Rosjanie zaatakowali centrum handlowe, wewnątrz nawet 1000 osób. "Nie sposób nawet pomyśleć, ile jest ofiar"
Rosjanie zaatakowali centrum handlowe w Krzemieńczuku w środkowej Ukrainie. - Nie sposób nawet pomyśleć, ile jest ofiar - powiedział Wołodymyr Zełenski. Bestialstwo armii kierowanej przez Władimira Putina nie zna granic. Moskwa udowodniła ponad wszelką wątpliwość, że za nic ma ludzkie życie.
Porażające wiadomości wprost z frontu wojny w Ukrainie. Ukraińskie centrum handlowe zostało w biały dzień zbombardowane przez Rosjan.
Armia Władimira Putina przypuściła atak na bezbronnych cywilów, którzy nie spodziewali się, że kolejna granica zostanie przekroczona przez Kreml.
Wojna w Ukrainie: Rosjanie zbombardowali centrum handlowe, w środku byli ludzie
Centrum handlowe w Krzemieńczuku zostało zaatakowane przez Rosjan. Regionalne władze z tego obwodu potwierdziły, że doszło do ataku. Rosjanie potwierdzili, że doszło do prawdziwe zezwierzęcenia i odrzucanie wszelkich zasad prowadzenia wojny. Wojsko Putina wybiera walki z cywilami, bo z uzbrojonymi Ukraińcami nie ma szans?
Już teraz - chociaż wiadomości o wykalkulowanym ataku Rosjan dopiero zaczynają docierać - wiadomo, że są ofiary śmiertelne. Władze w pierwszych szacunkach podają wiadomości o co najmniej kilku zabitych osobach.
Informacje o ataku Rosjan na centrum handlowe w środkowej Ukrainie potwierdził Dmytro Łunin, szef władz obwodu połtawskiego. Budynek nie został wybrany przypadkowo i była to chłodna kalkulacja, by zaskoczyć niewinne ofiary i doprowadzić do jak największych strat?
Rakiety trafiły wprost w centrum handlowe
Emina Dżarapowa, która pełni funkcję zastępczyni ministra spraw zagranicznych wskazała, że rakiety trafiły w centrum handlowe Amstor. To zaledwie 300 metrów od lokalnego dworca kolejowego, gdzie również przebywały tłumy.
Wiadomości o ofiarach w wyniku ataku rakietowego Rosjan potwierdził natomiast Witalij Malecki, mer Krzemieńczuka, gdzie znajduje się ostrzelane centrum handlowe. W pierwszych ocenach władze mówią o śmierci "co najmniej kilka osób", ale dokładny bilans nie jest znany.
- Nie sposób nawet pomyśleć, ile jest ofiar - powiedział natomiast Wołodymyr Zełenski, który zabrał głos tuż po ostrzelaniu centrum handlowe pełnego ludzi. Szacuje się, że w chwili, gdy rosyjskie rakiety doleciały do budynku, wewnątrz znajdowało się 1000 osób.
Ogień, gęsty dym i ludzie próbujący się ratować na parkingu
Na nagraniu udostępnionym w sieci widać, że płonie dosłownie cały budynek, a kłęby gęstego dymu wyraźnie odznaczają się na błękitnym niebie. Na parkingu stoją zaparkowane samochody, a ludzie chodzą między nimi. Część pomaga medykom wnosić rannych do karetki.
Trudno uwierzyć, że Rosjanie trafili rakietami w centrum handlowe przypadkowo. Od 24 lutego Moskwa i rodacy Władimira Putina wydają się udowadniać, że współczesny świat nie poznał jeszcze pełnego znaczenia słowa "zwyrodnialcy", czy "zbrodnia wojenna".
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Minister Czarnek zdradził jak będzie wyglądała nauka po wakacjach. "To nasz priorytet"
Rząd podjął decyzję. Dodatkowe pieniądze dla wielu matek, trzeba spełnić jeden warunek
W 2023 roku emerytury i renty pójdą znacząco w górę. Sprawdź, ile zyskasz na waloryzacji
Źródło: telegram, pap, goniec