Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Operator koparki znalazł to na budowie, od razu chwycił za telefon. Na miejscu zaroiło się od służb
Dawid Szczurek
Dawid Szczurek 31.03.2023 15:35

Operator koparki znalazł to na budowie, od razu chwycił za telefon. Na miejscu zaroiło się od służb

None
KMP Białystok/KMP Tychy

Niebezpieczne znalezisko odkryli pracownicy firmy budowlanej, którzy wykonywali prace z użyciem koparki w okolicy skrzyżowania ulicy Oświęcimskiej z ulicą Czarną w Tychach (woj. śląskie). Na miejsce natychmiastowo wezwano policję. Przedmiot najprawdopodobniej pochodzi z okresu II wojny światowej.

Operator koparki znalazł to na budowie. Nie mógł w to uwierzyć

Dyżurny miejscowej policji został powiadomiony o tym, że w Tychach w rejonie skrzyżowania ulicy Oświęcimskiej z ulicą Czarną znaleziono niewybuch. Odkrycia dokonali przez przypadek pracownicy firmy budowlanej. 

Na miejsce wezwano policjanta, który odbył szkolenie z zakresu rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Mężczyzna wstępnie potwierdził, że mierzące około 70 centymetrów znalezisko to prawdopodobnie bomba lotnicza pochodząca z czasów II wojny światowej.

Piotr Żyła miał się czego bać. Przeżywał stresujące chwile, padły niecenzuralne słowa

Konieczna była ewakuacja pracowników

Mundurowi wraz z funkcjonariuszami straży miejskiej zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Z racji tego, że niewybuch znajdował się na terenie budowy, niezbędna była ewakuacja pracowników. Znalezisko zostało zabrane przez wojskowych saperów.

Policjanci ostrzegają o realnym zagrożeniu w takich sytuacjach

Tyska policja wyjaśniła praktykę postępowania w tego typu przypadkach. Po zgłoszeniu na miejsce natychmiast kierowani są policjanci z najbliższego patrolu, którzy zabezpieczają niebezpieczne znalezisko przed dostępem osób postronnych oraz wzywają policyjnego pirotechnika. Funkcjonariusz przeszkolony w zakresie rozpoznania minersko-pirotechnicznego sprawdza, czy znalezisko jest rzeczywiście niewybuchem, ocenia jego stan oraz określa czy jest konieczna ewakuacja okolicznych mieszkańców. 

Następnie, jeśli jest to niezbędne, policjanci zabezpieczają wyznaczone przez pirotechnika miejsce przed dostępem osób postronnych. Dyżurny jednostki Policji na terenie, której ma miejsce zdarzenie, o odnalezieniu niewybuchu zawiadamia saperów z jednostki wojskowej, którzy odbierają zabezpieczone niewypały.

- Pamiętajmy, że takiego znaleziska nie wolno pod żadnym pozorem przenosić, dotykać ani rozbrajać. Miejsce, gdzie się ono znajduje, dobrze jest wstępnie zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych, a w szczególności dzieci. Jeśli znajdujemy się na otwartej przestrzeni lub w lesie, należy to miejsce tak oznaczyć, by nikt tam nie wszedł i można je było bez trudu odnaleźć. O znalezisku należy jak najszybciej powiadomić najbliższą jednostkę policji. Pamiętajmy, że bardzo duże pociski mogą mieć pole rażenia dochodzące nawet do kilkuset metrów - alarmuje policja.

Źródło: tychy.policja.gov.pl