Poszedł do Biedronki. Gdy zobaczył paragon, osłupiał
Przez termin “paragony grozy” rozumiemy zazwyczaj świstek papieru, który podnosi ciśnienie kwotą, jaką musieliśmy zapłacić za zakupy. Biedronka jednak poszła o krok dalej i nie straszy już Polaków cenami, a długością dokumentów sprzedaży. Ta potrafi być naprawdę imponująca.
"Paragony grozy" w Biedronce
Wojna marketingowa pomiędzy Biedronką a Lidlem spowodowała, że dyskonty zaczęły się prześcigać w promocjach, aby uzyskać jak największą ilość klientów. W sieci popularne stały się reklamy i hasła, w których markety podszczypują się wzajemnie, niebezpiecznie zbliżając się do granicy dobrego smaku.
Walka o klientów widoczna jest jednak nie tylko na sklepowych pułkach i spotach. Możemy ją dostrzec też na paragonach, których długość może nie jednego przerazić.
Robisz zakupy w Biedronce? Musisz o tym wiedziećBiedronka wprowadziła e-paragony
Długie na ponad metr paragony w Biedronce były przedmiotem krytyki klientów już kilka miesięcy temu. Osoby odwiedzające wówczas popularną sieć dostawały papierowe dowody zakupu, na których nadrukowywano hasła marketingowe, które zajmowały drugie tyle miejsca co spis kupionych towarów.
Biedronka postanowiła poradzić sobie z tym problemem poprzez możliwość uzyskania cyfrowego e-paragonu fiskalnego. Z możliwości tej mogą skorzystać posiadacze karty Moja Biedronka lub aplikacji mobilnej.
Biedronka słucha klientów i wdrożenie e-paragonów jest tego najlepszym dowodem. Dziennie odwiedza nas średnio 5 milionów klientów, dlatego premierę poprzedziliśmy szeregiem testów, tak aby mieć pewność, że wszystkie systemy ze sobą współpracują. Teraz oddajemy nową funkcję, na którą wielu czekało - powiedziała serwisowi bankier.pl Ewa Piechota, starsza menedżerka projektu, odpowiedzialna za wdrożenie tej funkcji od strony aplikacji mobilnej Biedronka.
Internauci śmieją się z paragonów Biedronki
Zobacz: Od dzisiaj kultowy produkt za 99 groszy. Z półek Kauflandu znika jak szalony
Problem w tym, że promocja e-paragonów chyba nie poszła tak dobrze, jak zakładano, bowiem internauci wciąż śmieją się z horrendalnie długich świstków papieru. Sytuacja osiągnęła swoje apogeum w ostatni weekend, kiedy to Biedronka kusiła klientów masą promocji i voucherów, a informacje o nich znaleźliśmy również na paragonach. Niektóre osiągnęły długość nawet 170 centymetrów, co udowodnił jeden z użytkowników serwisu X.
Z całej sytuacji śmieje się również Dawid Dobrogowski z Lewicy, który zamieścił w mediach społecznościowych osobliwy film.