Kuriozalne sceny w radiowym studiu. Podczas rozmowy na antenie Radia ZET, były marszałek Senatu Stanisław Karczewski nie był w stanie racjonalnie odpowiedzieć na zarzuty dziennikarki, że działacze PiS-u obsiadają liczne spółki. Polityk partii rządzącej, zamiast podjąć dyskusję, w pewnym momencie się… obraził. Wychodząc ze studia, rzucił jedynie: "raczej do pani redaktor nie przyjdę".
Gorąca atmosfera w programie "6 Dzień Tygodnia", na antenie Radia Zet. Goście obecni w studiu omawiali aktualne kwestie, w tym m.in. ostatnią sejmową uchwałę dotyczącą uznania Rosji za państwo sponsorujące terroryzm, oraz awanturę, jaka wokół niej wybuchła. W sejmie doszło wówczas do przepychanki pomiędzy Klaudią Jachirą (KO) a Markiem Suskim (PiS). Zebrani w programie obrzucili się wzajemnie oskarżeniami, padły mocne słowa.
W rozmowie z Radiem ZET Szymon Hołownia nie szczędził ostrych słów na temat programów społecznych rządu PiS. W pewnym momencie lider Polski 2050 nie wytrzymał i użył wulgaryzmu. - Ile kasy przepiepr**** na różnego typu pomysły? Przepraszam za to. Proszę to wypikać - powiedział.