przedłużone.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej minister zdrowia przekazał, jak będzie wyglądało wprowadzanie nowych restrykcji sanitarnych na jesień. Adam Niedzielski oświadczył, że rząd zdecydował się na regionalizację obostrzeń. Kluczowymi elementami będą liczba zakażeń oraz wskaźnik zaszczepień. Według szefa resortu we wrześniu będzie coraz więcej przypadków koronawirusa.Rozmawiając z mediami, minister zdrowia nie poinformował jeszcze, od kiedy miałyby obowiązywać nowe restrykcje sanitarne. Ze słów, jakie padły podczas konferencji zorganizowanej we wtorek 24 sierpnia, można wywnioskować, że rząd wprowadzi regionalizację obostrzeń jesienią. Wcześniej Wojciech Andrusiewicz zapowiedział, że „rygor zostanie zaostrzony w większości w tych województwach, które mają bardzo niski poziom zaszczepienia".Minister zdrowia wyjaśnił, że strefy obostrzeń najprawdopodobniej będą „definiowane na poziomie powiatów”. Wprowadzając restrykcje sanitarne, rząd ma brać pod uwagę przede wszystkim liczbę zakażeń oraz wskaźnik zaszczepień, które odgrywają dużą rolę w transmisji wirusa.– Rozmawialiśmy o pewnych trzech założeniach, które teraz są fundamentalne - chcielibyśmy aby strefy były definiowane na poziomie powiatów. Założenie jest takie, że chcemy dokonać przeskalowania liczby zakażeń. Do tej pory było to liczba zakażeń na 10 tys. mieszkańców. Chcemy dokonać przeskalowania podwójnego. Będziemy chcieli podnieść te progi dwukrotnie. Trzecie założenie jest takie, że będziemy brać pod uwagę wskaźnik wyszczepień – powiedział Adam Niedzielski.– Zaszczepienie populacji w danym regionie jest bardzo ważnym parametrem, który mówi o tym, jakie jest ryzyko zakażeń oraz obciążenie lokalnej infrastruktury szpitalnej. Patrząc na to, że w województwach powiaty miejskie są o wiele lepiej wyszczepione, a powiaty wiejskie nieco gorzej, to wewnątrz województw różnice są o tyle duże, że ten poziom definiowania stref powinien zejść na poziom powiatowy – dodał.
Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że resort pracuje nad różnymi modelami wprowadzania obostrzeń podczas czwartej fali epidemii koronawirusa w naszym kraju. Odniósł się także do pomysłów objęcia obowiązkiem szczepień niektórych grup społecznych oraz dalszego noszenia maseczek.W wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej” minister zdrowia poinformował, że rząd zastosuje nowy model podejmowania decyzji o wprowadzaniu obostrzeń w trakcie czwartej fali pandemii koronawirusa. Opierał się on będzie na dziennej liczbie przypadków i poziomie wyszczepienia w poszczególnych regionach.Niedzielski był takźe pytany o to, czy ma już gotowy scenariusz czwartej fali. Jak stwierdził, analiza prowadzona jest wariantowo, a scenariuszy jest kilka. Zgodnie z najbardziej pesymistycznym, na przełomie września i października liczba zakażeń dobije do 15 tys. dziennie. Optymistyczny plan zakłada poziom zachorowań oscylujący wokół tysiąca.Reguły dotyczące ewentualnego wprowadzenia obostrzeń mają zostać zaprezentowane we wrześniu.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
W obliczu zbliżającej się czwartej fali zakażeń minister zdrowia potwierdził, że konieczne jest wprowadzenie wysokich kar, by móc sprawnie powstrzymywać transmisję koronawirusa. Adam Niedzielski zaznaczył, że surowe grzywny mają zarówno usprawnić pracę służb sanitarnych, jak i odwieść mieszkańców od zatajania istotnych informacji podczas wywiadów epidemiologicznych. Szef resortu dodał też, że obserwując wakacyjne rozluźnienie Polaków, „trzeba zacząć myśleć o obowiązku szczepień”.Niedawno minister zdrowia został zapytany o zmiany w ustawie o zwalczaniu chorób zakaźnych. Dziennikarzom Polskiej Agencji Prasowej chodziło przede wszystkim o możliwość wydłużenia kwarantanny z 21 do maksymalnie 30 dni. Zapis mówi też o karze do 30 tysięcy złotych za zatajenie lub podanie nieprawdziwych informacji podczas wywiadu epidemiologicznego.Na łamach PAP minister zdrowia przyznał, że to niezbędne środki od walki z transmisją koronawirusa – zwłaszcza że do Polski zbliża się czwarta fala zakażeń. Adam Niedzielski podkreślił, że ukrywanie oraz podawanie nieprawdziwych informacji służbom sanitarnym jest dużym problemem i uniemożliwia sprawne działanie sanepidowi, od którego zależy skuteczność walki z epidemią.
