Policja ostrzega przed 1 kwietnia. Kara to nawet 5000 zł
Śmigus-dyngus przypada w Poniedziałek Wielkanocny. Policja wydała specjalny komunikat skierowany do wszystkich, którzy planują partycypować w tradycji. 1 kwietnia niektórzy stracą spore pieniądze, a to wszystko ze względu na otrzymanie mandatu lub grzywny.
Policja ostrzega przed śmigusem-dyngusem
1 kwietnia w Poniedziałek Wielkanocny obchodzić będziemy tzw. lany poniedziałek. Policja jeszcze przed Wielkanocą wydała specjalny komunikat dotyczący śmigusa-dyngusa.
Oblewanie się wodą powinno być dobrą zabawą. Co roku nie brakuje jednak przypadków, gdy dochodzi do przekroczenia granic. Niektórzy w śmigusa-dyngusa dopuszczają się występków chuligańskich. Mandat to nie wszystko, co może grozić takim osobom.
Wyszła z cmentarza z dużym, czarnym workiem. Policja w akcjiMandat za oblewanie wodą w lany poniedziałek
- Wzajemne oblewanie się wodą w Poniedziałek Wielkanocny symbolizuje radość z przebudzenia się wiosny. Kultywowaniu tradycji wynikającej ze “śmigusa-dyngusa” powinien towarzyszyć rozsądek i umiar. Najlepiej zabawę organizować w gronie bliskich i znajomych. Jeśli komuś przyszedł do głowy pomysł oblewania przypadkowych przechodniów, to należy pamiętać, że nie każdy lubi polewanie wodą. Brak umiaru w obchodzeniu omawianego zwyczaju, może narazić oblewaną osobę na szkody materialne (np. uszkodzenie smartfona, odzieży, itd.). Należy uszanować wszystkie prośby o niepolewanie wodą - czytamy w specjalnym komunikacie policji z Małopolski.
ZOBACZ: Kiedy koniec zmiany czasu? Padła pierwsza możliwa data
Funkcjonariusze przypominają, że śmigus-dyngus może zakończyć się wlepieniem mandatu. Policjanci mają prawo ukarać osoby oblewające wodą karą do 500 zł. Niemniej kwota ta może być większa. W przypadku skierowania sprawy do sądu sędzia ma prawo orzec karę grzywny wynoszącą nawet 5000 zł.
1 kwietnia posypią się wykroczenia, policja ostrzega
Wielkanoc i lany poniedziałek nie powinny uśpić naszej czujności. Policja podkreśla, że chodzi nie tylko o bezpieczne podróże świąteczne, ale również o odpowiedzialne podejście do oblewania się wodą 1 kwietnia. Policjanci wyliczają, że należy brać pod uwagę, iż rzucanie balonami pełnymi wody w samochody może zostać potraktowane jako wykroczenie.
ZOBACZ: Nie żyją matka i syn. Sąsiedzi wezwali policję, było już za późno
- Nadto rzucanie workami pełnymi wody w przechodniów lub kierujących może spowodować kolizję drogową, a wówczas konsekwencje mogą być znacznie surowsze. Surowsze konsekwencje (za czyny opisane w kodeksie karnym) mogą ponieść także osoby, które będą zrzucać pojemniki wypełnione wodą na przechodniów z dużych wysokości, np. z okien, balkonów lub wiaduktów i spowodują obrażenia ciała u poszkodowanych, lub straty materialne - dodają małopolscy policjanci.
Źródło: Policja Małopolska