Polacy masowo wykupują ten produkt ze sklepów. Eksperci załamują ręce
W ostatnim czasie Biedronka oraz Lidl wojują ze sobą w kwestii cen. Tym razem w ofercie obu sieci pojawił się wyjątkowo tani alkohol, który nie umknął uwadze rodaków. Ci masowo opróżniają sklepowe półki. Eksperci załamują ręce i mówią o konsekwencjach.
Bardzo niska cena alkoholu kusi Polaków
W ofercie najpopularniejszych sklepów w Polsce pojawiła się w ostatnim czasie bardzo tania wódka. Jej cena to zaledwie 9,99 zł za 0,5 litra. Jak informuje Wirtualna Polska, sklepy sprzedają ją nawet poniżej kwoty akcyzy. Krajowa Administracja Skarbowa informuje, że "od 0,5 l czystej wódki 38 procent kwota podatku akcyzowego wynosi 14,46 zł".
W ostatnim czasie swoje oburzenie w tej kwestii wyrażał w mediach społecznościowych aktywista Jan Śpiewak.
Nawet w Rosji jest minimalna cena za wódkę wynosi 299 rubli czyli 13 złotych za pół litra. W Polsce sprzedaje się wódkę poniżej 10 złotych. Polska jest bardziej rozpijanym przez polityków i korpo narodem niż upadła Rosja - grzmiał w mediach społecznościowych.
Aktywista uważa, że jest to skala "upadku naszych elit i naszego państwa i absolutna zbrodnia na narodzie".
Rola życia. Jak znani aktorzy wpadli w sidła agentkiJesteśmy dla elit tylko niegroźnymi potulnymi chłopami pańszczyźnianymi, którzy mają być wiecznie pijani - napisał.
Eksperci mówią o fatalnych skutkach
Jak zauważa w rozmowie z WP były szef Polskiej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Krzysztof Brzózka, cała sytuacja wymaga interwencji UOKiK.
Sytuacja jest wyjątkowo skandaliczna i z całą pewnością wymaga interwencji UOKiK, a być może nawet KAS. Być może promocja, która polega na sprzedaży poniżej kosztów podatków i produkcji jest legalna, ale alkohol nigdy nie powinien pod nią podlegać - twierdzi i dodaje: - 0,5 litra wódki w cenie czterech piw zawiera tyle samo alkoholu co siedem piw. Taka promocja jest szkodliwa społecznie i będzie miała fatalne skutki dla nas wszystkich.
ZOBACZ: Kolejny dzień protestów rolników. Utrudnienia w całym kraju
Puste półki w Biedronce i Lidlu
Jak zaznacza reporter Wirtualnej Polski, który postanowił przyjrzeć się temu, jakim zainteresowaniem wśród Polaków cieszy się alkohol po wyjątkowo niskiej cenie, sklepowe półki w poniedziałek przed południem świeciły pustkami.
Ta wódka kosztowała normalnie około 20 zł. Potem była za ponad 11. Teraz ludzie codziennie o nią pytają. Jak już pojawi się w dostawie, to znika w moment. Kupują ją kartonami i butelkami - mówi pracownica warszawskiej Biedronki, która zastrzegła sobie anonimowość.
ZOBACZ: Polacy bojkotują olej. Producent wydał oświadczenie
Aktywista Jan Śpiewak w kolejnym wpisie w mediach społecznościowych przestrzega i apeluje do ministra Adama Bodnara.
Wojna cenowa między Lidlem a Biedra będzie kosztowała życie setek osób. Takie promocje są w świetle prawa przestępstwem. Apeluje do ministra Bodnara o podjęcie natychmiastowych działań i zabezpieczenie zysków z przestępstw popełnianych przez te korporacje - napisał Śpiewak.
Źródło: Goniec.pl/Wirtualna Polska