Pożar w budynku Rosgwardii. Osobisty cios w Putina zadał nieznany podpalacz
Kolejne kłopoty Władimira Putina w Rosji. Przywódca powoli traci kontrolę nad własnym krajem, nie mogąc uporać się z serią tajemniczych pożarów, które wybuchają w ważnych obiektach. Tym razem w płomieniach stanął budynek Rosgwardii w Komsomolsku nad Amurem. Przyczyną zdarzenia było podpalenie.
Czyżby do Władimira Putina wracała zła karma? Dyktator, który podjął decyzję o brutalnej napaści na Ukrainę, ma coraz więcej powodów do zmartwień. Nie dość, że przeciwko jego rozkazom buntują się niektóre oddziały na froncie walk, to jeszcze spod kontroli wymyka się sytuacja wewnętrzna.
Rosja od kilku tygodni mierzy się z wybuchającymi w ważnych miejscach pożarami, które sieją spustoszenie. Tylko w ostatnich dniach ogniem zajęły się instytut lotniczy pod Moskwą, magazyn z żywnością, cerkiew św. Piotra i Pawła w stolicy kraju oraz centrum biznesowe.
W piątek 3 czerwca miejsce miała kolejna bolesna dla rosyjskiego przywódcy katastrofa, która dotknęła budynek Rosgwardii w Komsomolsku nad Amurem. Tym razem z pewnością nie był to przypadek.
Podpalono budynek Rosgwardii
Jak donieśli świadkowie zdarzenia, za pożarem stać ma anonimowy podpalacz. Niezidentyfikowany dotąd mężczyzna miał zbliżyć się do budynku Rosgwardii, oblać jego wejście benzyną, zaprószyć ogień i uciec w kierunku pobliskiej rzeki.
- Strażacy musieli ugasić płonące wejście do budynku. Według wstępnych ustaleń nikt nie został ranny – poinformowała lokalna gazeta. Policja szuka podpalacza. Nie wiadomo, co skłoniło go do tak spektakularnego czynu, w sieci mnożą się jednak spekulacje mówiące o tym, że może być to przejaw obywatelskiego nieposłuszeństwa i sprzeciwu wobec wojny w Ukrainie.
Rosjanie buntują się przeciwko Putinowi?
Uderzenie w siedzibę Rosgwardii to osobista ujma dla rosyjskiego prezydenta. Federalna Służba Wojsk Gwardii Narodowej Rosji to bowiem największa struktura bezpieczeństwa wewnętrznego Federacji Rosyjskiej.
Jak zauważa na Twitterze Igor Sushko, Amerykanin ukraińskiego pochodzenia, który chętnie publikuje nagrania pokazujące pożary w Rosji, jednostka to "osobista gwardia pretoriańska Putina".
#RUSSIA sabotage: Rosgvardia office has been set on fire in Komsomolsk-on-Amur in #Khavarovsk. Rosgvardia is Putin's personal praetorian guard. Last night, a #RussianResistance member poured gasoline all over the entrance, set it on fire, and disappeared. 🔥 pic.twitter.com/zfJsZP1FDq
— Igor Sushko (@igorsushko) June 3, 2022
Pod wideo obrazującym skalę żywiołu, natychmiast pojawiły się sugestywne komentarze. Internauci doszli do wniosku, że to "przebudzenie" Rosjan, dla których warto by było stworzyć instrukcję na temat "Jak popełniać akty wandalizmu i nie dać się złapać".
Niektórzy zwrócili też uwagę na fakt, że lokalne władze zapewne zaprzeczać będą temu, że doszło do celowego podpalenia. Gdyby przyznano, że nie był to wypadek, trzeba by było przyznać się także do utraty kontroli nad obywatelami i aktów niezadowolenia z działania rządzących.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Małopolska: 450 osób ewakuowanych w Wieliczce. Powodem niewybuch
Kupiła używaną kanapę i dokonała niebywałego odkrycia. Jej reakcja podbija sieć
Źródło: o2.pl