Sprawa Iwony Wieczorek. Paweł P. miał usuwać pliki z jej komputera
Paweł P. usłyszał od prokuratury zarzuty składania fałszywych zeznań i zacierania śladów. Kolega zaginionej, jedna z ostatnich osób, z jaką spotkała się Iwona Wieczorek, obecnie przebywa pod dozorem policyjnym.
Paweł P. usuwał pliki z komputera zaginionej
Pojawiły się nowe informacje w związku z zarzutami, jakie usłyszał Paweł P. po jego zatrzymaniu 14.12. Jak ustalił Fakt, zarzut utrudniania śledztwa oparty jest o trzy czyny, jakich miał dopuścić się zatrzymany. Według ustaleń służb, kolega zaginionej Iwony Wieczorek miał bezprawnie wejść do jej mieszkania celem przeszukania zawartości komputera.
Jak się okazuje, jego obecność na miejscu miała nie ograniczać się jedynie do biernego zapoznania się z danymi. Według śledczych, Paweł P. miał zmodyfikować pliki znajdujące się na komputerze zaginionej, a być może nawet całkowicie usunąć część z nich. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że podejrzewa się go również o wysłanie informacji z konta gadu-gadu matki swojej koleżanki informującego o tym, że Iwona Wieczorek jest przetrzymywana w domu publicznym za granicą.
Zarzuca mu się również, że działał na rzecz wyłączenia ze śledztwa określonych funkcjonariuszy policji. Miał sugerować, że jeden z oficerów prowadzących śledztwo deklarował, że "za tę sprawę wyremontuje sobie samochód".
Trzecim zarzucanym czynem jest świadczenie fałszywych informacji w media na temat niedawnego przeszukania jego domu. Paweł P. miał twierdzić, że podczas przeszukania jego domu, policja miała użyć psa do wykonania testu osmologicznego na obecność zwłok, ponadto jego mienie zostało uszkodzone, a jemu grożono pobiciem. Policja zaprzecza, że taka sytuacja miała miejsce.
Narkotyki w domu
Aresztowanemu przedstawiono również zarzut dwóch przestępstw narkotykowych. Podczas przeszukania jego domu funkcjonariusze mieli znaleźć gram marihuany. Oprócz tego oskarża się go o posiadanie niedookreślonej ilości tabletek ecstasy.
Zgodnie z informacjami podanymi przez reprezentującego Pawła P. adwokata, mec. Krzysztofa Wolińskiego, mężczyzna nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Jego obrońca chce również zaskarżyć poręczenie majątkowe w wysokości 50 tysięcy złotych zastosowane jako środek zapobiegawczy wraz z dozorem Policji.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Bawił się z Iwoną Wieczorek w noc jej zaginięcia. Zdradził, jak się zachowywała
Co się stało z Iwoną Wieczorek? Matka zaginionej nieoczekiwanie zabrała głos
źródło: fakt.pl