Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Pokazał, co ludzie oddają jako "dar" dla powodzian. Wstyd
Laura Młodochowska
Laura Młodochowska 23.09.2024 14:00

Pokazał, co ludzie oddają jako "dar" dla powodzian. Wstyd

powódź służby
Fot. Facebook.com/10 Opolska Brygada Logistyczna, instagram.com/marek.bartosiewicz.2020

Pomoc niesiona osobom poszkodowanym w przechodzącym przez Polskę kataklizmie jest bezcenna. Niestety, nie zawsze darczyńcy mają na celu faktyczne wsparcie, a bardziej… uprzątnięcie swoich szaf. Wolontariusz działający w Stroniu Śląskim zaniemówił, kiedy zobaczył, co ludzie przynieśli dla najmłodszych ofiar powodzi. To nie pierwsza tego typu sytuacja. 

Powódź 2024. Zbiórki na rzecz ofiar powodzi

Powódź w południowo-zachodniej Polsce przyniosła ogromne straty, a mieszkańcy pozostałych regionów kraju licznie ruszyli na pomoc poszkodowanym. Nasza mobilizacja w ostatnich dniach jest niesamowita i godna pochwały, jednak nie wszyscy przy przekazywaniu darów kierują się zdrowym rozsądkiem czy logiką. Trudno uwierzyć, na co natrafił jeden z wolontariuszy podczas segregacji darów dla powodzian. 

ZOBACZ: Chcą się dorobić na powodzianach? Przykre, co ludzie robią z żywnością ze zbiórek

Choroba papieża Franciszka. Pilny komunikat Watykanu

Zostawili to w darach dla powodzian

W miejscach najbardziej dotkniętych powodzią od ponad tygodnia pracuje wielu wolontariuszy, organizując zbiórki i pomagając w uporaniu się ze skutkami klęski żywiołowej. Z całego kraju do Dolnego Śląska, Opolszczyzny i Śląska docierają transporty z darami. Są to nie tylko artykuły spożywcze i ubrania, ale i środki niezbędne do usuwania zniszczeń, takie jak łopaty, rękawice, agregaty, czy osuszacze. Wśród darów można znaleźć naprawdę zaskakujące przedmioty, co udowodnił ostatnio jeden z wolontariuszy, pracujący w Stroniu Śląskim. 

ZOBACZ: Nawet 14 tys. zł pomocy dla powodzian. Oto szczegóły świadczeń

Alba w darach dla powodzian, a to nie wszystko. "Ktoś przyniósł strój Harry'ego Pottera"

Na szokujące znaleziska w darach dla powodzian natrafił Marek Bartosiewicz, który pracuje jako wolontariusz w dotkniętym przez kataklizm Stroniu Śląskim. Podczas rozdzielania paczek natrafił na… komunijną albę. Wszystko pokazał na filmie

Szanowni państwo, nie róbmy sobie żartów, bardzo proszę. Komunie będą w maju. A ci ludzie raczej nie będą w stanie tego użyć — mówił, pokazując szatę do Pierwszej Komunii Świętej.

Wolontariusz opowiedział także o znalezieniu zardzewiałych łopat i wybrakowanych wideł. 

Nie może to tak wyglądać. Ktoś podarował widły. No ja rozumiem, ale one nie nadają się do pracy. Ta łopata nie jest w stanie nic zrobić. Mamy tysiące łopat, bardzo bym prosił nie czyścić, nie dawać starych ubrań, nie dawać uszkodzonych rzeczy, które mogą być niebezpieczne dla ludzi, którzy pracują. Bardzo proszę — apelował na innym nagraniu.

Najbardziej zaskakujące zdają się być jednak historię internautów, którzy również doświadczyli niezbyt rozsądnych darczyńców. 

Córka mi mówiła, że w weekend na zbiórkę dla powodzian ktoś przyniósł strój Harry'ego Pottera; W Szczecinie były suknie ślubne – informowali użytkownicy.

Jedna z osób wyjaśniła, co może być przyczyną takiej sytuacji. Darczyńcy po prostu wykorzystują okazje do uprzątnięcia swoich szaf. 

Jak robiłam kiedyś zbiórkę (ba, nawet jeździłam i odbierałam od ludzi dary) to ludzie ewidentnie sprzątali sobie dom. Potargane firanki, brudne, zniszczone rzeczy, obrusy poprzepalane papierosami. Masakra – napisała.