Prezydent Andrzej Duda podjął kontrowersyjną decyzję. Ułaskawił znaną przestępczynię
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił 32-letnią Paulinę P., która była skazana za handel narkotykami. Przeciwni decyzji prezydenta byli jednakowo skazujący ją sąd oraz prokurator generalny.
Kancelaria Prezydenta tłumaczyła to względami humanitarnymi jak sytuacja rodzinna oraz odległym terminem popełnienia czynu, a także skruchą samej skazanej.
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił skazaną za handel narkotykami
Jak opisuje "Fakt", Paulina P. od 2010 r. regularnie wchodziła w konflikty z prawem. Po raz pierwszy, w wieku 20 lat, gdy została skazana za kradzież w markecie. Kilka lat później należała już do grupy przestępczej, która na szeroką skalę rozprowadzała narkotyki. Co zaskakujące, do organizacji należeli też członkowie jej rodziny.
W 2016 r. Paulina P. została skazana za wprowadzenie do obrotu nie mniej niż dwóch kg substancji psychotropowej o czarnorynkowej wartości ok. 20 tys. zł. Wymierzono jej karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania na pięć lat, dozór kuratora, grzywnę w wysokości 2 tys. zł, nawiązkę na rzecz stowarzyszenia Monar w kwocie 1,5 tys. zł oraz przepadku 10 tys. zł, które uzyskała, handlując mefedronem.
Mimo dość delikatnego wyroku kobieta wielokrotnie lekceważyła obowiązek kontaktu z kuratorem i już rok po ogłoszeniu wyroku sądu kurator zawnioskował do sądu o odwieszenie kary więzienia. Tłumaczył to zmianą miejsca zamieszkania Pauliny P. bez zgody sądu.
Paulina P. w kolejnych latach wciąż wielokrotnie zmieniała miejsce zamieszkania. We wrześniu 2020 r., niecały rok przed końcem okresu próby, kurator zajmująca się sprawą Pauliny P., zwróciła się do sądu o wykonanie kary dwóch lat pozbawienia wolności, tłumacząc to brakiem kontaktu i informowania o zmianach miejsca zamieszkania. Dwa miesiące później sąd przychylił się do wniosku.
Paulina P. nie chciała trafić za kratki i wnioskowała o wstrzymanie wykonania kary, odroczenie jej lub zamianę jej formy na prace społeczne. Sąd przystał na odroczenie kary o pół roku, co uzasadniono koniecznością zorganizowania opieki dla dzieci Pauliny P., której mąż Pauliny P. miał wkrótce trafić do więzienia... za handel narkotykami. W związku z tym dzieci pary pozbawione by zostały opieki rodziców.
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił skazaną za handel narkotykami
Wykonanie kary odroczono do października 2021 r. Obrońcy Pauliny P. zwrócili się do prezydenta o ułaskawienie, a wniosek trafił do Andrzeja Dudy jeszcze w maju. Uzasadniono go m.in. dużym kredytem oraz groźbą utraty pracy w przypadku odsiadki. Do wniosku była dołączona odręcznie napisana adnotacja z prośbą o wszczęcie sprawy z urzędu, choć nie wiadomo, do kogo było to adresowane oraz kto się pod tym podpisał.
Prezydent Andrzej Duda podjął sprawę z urzędu. Zarówno sąd, jak i prokurator generalny sprzeciwili się wydaniu łaski, gdyż ich zdaniem w życiu Pauliny P. nie wystąpiły okoliczności przychylające się do ułaskawienia. Prezydent nie wziął tych opinii pod uwagę i w maju tego roku ułaskawił kobietę. Kancelaria Prezydenta tłumaczyła to względami humanitarnymi jak sytuacja rodzinna oraz odległym terminem popełnienia czynu, a także skruchą samej skazanej.
"Fakt" ustalił, że kobieta prowadzi się wystawnie, jeździ drogim samochodem, podróżuje oraz prowadzi intensywne życie towarzyskie. Kancelaria Prezydenta nie odpowiedziała na pytania dziennika o powody ułaskawienia.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Pożar hali w porcie w Kołobrzegu. Wewnątrz składowane były środki chemiczne
Jarosław Kaczyński chce Mariusza Błaszczaka w roli lidera PiS. Polacy widzą tam kogoś innego
Źródło: wp.pl