Jeszcze we wrześniu scenariusz wydawał się przesądzony: Szymon Hołownia zapowiedział rezygnację z funkcji przewodniczącego partii, którą sam stworzył. Miał to być nie tylko test dojrzałości dla formacji, ale też krok otwierający byłemu marszałkowi drogę do objęcia prestiżowej funkcji Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców. Dziś jednak narracja ulega gwałtownej zmianie, a marzenia o Genewie zderzają się z twardą polityką. Z partyjnych kuluarów płynie jasny sygnał: bez Hołowni u steru projekt może stracić stabilność, dlatego międzynarodowe plany muszą zejść na dalszy plan.
W piątek 10 listopada po godzinie 12.00 na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej liderzy Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy podpisali umowę koalicyjną. - To jest pierwsza jawna umowa koalicyjna polskich rządów - mówił Szymon Hołownia.
Paweł Zalewski z Polski 2050 był gościem porannej rozmowy w Radiu RMF24. Poseł przyznał na antenie rozgłośni, że jego zdaniem jednym z najważniejszych zadań nowego rządu będzie odbudowanie polskiej dyplomacji, która - jak twierdzi - po rządach PiS-u jest w ruinie. Zalewski zdradził również ważną kwestię odnośnie umowy koalicyjnej pomiędzy opozycją. Padła data.
Według najnowszego sondażu poparcia dla partii politycznych w Polsce, połączone siły Koalicji Obywatelskiej, PSL oraz Polski 2050 dość znacząco wygrywają z Prawem i Sprawiedliwością. Powyższa konstelacja zapewniałaby opozycji aż 40,3 proc. głosów, przy 35,2 proc. dla PiS-u.
Dalszy ciąg uszczypliwości i politycznych niesnasek po stronie opozycji, która kłóci się o to, czy iść do najbliższych wyborów wspólnie, czy też stworzyć oddzielne listy. Tym razem do osobliwej wymiany zdań doszło pomiędzy Włodzimierzem Czarzastym z Lewicy a Pauliną Hennig-Kloską z Polski 2050, która zarzuciła interlokutorowi, że traktuje ją protekcjonalnie. Wszystko to dlatego, że ten poczuł się atakowany przez posłankę i kazał jej... zjeść kanapkę.
Marek Kuchciński pełniący funkcję szefa Kancelarii Premiera przyznał w rozmowie z Polskim Radiem, że jest zdziwiony tym, że Prawo i Sprawiedliwość nie ma obecnie społecznego poparcia na poziomie 70 proc. Na wypowiedzi polityka z obozu władzy, w rozmowie z portalem Wirtualna Polska nie pozostawił suchej nitki poseł Polski 2050, Michał Gramatyka. Jego zdaniem "czuć sentyment do PZPR" w takich stwierdzeniach, a posłowi PiS "peron odjechał".
To, w jakiej kondycji jest Polska i jaki na to wpływ ma aktualnie rządząca partia, wielu z nas ma swoje zdanie. Na nasze opinie wpływa zapewne wiele różnych czynników. W kwestii działań obecnego rządu słów krytyki nie szczędził poseł Polski 2050, Michał Gramatyka. W rozmowie z Gońcem polityk wyraził swoje przekonanie, że "PiS gnije", a działania podejmowane przez władze, jak chociażby wycofywane w ostatnim czasie ustawy, to wynik strachu.
W rozmowie z Radiem ZET Szymon Hołownia nie szczędził ostrych słów na temat programów społecznych rządu PiS. W pewnym momencie lider Polski 2050 nie wytrzymał i użył wulgaryzmu. - Ile kasy przepiepr**** na różnego typu pomysły? Przepraszam za to. Proszę to wypikać - powiedział.