Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Szymon Hołownia nie wytrzymał na antenie i użył wulgaryzmu. "Proszę to wypikać"
Natalia Janus
Natalia Janus 08.06.2022 16:08

Szymon Hołownia nie wytrzymał na antenie i użył wulgaryzmu. "Proszę to wypikać"

Szymon Hołownia
Źródło/ YouTube @RadioZET

W rozmowie z Radiem ZET Szymon Hołownia nie szczędził ostrych słów na temat programów społecznych rządu PiS. W pewnym momencie lider Polski 2050 nie wytrzymał i użył wulgaryzmu. - Ile kasy przepiepr**** na różnego typu pomysły? Przepraszam za to. Proszę to wypikać - powiedział.

Szymon Hołownia: "Mamy polskie płace, a niemieckie ceny"

Szymon Hołownia w środowy poranek poruszył na antenie Radia Zet temat "paragonów grozy", które kilka dni temu opublikował na swoim Twitterze.  - Zrobiliśmy te same zakupy w sklepie tej samej sieci w Niemczech i w Polsce. Wydaliśmy tyle samo. Miały być niemieckie płace i polskie ceny, po siedmiu latach PiS mamy polskie płace, niemieckie ceny i sugestię zbierania chrustu w lesie - napisał wtedy polityk na swoich mediach społecznościowych.

"Paragony grozy": Szymon Hołownia nie zgadza się z krytyką

Wyszło dokładnie na to samo, tylko że średnia pensja w Polsce to jest trochę ponad 6 tys., a w Niemczech ponad 18 tys. PiS obiecał, że będziemy mieli niemieckie pensje i polskie ceny, a mamy niemieckie ceny i polskie pensje – tłumaczył Hołownia na antenie.

Hołownia skomentował również "hejt" jaki spotkał go po opublikowaniu paragonów w sieci. Internuaci zarzucili politykowi m. in. populizm i wytknęli mu, że na pierwszy rzut oka paragony są podobne, ale waga oraz jakość zakupionych produktów znacznie się różnią.

- A jakbym wychodził z wysublimowanym wykładem makroekonomicznym, to by mówili, że lata w przestworzach i nie widzi problemów ludzi. Są tacy, którym nigdy nie dogodzi, zwłaszcza w polityce. Natomiast to jest realny problem – stwierdził polityk. - Dlaczego jest tak, że przez to, że nie mamy euro, to nasze pensje potrafią zanurkować jeśli chodzi o ich wartość nabywczą o 10 proc. z miesiąca na miesiąc, a Niemcy tego nie przeżywają - dodał.

Szymon Hołownia nie wytrzymał: "Ile kasy przepiepr**** na różnego typu pomysły?"

Sama rozmowa o cenach i pensjach wzbudziła w polityku duże emocje. W pewnym momencie nie wytrzymał i komentując obecną sytuację użył wulgaryzmu. - Mieli siedem lat (rząd PiS – red.) i po drodze koniunkturę, a jak się ma koniunkturę i się dzieje dobrze, to każdy normalny człowiek i każdy normalny gospodarz spłaca kredyty. 500 plus miało sens, ale ile jeszcze do tego doładowano transferów socjalnych wewnątrz tego środowiska? Ile kasy przepiepr**** na różnego typu pomysły? Przepraszam za to - powiedział Hołownia.

Wypikamy to – zapewniła od razu Beata Lubecka, prowadząca rozmowę. - Proszę to wypikać. Jak patrzę na te liczby to mnie po prostu szlag jasny trafia. Nie mogę patrzeć na te dziesiątki miliardów, które oni sobie wkładają w różnego rodzaju fundusze - kontynuował widocznie wzburzony Hołownia.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl