Niezwykłe objawienie w Parczewie? Na aukcję w sieci trafił liść z "cudownego" drzewa
Niektórych sprawa z lubelskiego Parczewa zwyczajnie śmieszy, ale są i tacy, którzy wierzą, że w tym małym miasteczku doszło do wydarzenia na miarę tego z Fatimy czy też Medjugorie. Od kilku dni do miejscowości zjeżdżają tłumy wiernych, w sieci natomiast pojawiła się zaskakująca aukcja, której założyciel utargował już ponad 100 zł. Na czym? Na liściu, pochodzącym ze “świętego” drzewa. Pan Adam zapewnia przy tym, że nie jest to żaden “fejk”.
"Cud" w Parczewie
Liczący niecałe 11 tys. mieszkańców Parczew na Lubelszczyźnie od prawie tygodnia nie schodzi z czołówek gazet. Wszystko to za sprawą “cudownego” drzewa, które miało wyrosnąć na osiedlu przy ul. Spółdzielczej, a na którego to korze, zdaniem niektórych, uwidoczniła się albo Matka Boska, albo też Jezus Chrystus.
Wiara jest o tyle wielka, że przed laty w pobliskiej Brzeźnicy Książęcej z przydrożnego krzyża miała ponoć wyciekać krew, dlatego wiele osób jest przekonanych, że na ich oczach dzieją się rzeczy niezwykłe.
Niestety, nieco bardziej sceptyczny jest sam Kościół, który sprawy zgłębiać nie chce, a jeden z jego przedstawicieli, ks. kanonik Jacek Świątek drwi nawet z “cudu” stwierdzając, że on na pniu drzewa widzi raczej zwyciężczynię Eurowizji z 2014 r. Conchitę Wurst.
"Dzień dobry TVN". Małgorzata Rozenek zadała nietaktowne pytanie o Justynę KowalczykLiść ze "świętego" drzewa trafił na aukcję
Wróćmy jednak przez chwilę do tych, którzy w niezwykłe objawienie w Parczewie głęboko wierzą. Do nich właśnie swoją ofertę postanowił skierować pan Adam, który zabrał spod bijącego rekordy popularności drzewa liść i wystawił go na internetowej aukcji.
- Wystawiam na licytację świeży, prawdziwy i zapakowany w lokalną gazetę liść ze świętego drzewa w Parczewie. Liść jest świadkiem rzeczy przedziwnych. Jedyny w swoim rodzaju, ma wartość magiczną [...] To nie fejk! Oferta jest autentyczna, tak jak liść - zachęcał do licytacji, którą Allegro zdążyło już, ku rozpaczy niektórych, usunąć.
Mężczyzna nie zamierza się jednak poddawać, bo na jego koncie było już utargowane 110 złotych. Zapewnia przy tym, że pieniędzy nie chce mieć dla siebie, ale przeznaczyć je na szczytny cel.
Szczytny cel niecodziennej licytacji
Jak czytamy w nowym ogłoszeniu, zabawa rozpoczęła się na nowo, a “cudowny” liść można licytować teraz w komentarzach.
- Osoba, której propozycja będzie najwyższa do: poniedziałku (22.05.2023) do godz. 21:38 wygrywa i ma 24h na wpłacenie proponowanej kwoty na konto: Lubelskiego Stowarzyszenia Naukowego Na Rzecz Rozwoju Psychiatrii. Osobiście dostarczę liść zwycięzcy - informuje pomysłodawca akcji.
Pan Adam chce, aby Parczew zasłynął ze swojej “wyjątkowej historii, tradycji i wspaniałych ludzi”. Dlatego też uważa, że rozgłos miasteczka można zamienić w coś pożytecznego i proponuje działanie “z przymrużeniem oka”, którego efekty będą jednak wymierne.
Co istotne, mężczyzna podkreśla też, że sam jest katolikiem i nie zamierza oceniać ludzi dających wiarę bezprecedensowym wydarzeniom w Parczewie. - Uważam, jak moja Mama - cuda powinniśmy czynić sami, codziennie, w swoim otoczeniu - kwituje refleksyjnie.
Źródło: Fakt