Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Zdrowie > Nie dostaniesz się do lekarza, czy na zabieg. Eksperci biją na alarm
Laura Młodochowska
Laura Młodochowska 23.01.2025 08:56

Nie dostaniesz się do lekarza, czy na zabieg. Eksperci biją na alarm

szpital
Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Środowisko medyczne wyraża ogromne obawy w związku z działaniami rządu. Eksperci nie mają już wątpliwości, że w obecnej sytuacji czeka nas paraliż ochrony zdrowia w Polsce. Wskazują m.in. na niepokojące dane i plany finansowe Narodowego Funduszu Zdrowia, które nie zostały zaakceptowane przez Ministerstwo FInansów. 

Eksperci biją na alarm – będzie paraliż

System ochrony zdrowia znajduje się w potężnym kryzysie – wskazują eksperci. Brak odpowiedniego finansowania świadczeń przekłada się na to, że pacjenci dłużej czekają na wizytę u specjalisty. Najnowsze wyniki badań Fundacji Watch Health Care nie pozostawiają żadnych złudzeń w tej kwestii. Do tego dochodzą plany finansowe Narodowego Funduszu Zdrowia, które nie zostały zaakceptowane przez Ministerstwo FInansów. 

ZOBACZ: Fatalna wiadomość dla Karola Nawrockiego. Spełnia się czarny scenariusz

Masz w domu ten sprzęt? Możesz odliczyć go w PIT, mało kto o tym wie

Paraliż ochrony zdrowia w Polsce, eksperci alarmują

Plan finansowy Narodowego Funduszu Zdrowia na 2025 r., niezaakceptowany przez Ministerstwo Finansów, budzi ogromne obawy środowiska medycznego. Eksperci przewidują, że brak stanowczych działań rządu doprowadzi do paraliżu ochrony zdrowia w Polsce. Wskazują na wydłużający się czas oczekiwania na pilne wizyty u lekarzy specjalistów. 

ZOBACZ: Młoda mama zniknęła bez śladu. Służby przekazały niepokojące wieści o jej bracie

Ogromne kolejki do lekarzy, NFZ z protezą budżetu

Czas oczekiwana na pilne wizyty u lekarzy specjalistów rośnie w zatrważającym tempie. Jak podaje Fundacja Watch Health Care w raporcie zwanym Barometrem WHC, podsumowującym pomiary dostępności do gwarantowanych świadczeń zdrowotnych, 73-letnia pacjentka cierpiąca na schizofrenię i demencję starczą na przyjęcie u lekarza czekała ponad dwa lata. Wyniki najnowszego badania nie pozostawia żadnych złudzeń – pacjenci oczekują na poradę lekarską, badanie, zabieg lub operację średnio ponad cztery miesiące. To najdłużej w historii prowadzonych od 2012 r. przez fundację pomiarów.

W październiku i listopadzie 2024 r. czas oczekiwania na pojedyncze świadczenie zdrowotne (np. poradę lekarską, badanie, zabieg, czy operację) wyniósł 4,2 miesiąca. Porównując to z poprzednimi wynikami Barometru WHC z 2023 r. to dłużej o 0,7 miesiąca, czyli o ponad trzy tygodnie (stan na lipiec i sierpień 2023 r. – 3,5 miesiąca). Podano także, że od wizyty u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) do operacji usunięcia żylaków kończyn dolnych mija 35,8 miesiąca.

Lekarz Krzysztof Łanda, założyciel Fundacji WHC, podczas prezentacji wyników Baromatru wskazywał, że mamy do czynienia w tąpnięciem w czasie oczekiwania na leczenie. Do tego dochodzą najnowsze doniesienia o planie finansowym NFZ na 2025 rok. 

Obawy o przyszłość ochrony zdrowia wzbudzają również informację o braku podpisu ministra finansów pod planem finansowym NFZ. Już sama zadeklarowana w nim kwota jest alarmująca dla środowiska zarządzającego lecznicami. W rozmowie z Medonetem wskazują, że 183,6 mld zł jest niewystarczające. 

Kwota 183,6 mld zł przeznaczona na świadczenia medyczne jest zdecydowanie niewystarczająca, szczególnie w kontekście starzejącego się społeczeństwa w Polsce oraz rosnących oczekiwań obywateli co do dostępu do wysokiej jakości ochrony zdrowia. Choć oznacza to wzrost o ponad 20 mld zł w porównaniu do roku 2024, należy pamiętać o znacznym wzroście kosztów energii, wody, leków, badań diagnostycznych i innych wydatków związanych z funkcjonowaniem systemu ochrony zdrowia – zaznaczył Marek Twardowski, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.

Z roku na rok przeznaczamy na ochronę zdrowia coraz więcej publicznych pieniędzy, jednak nie przekłada się to na poprawę dostępu do leczenia. Wojciech Wiśniewski, ekspert ds. ochrony zdrowia Federacji Przedsiębiorców Polskich wskazuje na dwa powody takiej sytuacji. 

Pierwszym powodem było przyjęcie ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. W listopadzie 2022 r. postanowiono zabrać pieniądze z Funduszu Zapasowego Narodowego Funduszu Zdrowia na finansowanie tych zadań, które były finansowane z budżetu państwa, czyli ratownictwa medycznego, na leki wydawane nieodpłatnie, zakup szczepionek itp. Druga rzecz to jest to, że zdecydowano, i to dotyczy zarówno poprzedniego rządu, jak i obecnego, iż ustawa o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia była realizowana w taki sposób, że kompensowano również wzrost wynagrodzeń medyków na kontraktach. Czyli podwyżki zamiast kosztować 8 mld zł rocznie, zgodnie z ostatnią decyzja ministerstwa to było 15,2 mld zł, a jeszcze za ministra Adama Niedzielskiego dodatkowe 15 mld zł. A zatem, żeby kupić to samo, musimy wydać kilkadziesiąt miliardów złotych więcej niż dwa lata temu. To nie jest wina samej ustawy, tylko konsekwencja decyzji kolejnych ministrów – powiedział. 

Eksperci zaznaczają, że brak reakcji w tej sprawie, do tego mając na uwadze starzenie się społeczeństwa, może już niedługo doprowadzić do paraliżu systemu ochrony zdrowia, zachwiania bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków, a także pogorszenia, zamiast poprawy, jego funkcjonowania.