Sejm przyjął ustawę o cenach prądu i bonie ciepłowniczym
Parlament przyjął ustawę, która ma złagodzić skutki rosnących kosztów energii. Nowe przepisy wprowadzają bon ciepłowniczy oraz zamrażają ceny prądu dla gospodarstw domowych aż do końca 2025 roku. To rozwiązania, które mogą odciążyć portfele wielu rodzin – ale nie wszyscy skorzystają z nich na tych samych zasadach.
Najważniejsze rozwiązania ustawy
- Cena energii elektrycznej zostaje zamrożona do końca 2025 roku na poziomie 500 zł/MWh netto.
- Wprowadzony zostaje bon ciepłowniczy dla osób korzystających z ciepła systemowego.
- Kryterium dochodowe: do 3272 zł miesięcznie dla gospodarstw jednoosobowych i do 2454 zł na osobę w gospodarstwach wieloosobowych.
- Wysokość świadczenia: od 500 zł do 3500 zł, zależnie od ceny ciepła i okresu rozliczeniowego.
- Bon będzie można uzyskać dwukrotnie: za drugą połowę 2025 roku i za cały 2026 rok.
- Wnioski mają być składane u władz lokalnych – wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Jak będzie działał bon ciepłowniczy?
Bon ciepłowniczy to świadczenie przeznaczone dla gospodarstw korzystających z ciepła systemowego, które spełniają określone kryteria dochodowe. Wypłacane kwoty mają zależeć od wysokości opłat za energię cieplną – im wyższe ceny, tym wyższa pomoc. Przykładowo, w drugiej połowie 2025 roku świadczenie wyniesie od 500 do 1750 zł, a w 2026 roku od 1000 do nawet 3500 zł. Minimalna kwota bonu to 20 zł.
ZOBACZ TAKŻE: Oficjalny ruch prokuratury po ataku rosyjskich dronów. Jest komunikat
Ustawa przewiduje również zasadę „złotówka za złotówkę”. Oznacza to, że w przypadku przekroczenia kryterium dochodowego bon będzie pomniejszany dokładnie o kwotę tego przekroczenia. Dzięki temu wsparcie otrzymają także ci, których dochody nieznacznie przekraczają wskazane limity. Co istotne, bon przysługuje wyłącznie gospodarstwom, które płacą za ciepło powyżej 170 zł/GJ.
Koszty i reakcje rządu
Rząd szacuje, że całkowity koszt funkcjonowania programu do końca 2026 roku wyniesie niemal 890 mln zł. Jak podkreślił minister energii Miłosz Motyka, pomoc ma być nie tylko doraźnym wsparciem, ale także częścią szerszego planu na obniżenie kosztów energii w dłuższej perspektywie.
Ustawa została przyjęta zdecydowaną większością głosów – poparło ją 410 posłów, jeden był przeciw, a 19 wstrzymało się od głosu. Teraz dokument trafi pod obrady Senatu, gdzie mogą pojawić się poprawki, ale główne założenia dotyczące bonu i zamrożenia cen energii raczej nie ulegną zmianie. Dla wielu gospodarstw oznacza to jasny sygnał, że w najbliższych dwóch latach koszty prądu i ogrzewania nie wymkną się spod kontroli.
Obserwuj w Google News
