Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Mateusz Morawiecki ostrzega przed powrotem Donalda Tuska. "Nie daj Boże"
Eryk Błaszak
Eryk Błaszak 22.08.2022 19:34

Mateusz Morawiecki ostrzega przed powrotem Donalda Tuska. "Nie daj Boże"

W swoim podcasie premier przestrzegł przed kłamstwami Donalda Tuska.
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTE

W cotygodniowym podcascie Mateusz Morawiecki przestrzegł przed kłamliwymi obietnicami wyborczymi Donalda Tuska. Premier odniósł się do sprawy 14 emerytury oraz innych wypłacanych świadczeń, które w jego opinii zostaną Polakom odebrane w sytuacji objęcia władzy przez obóz Platformy Obywatelskiej. Szef polskiego rządu nie gryzł się w język i dosadny sposób wyraził swoje zdanie na temat lidera opozycji.

- Jak wrócą do władzy, nie daj Boże, to pierwsza decyzja Donalda Tuska będzie taka, że 14 emeryturę odbierze - mówił w autorskim podcascie premier Mateusz Morawiecki.

- Ktoś powie, że przesadzam, że nic takiego D. Tusk nie zapowiada. Mógłbym zapytać: Czy zapowiadał podniesienie wieku emerytalnego? - pytał retorycznie premier i odpowiadał dla pewności właściwego zrozumienia jego intencji.

Morawiecki uderzył w Tuska

- Odpowiedź brzmi, nie zapowiadał, a jednak podniósł. - dodając również, że tę metodę lider PO stosuje dzisiaj razem ze swoimi współtowarzyszami.

- Widać tam jasną chęć odebrania i 14 i 13 emerytury, ale też i 500 plus - kontynuował Morawiecki i podważał kompetencje przedstawicieli opozycji, mówiąc, że przykazania Jacka Rostowskiego i Janusza Lewandowskiego są dla nich artykułami wiary z naczelnym dogmatem wiecznego braku pieniędzy. Premier zaznaczał, iż trzeba wiedzieć jak nimi gospodarować

- Pieniądze nie rosną na drzewach - wskazał przytomnie Morawiecki.

Kampania Donalda Tuska

Nim na scenie politycznej poczęto rozliczać rząd z podejmowanych działań na Odrze, lider PO aktywnie uczestniczył w spotkaniach z wyborcami, rozpoczynając kampanię wyborczą. W ich trakcie, niejednokrotnie padały pytania o obawy w związku z ewentualnym odebraniem świadczeń przyznanych przez PiS.

Lider PO za każdym razem podkreślał, iż po wygraniu wyborów żadne świadczenie nie zostanie odebrane. - Głosowaliśmy za czternastymi emeryturami i dziś deklaruję, że jak wygramy wybory, nic z tego, co zostało dane, nie będzie zabrane - mówił szef PO w kontekście słów członka jego partii, Tomasz Lenza, prawiącego o konieczności wstrzymania świadczenia.

Słuchając wystąpień pana Donalda Tuska można wyraźnie zauważyć, iż jego obóz przyjął taktykę "nie odbierania świadczeń i przywracania wartości pieniądza"

- Nikt nikomu nie zabierze 500+. (…) To co dała poprzednia władza zostanie utrzymane. To jest nie do odebrania. Koniec kropka. Temat jest zamknięty - mówił na innym spotkaniu były premier, jednocześnie przyznając się do błędu w kwestii przymusowego podniesienia wieku emerytalnego.

"Czternastki" tematem wyborczej kłótni

Jak się jednak okazuje sprawa samych "czternastek" nie jest jeszcze w pełni osadzona w kontekście jej nienaruszalności. Oczywiście pierwsze emerytury zostaną wypłacone już pod koniec tego miesiąca, nie wiadomo jednak czy świadczenie będzie jednorazowe, czy też stałe.

- Ostateczny model i kształt (ustawy - przyp. red.) pokażemy opinii publicznej i przedstawimy do prac rządu na początku 2023 r. Będziemy szli w tym kierunku, że może 14 emerytura będzie na stałe - mówiła na początku miesiąca minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

Niezależnie jednak od podjętej decyzji, temat oferowanych świadczeń oraz nowych rozwiązań ich dotyczących będzie jednym tematów dominujących w trwającej kampanii wyborczej.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: money.pl/bankier.pl