Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Nauczyciele po raz kolejny mają dość. ZNP stawia ultimatum premierowi. "Podwyżki albo protest"
Natalia Janus
Natalia Janus 04.07.2022 17:40

Nauczyciele po raz kolejny mają dość. ZNP stawia ultimatum premierowi. "Podwyżki albo protest"

morawiecki Broniarz
Źródło/flickr.com

Związek Nauczycielstwa Polskiego jest już na skraju wytrzymałości. Ostatni raz pedagodzy masowo protestowali w kwietniu 2019 roku, a na czele akcji stanął Sławomir Broniarz, szef ZNP. Teraz sytuacja może się powtórzyć, bo Związkowi po raz kolejny kończy się cierpliwość.

Związek Nauczycielstwa Polskiego ma dość i postawił ultimatum premierowi. Jak można się spodziewać, problem nadal pozostaje ten sam, a nauczyciele domagają się zmian w jednej kwestii - wynagrodzeń. Tym razem w szczególności zwracają uwagę na inflację, bo podczas gdy ona wynosi już około 15,6 proc. rok do roku, wypłaty na stanowiskach w budżetówce ani drgnęły. Dlatego też nauczyciele zażądali 20-procentowych wzrostów płac.

ZNP: "Podwyżki dla nauczycieli. Inaczej będzie strajk"

Oficjalnie informację o wystosowaniu ultimatum wobec premiera Mateusza Morawieckiego przekazał prezes ZNP, Sławomir Broniarz. - W związku z bardzo trudną sytuacją materialną nauczycieli ZNP wystąpił do premiera Morawieckiego o pilne podjęcie rozmów na temat wzrostu wynagrodzeń nauczycieli o co najmniej 20 proc. - oświadczył szef Związku. Jeśli szef Rady Ministrów Mateusz Morawiecki nie ustosunkuje się do żądań i podejmie się rozmów, pedagodzy grożą protestem.

Nauczyciele swoje dążenia do większych płac tłumaczą głównie wszechobecną drożyzną, która w ostatnich miesiącach znacznie utrudniła życie i obciążyła portfele większości Polaków. - Bez tego wzrostu płacowego w dalszym ciągu sytuacja materialna nauczycieli, bez względu na zaczarowania ministra Czarnka i ruchy w tym zakresie, będzie dramatycznie niekorzystna - zaznacza Sławomir Broniarz.

Będzie kolejny strajk? Nauczyciele już podali termin

Sławomir Broniarz również zaznaczył, że faktycznych rozmów dotyczących wynagrodzeń nie było między nauczycielami a Ministerstwem Edukacji i Nauki od 7 grudnia 2021 roku. Szef ZNP dodał, że choć od września zapowiadana jest podwyżka płac, to jest ona zbyt mała. Zdaniem Broniarza "nadal będzie lokowała stażystę, absolwenta wyższych uczelni, na poziomie płacy minimalnej".

ZNP zadeklarowało już ustami swojego prezesa, że jest gotowe do podjęcia strajku, w wypadku odrzucenia przez rząd propozycji rozmów o przynajmniej 20-procentowej podwyżce płac nauczycieli. Akcja miałaby się zacząć 31 sierpnia i najprawdopodobniej uniemożliwiłaby skuteczne rozpoczęcie roku szkolnego 2022/2023. Tak więc Sławomir Broniarz zapowiedział, że w razie czego ZNP jest upoważnione do przeprowadzenia dwóch działań.

Po pierwsze zorganizowania i przeprowadzenia po 31 sierpnia ogólnopolskiej akcji protestacyjnej obejmującej wszelkie dopuszczalne prawem działania, począwszy od kwestii medialnej typu oflagowanie, oplakatowanie szkół, a skończywszy na sporze zbiorowym. Po drugie na zorganizowaniu i przeprowadzeniu ogólnopolskiej akcji informacyjnej skierowanej przede wszystkim do rodziców, obywateli naszego kraju w celu poinformowania społeczeństwa o dramatycznej sytuacji polskiej edukacji, nauczycieli - podsumował Sławomir Broniarz.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: radiozet.pl, PAP, goniec.pl