Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Kuriozalne sceny w studiu Polsatu, Michał Kołodziejczak boleśnie zakpił z Janusza Kowalskiego. Wręczył mu zeszyt i kredki
Eryk Błaszak
Eryk Błaszak 20.09.2022 11:09

Kuriozalne sceny w studiu Polsatu, Michał Kołodziejczak boleśnie zakpił z Janusza Kowalskiego. Wręczył mu zeszyt i kredki

Podczas debaty w studiu Polsat News Michał Kołodziejczak boleśnie zakpił z Janusza Kowalskiego.
YouTube/polsatnews.pl/"Debata dnia" 19.09.22 r.

Podczas debaty w studiu Polsat News, Michał Kołodziejczak rozpoczął rozmowę od wręczenia wiceministrowi rolnictwa zeszytu i kredek, by ten namalował sobie pola i łąki w związku z objęciem urzędu w resorcie, o którym nie ma zielonego pojęcia.

Michał Kołodziejczak zakpił na wizji z Janusza Kowalskiego

Wczorajszą debatę w studiu Polsatu News lider AGROunii rozpoczął od bezpardonowego ataku na nowego wiceszefa Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Janusza Kowalskiego.

- Ja zacznę tę rozmowę od prezentu, który mam dla pana ministra. Panie ministrze, zeszyt, kredki, żeby pan sobie narysował łąki, pola, traktory, i na tym, żeby pan skończył swoją przygodę z rolnictwem - apelował niczym performer lider AGROUnii. Można by się niewinnie zastanowić czy ów traktor nie godzi i w poprzedniego wiceministra rolnictwa, lecz zostawmy ten wątek otwarty.

- Mamy dziś w polskim rolnictwie bardzo trudny czas, a tutaj taki żart, kabaret - dodawał Kołodziejczak, wskazując na siedzącego obok niego Janusza Kowalskiego.

- Mam cały czas nadzieję, że będziemy rozmawiać o rolnictwie w sposób merytoryczny, ad rem, a nie ad personam. To po pierwsze - zabłysną łaciną nowy wiceminister, jakby zapomniał na chwil kilka nazwisko Donalda Tuska, które tak umiłował w ostatnim czasie. - Rolnicy zasługują, by rozmawiać o nich w sposób poważny - dodawał polityk Solidarnej Polski, który nie przyjął prezentu od lidera AGROunii.

Telewizyjne show

Kiedy Janusz Kowalski usiłował zwrócić uwagę na wysoką cenę gazu w kontekście produkcji saletry i afirmował swe zalety w związku z zajmowaniem fotela wiceprezesa Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, Michał Kołodziejczak wyjął niespodziewanie plakat z napisem: "Janusz Kowalski zarobił 2,2 mln zł". A pod spodem napis PGNiG. - Pamiętamy dobrze taki czas - komentował szef AGROunii.

- Może mieć pan gadżety - mówił ze spokojem Janusz Kowalski, kontynuując swój wywód o problemach z kosztami gazu wywołanymi agresywną polityką Rosji i oczywiście dyrektywami Unii Europejskiej.

Antagonizm polityków

Atmosferę przed debatą rozpalał poważny antagonizm dostrzegalny pomiędzy politykami. Emocje opadały jeszcze długo po rozmowie, albowiem obaj wystosowali względem siebie niezbyt przyjemne wpisy w mediach społecznościowych.

- "Debata" z M. Kołodziejczakiem, który nie miał nic do powiedzenia - napisał na Twitterze wiceminister rolnictwa - W studio czekały już wyłożone za zgodą wydawcy obrażające mnie plansze - dodał z wyrzutem.

Początkowo na wpis ten Michał Kołodziejczak zareagował rymowanką "Złej baletnicy przeszkadza rąbek spódnicy", jednak po chwili zastanowienia zmienił nieco ton wypowiedzi. - Zaorał się wczoraj sam - zapisał lider AGROunii, po raz kolejny dając dowód swych zdolności semantycznych.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: onet.pl/polsatnews.pl