Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Policjant powiedział prawdę o kontrolowaniu kościołów. "Nikt się nie odważy"
Patryk Przybyłowski
Patryk Przybyłowski 06.05.2021 15:21

Policjant powiedział prawdę o kontrolowaniu kościołów. "Nikt się nie odważy"

Policyjne kontrole w kościołach
Pixabay.com, autor: 12019 (ZDJĘCIE POGLĄDOWE)

Jedna osoba na 20 metrów kwadratowych powierzchni - taki limit wiernych obowiązuje obecnie w kościołach. Chociaż jest to jasno rozpisana restrykcja, to nie raz dochodziło do jej złamania.

W czasie świąt wielkanocnych poruszaliśmy sprawę m.in. sześciokrotnego przekroczenia limitu wiernych w świątyni na terenie Wielkopolski, co zakończyło się zaledwie dwudziestozłotowym mandatem dla księdza. Z kolei inny ksiądz wpuścił do kościoła ponad 200 osób za dużo, za co otrzymał mandat opiewający na zawrotną kwotę 50 złotych.

Cała prawda o kontroli kościołów

Jak więc wygląda kontrola przestrzegania obostrzeń przez księży w praktyce? Portal o2.pl dotarł do warszawskiego policjanta, który zdecydował się zdradzić, jaka jest w tym przypadku różnica między teorią a praktyką. Okazuje się, że jest bardzo duża.

Funkcjonariusz w pierwszej kolejności zdradził, że nikt do tej pory nie otrzymał jasnych wytycznych od przełożonych co do tego, jak konkretnie mają wyglądać kontrole kościołów. Co więcej, zaznaczył, że są one nawet nie mile widziane.

- Kościoły? Nikt się nie odważy. Gdyby nasz starosta się dowiedział, że jego komendant powiatowy zdecydował się na kontrolowanie kościołów, to uwierz mi, że w kilka minut taki komendant by wyleciał - zdradza rozmówca portalu o2.pl.

Okazuje się, że sprawa przedstawia się podobnie również w innych regionach Polski. Policjant z Dolnego Śląska przyznaje, że do tej pory nikt nie podał szczegółowej rozpiski w kwestii kontroli kościołów.

Z kolei funkcjonariusz z Małopolski zdradził portalowi o2.pl, że w przypadku świątyń jest zobowiązany postępować tak samo, jak z domami prywatnymi. Oznacza to, że nie może wchodzić do nich na kontrolę „z ulicy”. Musi otrzymać wcześniej powiadomienie o tym, że doszło w danym miejscu do złamania obostrzeń epidemicznych.

Dziennikarze usłyszeli również, że kontrole kościołów odbywają się nie tylko wyłącznie poprzez otrzymanie zgłoszenia, ale także wyłącznie w czasie mszy świętych. Statystycznie może mieć to związek z mniejszą liczbą wizyt funkcjonariuszy w świątyniach, niż ma to miejsce np. w restauracjach czy na siłowniach.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Tagi: