Czy w polskich sklepach zabraknie jajek na Wielkanoc? Sieci zabrały głos, już wszystko jasne

W Stanach Zjednoczonych rośnie liczba zakażeń ptasią grypą, a Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje: niemal połowa przypadków kończy się śmiercią chorego. Mimo to Amerykanie domagają się więcej jajek, niż rynek jest w stanie dostarczyć. Czy podobny problem może dotknąć także Polskę? Przeprowadzono już analizę – wnioski są jednoznaczne.
Ptasia grypa w Stanach Zjednoczonych. W sklepach brakuje jajek
USA dotknęła epidemia ptasiej grypy, która objawia się gorączką, bólami mięśni, zapaleniem spojówek, a nawet zaburzeniem koordynacji ruchowej. Przenoszą ją zwłaszcza dzikie ptaki, zakażając inne poprzez powietrze, ludzi zaś drogą kropelkową – zwykle przez kontakt z zanieczyszczonymi piórami lub wydzielinami.
Choć objawy przypominają grypę, w obecnej sytuacji lepiej ich nie lekceważyć. Zignorowany problem jest w stanie wywołać poważne konsekwencje, w tym także śmierć pacjenta. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wskazuje, że śmiertelność tej choroby wynosi średnio 50 proc.
Pojawiają się zatem donosy o pustoszejących półkach sklepowych w USA. Jajka stały się tam towarem premium, a niebawem mogą być luksusem – ceny wzrastają, dostępność maleje. Wstępne szacunki wskazują, że z powodu ptasiej grypy zginęło 50 mln spośród tamtejszych 300 mln kur.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Polska eksportuje jajka o wartości miliardów złotych
Popyt na jajka w Stanach Zjednoczonych jest większy niż podaż. W Polsce sytuacja wygląda zgoła inaczej – w rankingu najproduktywniejszych krajów w sektorze pozyskiwania jaj ustępuje tylko Holandii. Dziennik “Rzeczpospolita” – w oparciu o dane International Trade Center – podaje, że w 2024 roku Polska sprzedała za granicę nabiał o wartości 3,8 mld euro, z czego 500 mln stanowił przychód z jajek.
Na łamach tego samego tytułu Radosław Jarema podkreślił wagę eksportu jaj w strategii zwiększania udziału krajowego sektora rolno-spożywczego. “Polskie jaja cieszą się uznaniem za wysoką jakość, spełnianie rygorystycznych norm unijnych oraz konkurencyjne ceny” – tłumaczył.
Polska eksportuje jaja głównie do krajów Unii Europejskiej oraz na Bliski Wschód, m.in. do Izraela. W związku z tym pojawia się pytanie, czy w obliczu kryzysu nie zabraknie ich również na naszych sklepowych półkach.
Gdzie kupić jaja przed Wielkanocą? Tak wyglądają sklepowe zasoby
Redakcja “Rzeczpospolitej” postanowiła sprawdzić, jak wygląda stan magazynowy sieci sklepów w Polsce i czy Polacy będą mogli bez przeszkód kupić jajka przed Wielkanocą. To nie tylko smaczny dodatek do zup czy sałatki, ale też tradycja, związana choćby z przygotowywaniem kolorowych pisanek.
Choć w wielu krajach są problemy z ich zakupem, nam to nie grozi. Zwłaszcza u progu sezonu wielkanocnego – ustaliła “Rzeczpospolita”.
Sieci handlowe, zwłaszcza dyskonty Lidl i Biedronka, kupują jaja od lokalnych dostawców, zapewniając tym samym ciągłą linię dostaw. Ponadto przed świętami wielkanocnymi zawsze zwiększa się zamówienia, uwzględniając sezonowość i wzmożony popyt.
Dostawy tego produktu do naszych sklepów odbywają się regularnie, co pozwala zapewnić klientom ciągłą jego dostępność w całej sieci – wyjaśnił na łamach “Rz” Maciej Bystrzycki, kupiec w sieci Biedronka.
Czytaj także: Donald Trump wyjawił, co robią światowi przywódcy, tuż po jego decyzji. Proszą go o jedno
ZOBACZ: Dla Steczkowskiej ściągnęli MASZYNĘ na Eurowizję. Nie kryje żalu





































