Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Pochowali babcię z telefonem. Po 3 latach dostali SMS z jej numeru
Damian Witoń
Damian Witoń 04.06.2021 04:24

Pochowali babcię z telefonem. Po 3 latach dostali SMS z jej numeru

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
DailyMail

Rodzina pochowała 59-latkę z telefonem komórkowym. Nikt nie spodziewał się, że z jej numeru nadejdzie jeszcze kiedyś wiadomość. Tak jednak się stało, co wprawiło wszystkich w ogromne osłupienie. Staruszka za życia była bardzo przywiązana do urządzenia i nie rozstawała się na krok.

Gdy zatem po jej śmierci do rodziny znów przyszedł SMS z numeru babci, niektórzy jej członkowie zaczęli podejrzewać, że mają do czynienia z jakimś zjawiskiem paranormalnym. Okazało się jednak, że sedno sprawy nie leży wcale w zaświatach. 

Pochowali babcię z telefonem komórkowym. Po 3 latach z jej numeru przyszedł SMS

W wieku 59 lat żywot Lesley Emerson dobiegł końca. Niestety kobieta przegrała nierówną walkę z nowotworem. Za życia była bardzo przywiązana do swojego telefonu komórkowego, z którym nie rozstawała się nawet na chwilę. Bliscy postanowili zatem umieścić go w jej trumnie. Nie spodziewali się jednak, że dostaną jeszcze SMS-a z jej numeru.

Wiadomość z numeru babci przyszła 3 lata po jej śmierci i wprawiła wszystkich w osłupienie. Otrzymała ją 22-letnia Sheri Emerson, kuzynka zmarłej Lesley. 

- Czuwam nad Tobą, wszystko będzie w porządku. Musisz przez to przejść - brzmiał SMS, który Sheri otrzymała z numeru zmarłej 59-latki

Sheri była w wielkim szoku, gdy odczytała SMS-a. Przez chwilę przeszło jej przez myśl, że może faktycznie zmarła kobieta kontaktuje się z nią z zaświatów. Po chwili jednak otrząsnęła się i postanowiła dokładniej zbadać sprawę.

- Zrobiło mi się niedobrze, gdy to czytałam. Byłam w szoku - relacjonuje Sheri 

22-latka skontaktowała się wtedy z operatorem sieci komórkowej, do której należał numer babci. Wtedy cała prawda o zdarzeniu wyszła na jaw, a paranormalne podłoże zjawiska zostało ostatecznie obalone. 

Numer babci przeszedł w użytkowanie innej osoby, która postanowiła zrobić sobie żarty z rodziny zmarłej kobiety. Bliscy otrzymali przeprosiny od operatora sieci, który sprzedał numer innej osobie. Żartowniś natomiast przestał się odzywać. 

Tagi: