Ksiądz oburzony zachowaniem Polaków, bo zwracają się do niego "proszę pana". Wywołał burzę
Ksiądz Tomasz Białoń opublikował na wpis, który wywołał skrajne emocje. Duchowny stwierdził, że Polacy nie wiedzą, jak zwracać się do księży. - Nasza "katolicka" Ojczyzna - stwierdził gorzko. Opowiedział o swoich doświadczeniach w Polsce i za granicą.
Pozornie niewinny wpis wywołał prawdziwą burzę. Ksiądz postanowił "poskarżyć się" na zachowanie Polaków, którzy rzekomo nie wiedzą, jak należy rozmawiać z osobą duchowną.
Zdaniem księdza Tomasza Białonia praktycznie tylko w Polsce spotyka się on ze złym tytułowaniem osoby duchownej. Za granicą problem ma nie istnieć. Krótki wpis opublikowany na Twitterze rozpoczął ogromną dyskusję.
Ksiądz narzeka na Polaków: nie wiemy, jak rozmawiać z osobą duchowną?
Jak należy mówić do księdza? Okazuje się, że z pozoru oczywisty temat jest dla księdza Tomasza Białonia bardzo problematyczny. Zdaniem duchownego Polacy nie mają świadomości, że prezentują - jego zdaniem - podstawowy brak szacunku.
- Czasem wyjeżdżam gdzieś poza granice naszego kraju. Niezależnie, czy byłem na lotnisku, w restauracji, w sklepie lub w hotelu, pojawiając się w stroju duchownym zawsze słyszałem zwrot: "Father" lub "Padre". A w Polsce najczęściej "Proszę Pana". Nasza "katolicka" Ojczyzna - napisał na Twitterze ksiądz Tomasz Białoń.
Czasem wyjeżdżam gdzieś poza granice naszego kraju. Niezależnie, czy byłem na lotnisku, w restauracji, w sklepie lub w hotelu, pojawiając się w stroju duchownym zawsze słyszałem zwrot: „Father” lub „Padre”. A w Polsce najczęściej „Proszę Pana”. Nasza „katolicka” Ojczyzna. pic.twitter.com/Dow7qumM4v
— ks. Tomasz Białoń (@tdfbialon) June 7, 2022
Duchowny do wpisu dołączył swoje zdjęcie w koloratce. W komentarzach można znaleźć masę krytyki pod adresem Kościoła i żądania uznania nawet w przypadku osób niewierzących. Nie zabrakło jednak stanowiska innego księdza udzielającego się w sieci.
Polacy oburzeni, ksiądz zgadza się z kolegą
Nie tylko ksiądz Tomasz Białoń ma w tej kwestii zarzuty wobec zachowania Polaków. Również ks. Marcin Januszkiewicz, śledzony przez ponad 2 tysiące osób stwierdza, że problem ten występuje praktycznie tylko nad Wisłą.
- Mam te same doświadczenia. Mieszkając we Włoszech w niedzielę po Mszy św. porannej chodziłem do kawiarni na śniadanie. Nawet niewierzący zwracali się per "don", lub "padre". W Polsce to rzadkość, nawet wśród, ludzi którzy określają się jako wierzący - napisał ks. Marcin Januszkiewicz pod postem księdza Tomasza Białonia.
Skąd żeś pan wiedział, że to byli niewierzący? Podchodzili w kawiarni i to oznajmiali?
— pewnie jerzy 💙💛 (@mietczynski) June 7, 2022
Innego zdania byli świeccy użytkownicy Twittera. Pod postem nie brakowało krytyki wobec niezadowolenia wyrażanego przez księży. - Niedawno spotkałem młodych polskich księży na lotnisku w Rzymie, od razu zaproponowali przejście na Ty. Z całym szacunkiem - ale to co ksiądz napisał to tworzenie sztucznych problemów. Jakie to ma znaczenie, czy ktoś mówi proszę księdza, ojca, pana czy po imieniu - czytamy w jednym z komentarzy.
- Może jeszcze najjaśniejsza ekscelencjo magnificencjo - kpił inny komentujący. - PS Polska jest krajem świeckim - zauważał trzeci krytycznie nastawiony do stanowiska księdza internauta.
Część księży w oficjalnej narracji podkreśla, że zwracanie się do nich "pan" to nic innego, jak zachowanie niegrzeczne oraz swoisty sygnał, że nie jest uznawany jego status jako osoby duchownej.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
"Nie wydamy Polsce absolutnie żadnych pieniędzy". Ursula von der Leyen postawiła Polsce warunki
Ołena Zełenska udzielała wywiadu. Nagle na jej twarzy pojawił się niepokój, program przerwano
O której procesja w Boże Ciało 2022? Gdzie oglądać? Lista procesji i program TV
Źródło: goniec.pl