Ministerstwo Zdrowia przekazało najnowsze dane o koronawirusie, które nie napawają optymizmem. Rzecznik resortu, Adam Niedzielski, już zapowiedział powrót obostrzeń w wybranych województwach.Lockdown zbliża się wielkimi krokami. Wszystko to z powodu nadchodzącej czwartej fali koronawirusa i małego poziomu wyszczepienia w kraju. W związku z tym eksperci debatują o podziale obostrzeń, z jakimi przyjdzie nam się spotkać na jesieni.
Minister zdrowia, Adam Niedzielski, poinformował dziś na Twitterze, że premier Mateusz Morawiecki przystał na to, aby objąć ochroną pracowników punktów szczepień. Będą ubezpieczeni w taki sposób, jak funkcjonariusze publiczni.Adam Niedzielski już wcześniej ostrzegał, że będzie reagował w sprawie ataków na punkty szczepień. Nie zgadza się z zastraszaniem społeczeństwa oraz obawia się, że kolejne incydenty mogą znacznie przybrać na sile.
Adam Niedzielski już niemal rok sprawuje funkcję ministra zdrowia, którą przejął po Łukaszu Szumowskim. Po najnowszym sondażu, w którym Polacy ocenili pracę obecnej szefa resortu, przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia nie ma jednak powodów do radości.W badaniu SW Research przedstawionym na łamach „Rzeczpospolitej”, aż 34,4 proc. respondentów negatywnie oceniło działania ministra Niedzielskiego w walce z pandemią COVID-19.
W nocy z niedzieli 1 sierpnia na poniedziałek 2 sierpnia 2021 roku doszło do podpalenia punktu szczepień oraz siedziby sanepidu w Zamościu. Na miejscu zjawił się niedawno minister zdrowia Adam Niedzielski, który zaapelował o pomoc w ujęciu sprawców ataku. Za wskazanie podpalacza można otrzymać nagrodę w wysokości 10 tysięcy złotych.Do podpalenia mobilnego punktu szczepień doszło na Rynku Solnym w Zamościu na Lubelszczyźnie. Nieznany sprawca podłożył również ogień w budynku miejscowego oddziału sanepidu.
Wciąż nie zapadła ostateczna decyzja dotycząca formy nauczania, która będzie realizowana w nowym roku szkolnym, jednak minister zdrowia Adam Niedzielski zdradził, że prawdopodobnie dzieci wrócą do szkół stacjonarnych. Szef resortu ujawnił również informacje o specjalnym „bonusie” dla dzieci zaczepionych przeciwko COVID-19.Szczepienia nastolatków od 12. do 17. roku życia ruszyły w Polsce z dniem 7 czerwca br. Z informacji przekazanych przez redakcję „Faktu” wynika, że do tej pory pierwszą dawkę szczepienia przyjęło 600 tys. dzieci, a w pełni zaszczepionych przeciwko COVID-19 zostało ponad 400 tys. małoletnich.
Adam Niedzielski pokazał dzisiaj na Twitterze wykres zakażeń koronawirusem w Polsce i poinformował Polaków, że w kolejnych tygodniach spodziewany jest wzrost tych liczb. Najlepszym sposobem, by nie urosły one do poziomu, który wymagał będzie ponownego wprowadzenia obostrzeń, jest szczepienie się.W czwartek 15 lipca Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 105 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce. Z powodu Covid-19 ostatniej doby zmarło 12 osób. Liczby te ponownie są bardzo niskie, jednak Adam Niedzielski przestrzega Polaków przed huraoptymizmem.
Minister zdrowia poruszył temat czwartej fali zarażeń koronawirusem. Zdaniem Adama Niedzielskiego Polskę czeka skok zachorowań na przełomie sierpnia i września. To natomiast może oznaczać powrót nakazu noszenia maseczek ochronnych i widmo lockdownu. Szef resortu podkreślił, że wszystko zależy „od tempa szczepień i naszej ostrożności”.W piątek 9 lipca minister zdrowia zaapelował, by Polacy nie zapominali o szczepieniach. Zwrócił się także do osób, które przyjęły już pierwszą dawkę, by również nie bagatelizowali zagrożenia i stawili się po drugą. Adam Niedzielski przypomniał, że w pełni zaszczepiło się ponad 14,7 miliona osób.Według danych przekazanych przez ministra zdrowia od 54 do 55 procent osób dorosłych przyjęło już co najmniej jedną dawkę szczepionki przeciw COVID-19. Przeciwciała natomiast posiada około 60 procent, wliczając w to osoby, które przeszły chorobę. Eksperci spodziewają się, że na przełomie sierpnia i września dojdzie do skoku zarażeń, dlatego Adam Niedzielski ponownie wskazał, jak ważne są szczepienia.
Po godz. 14 rozpoczęła się konferencja premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Doszło do niej po posiedzeniu sztabu w sprawie sytuacji epidemicznej w Polsce. Przekazano m.in. informacje o spodziewanej czwartej fali i nowej mutacji koronawirusa.Jako pierwszy głos zabrał Mateusz Morawiecki, który rozpoczął od pozytywnej informacji na temat niewielkiej liczby zakażeń i zgonów z powodu koronawirusa. Szybko jednak wszedł na bardziej niepokojące tony, twierdząc, że sytuacja ta uśpiła czujność wielu Polaków, co jest niebezpieczne.- Mamy dużo mniej zakażeń, dużo mniej zgonów. Polacy są dzisiaj trochę uśpieni tą dobrą sytuacją. Musimy zachować ogromną czujność. Dyskutowaliśmy dzisiaj, co należy robić oprócz szczepień - powiedział premier.Działaniem, które ma na wszelki wypadek zapewnić bezpieczeństwo obywateli, jest utrzymanie części szpitali tymczasowych. Ma to zapewnić niezbędną infrastrukturę na wypadek czwartej fali, która według wszelkich zapewnień pojawi się jesienią.Pozostała część artykułu pod materiałem wideoJak przyznał premier, eksperci są co do tego zgodni, a najgorszy scenariusz zakłada, że po wakacjach Polaków znów czeka nawet kilkanaście tysięcy zakażeń koronawirusem każdej doby. Górną granicą może być 15 tys. zakażeń.Premier po raz kolejny podkreślił, jak ważne są szczepienia. Nie ma obecnie lepszego sposobu, by powstrzymać pandemię i nie dopuścić do kolejnych obostrzeń, a tych Polacy boją się najbardziej, zarówno zwykli obywatele, jak i właściciele najróżniejszych firm i instytucji.- Przezorny zawsze zaszczepiony. Szczepienie to najważniejsze, co możemy zrobić jako obywatele. Ci z nas, którzy zostaną zaszczepieni, są znacznie bezpieczniejsi. Możemy uniknąć najgorszego scenariusza poprzez naszą przezorność, szczepienia, zachowywanie tych zasad, które obowiązują. Maseczki w pomieszczeniach, dystans, dezynfekcja - podkreślił Morawiecki.Premier powiedział również, że chociaż teraz wszędzie mówi się o wariancie Delta koronawirusa i o tym, jak jest on niebezpieczny, to na horyzoncie jest już nowa mutacja, Lambda, na którą również trzeba być gotowym.Słowa premiera potwierdził minister zdrowia Adam Niedzielski. Przyznał, że większość prognoz zgadza się z tym, że na jesieni możemy mieć do czynienia z ponownym przyspieszeniem zakażeń i jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz. Wiele zależeć będzie więc od tego, jak Polacy podejdą do szczepień.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Nie żyje Raffaella Carra Od 2 lipca montowane są inteligentne liczniki prąduMałopolskie: Śmiertelny wypadek w Posądzy. Nie żyje 73-letni mężczyzna Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Konferencja premiera i ministra zdrowia
Adam Niedzielski niedawno ostrzegł przed czwartą falą zarażeń. Nie tylko minister zdrowia twierdzi, że pytanie nie brzmi „czy?”, tylko „kiedy?”. Według ekspertów wariant Delta może zacząć dominować w Polsce już na przełomie sierpnia i września. Szef resortu przekazał statystyki ze Stanów Zjednoczonych, według których aż 99 procent nowych zgonów na COVID-19 stanowią osoby niezaszczepione.W mediach społecznościowych Adama Niedzielskiego pojawił artykuł dotyczący statystyk prowadzonych przez dr Anthony’ego Fauciego. Jest to jeden z najważniejszych amerykańskich ekspertów od chorób zakaźnych, który w Stanach Zjednoczonych stał się twarzą walki z pandemią koronawirusa. Przekazane dane jasno wskazują, że wariant Delta jest szczególnie niebezpieczny dla osób niezaszczepionych.Na oficjalnym Twitterze Adama Niedzielskiego znalazł się wpis dotyczący statystyk, którymi niedawno podzielił się dr Anthony Fauci. Wynika z nich, że „ponad 99 procent nowych zgonów na COVID-19 to osoby niezaszczepione”. Minister zdrowia w ten sposób chciał przypomnieć o szczepieniach i ryzyku wystąpienia czwartej fali zarażeń.
W piątek 2 lipca na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie odbyła się konferencja prasowa z udziałem Adama Niedzielskiego i Przemysława Czarnka. Podczas swojego wystąpienia publicznego minister zdrowia zakomunikował wprost, że liczy na wsparcie i większe zaangażowanie Kościoła w zachęcaniu Polaków do szczepień.Adam Niedzielski, który pojawił się przed dziennikarzami podczas konferencji prasowej zorganizowanej na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie, poruszył temat szczepień. Minister zdrowia przyznał, że wsparcie ze strony Kościoła mogłoby się okazać niezwykle pomocne w najbliższym czasie.Podczas wystąpienia z ust Adama Niedzielskiego padło stwierdzenie, według którego „Kościół mógłby bardziej pomóc, jeśli chodzi o kwestie szczepień”. Minister zdrowia ujawnił też, że powstał już plan współpracy i rząd prowadzi rozmowy z przedstawicielami Kościoła w tej sprawie.
Dzisiaj zniesiono limity przyjęć do lekarzy specjalistów. Wiążę się to z zapowiedzianym przed kilkoma tygodniami przez Adama Niedzielskiego planem odbudowy zdrowia Polaków. Projekt ministra zdrowia uzyskał akceptację Mateusza Morawieckiego i wszedł w fazę realizacji.- Od 1 lipca znosimy wszelkie limity przyjęć do specjalistów i to będzie standard, który wdrażamy; będziemy starali się skracać kolejki do lekarzy - zaznaczył premier polskiego rządu.
Członkowie Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy złożyli na ręce premiera Mateusza Morawieckiego wniosek o odwołanie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Przyczyną postępowania ma być „jego postawa i zachowanie prezentowane podczas prowadzenia rozmów i konsultacji dotyczących rządowego projektu ustawy zmieniającej ustawę o płacach minimalnych w podmiotach leczniczych”.Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy ma nadzieję, że Adam Niedzielski zostanie wkrótce usunięty ze stanowiska ministra zdrowia. Członkowie związku zwrócili się do innych organizacji zawodowych i samorządowych z prośbą o wystąpienie z podobnym wnioskiem.
Dziś odbyła się konferencja prasowa, w której wzięli udział premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski. Politycy zabrali głos w sprawie sytuacji epidemiologicznej i gospodarczej w kraju. Są pierwsze wnioski po zebraniu zespołu specjalistów.Mateusz Morawiecki przyznał, że rząd obawia się wzrostu zakażeń, do którego może dojść już jesienią tego roku. Jak pisaliśmy dziś, minister zdrowia uważa, że czwarta fala pandemii koronawirusa może rozpocząć się w drugiej połowie sierpnia.
Adam Niedzielski ogłosił we wtorek, że istnieje prawdopodobieństwo, że czwarta fala pandemii koronawirusa rozpocznie się już w sierpniu. Minister zdrowia zagwarantował jednak, że Polacy będą mogli korzystać z darmowych szczepień przynajmniej do września.Minister zdrowia zwrócił uwagę na fakt, że sytuacje, które w przeszłości można było zaobserwować na terenie Wielkiej Brytanii, po upływie miesiąca występowały także na terenie Polski. Tak może stać się także tym razem.
Dziś odbył się briefing prasowy ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i pełniącego obowiązki prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Filipa Nowaka. Przedstawiciele władz mówili na temat zabezpieczenia dostępu pacjentów do Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Adam Niedzielski przekazał, że Ministerstwo Zdrowia przedłużyło umowy z lekarzami POZ na kolejne osiemnaście miesięcy, co ma zapewnić Polakom komfortowy dostęp do pomocy medycznej.