Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Pszczel o Putinie i jego otoczeniu: "Żyją w oderwaniu od rzeczywistości"
Maria Glinka
Maria Glinka 08.04.2022 15:02

Pszczel o Putinie i jego otoczeniu: "Żyją w oderwaniu od rzeczywistości"

NATALIA KOLESNIKOVA/AFP/East News
NATALIA KOLESNIKOVA/AFP/East News

Robert Pszczel, dyplomata i były szef biura informacyjnego NATO w Moskwie, uważa, że "ludzie Putina dalej żyją w oderwaniu od rzeczywistości i próbują to narzucić reszcie społeczeństwa". Ekspert wskazuje, że kluczowy będzie moment, w którym Rosjanie poznają prawdę o wojnie w Ukrainie. W trakcie rozmowy na antenie RMF FM wskazał, co musi się stać, aby poparcie dla inwazji zaczęło spadać.

Dyplomata nawiązał także do brutalnych ataków na ludność cywilną, do których doszło m.in. w Buczy czy Hostomelu. - Jak mówimy o rosyjskich zbrodniach wojennych, to widać, że mają one charakter systemowy. Wiadomo już do czego mogą się posunąć Rosjanie na terenach, które zajmują - podkreślił. Jego zdaniem "wobec tej wojny nie można być neutralnym".

Pszczel: "Celem tej barbarzyńskiej inwazji jest niszczenie państwa ukraińskiego"

Wojna w Ukrainie trwa już 43 dni. Od kilku dni rosyjskie wojska wycofują się z centralnym regionów państwa i są przerzucane na wschód. O powodach tej nowej strategii mówił Robert Pszczel, dyplomata i były szef biura informacyjnego NATO w Moskwie, w programie "Rozmowa w południe" na antenie RMF FM.

- Obiektywna ocena tej sytuacji jest taka, że te cele, które chcieli zrealizować na początku, przede wszystkim zajęcie Kijowa, nie zostały zrealizowane - przyznał. Jego zdaniem Rosjanie powinni pogodzić się z porażką pierwotną planu.

Mimo przerzucania wojsk ekspert uważa, że cel inwazji pozostał ten sam. - Celem tej barbarzyńskiej inwazji jest niszczenie państwa ukraińskiego jako takiego, a głównym celem operacyjnym jest zniszczenie sił zbrojnych oraz przywództwa - stwierdził dyplomata.

Dyplomata o otoczeniu Putina: "oderwani od rzeczywistości"

Robert Pszczel był pytany, jakie są szanse, że wojna w Ukrainie zamieni się w wieloletni konflikt i czy Zachód wróci do współpracy z Rosją. Jego zdaniem "zawsze istnieje" takie ryzyko, ponieważ "pokusa drzemie w różnych kręgach". Jednak w opinii dyplomaty jest co coraz trudniejsze z każdym kolejnym dniem wojny, ponieważ "opinia publiczna jest krok dalej od decydentów i opinia publiczna będzie wymuszać pewne kroki".

Ekspert zaznaczył, że na ten moment obywatele Rosji nie wiedzą, co tak naprawdę dzieje się w Ukrainie. Jego zdaniem ma to związek z działaniami współpracowników prezydenta Rosji. - Ludzie z otoczenia Putina dalej żyją w oderwaniu od rzeczywistości i próbują to narzucić reszcie społeczeństwa - tłumaczył.

Dyplomata uważa, że dla całej operacji ważny będzie moment, w którym zwykli Rosjanie dowiedzą się, jaki jest jej faktyczny przebieg. - Kluczowym jest, kiedy ta wojna dojdzie do zwykłych Rosjan. Ona już dochodzi na płaszczyźnie gospodarczej, bo brakuje na przykład cukru - wskazał.

W opinii specjalisty są szanse, że sytuacja w Rosji zmieni się na niekorzyść rządzących na Kremlu, gdy na wojnę zostanie wysłanych więcej poborowych. Robert Pszczel tłumaczył, że jeśli zaczną ginąć w Ukrainie, to poparcie dla inwazji i samego Władimira Putina spadnie. - Zwykli obywatele nie przejmują się tak bardzo losem żołnierzy na kontraktach - podkreślił.

W trakcie rozmowy dyplomata był także pytany o ocenę reakcji NATO na wydarzenia w Ukrainie. Jego zdaniem "można i należy zrobić więcej". Jednak wskazał, że "są pewne realia polityczne, choć one też ulegają pewnej ewolucji". - Zarówno dostawy broni i sprzętu muszą być kontynuowane w sposób zdecydowany. To jest wyścig z czasem - przekonywał.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: RMF FM, goniec.pl