Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Małżeństwo z Warszawy nie wróciło do synów. Siostra przerwała milczenie
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 08.03.2024 13:14

Małżeństwo z Warszawy nie wróciło do synów. Siostra przerwała milczenie

kobieta, mężczyzna
Fot.: materiały policyjne

Sprawa małżeństwa z Warszawy nadal nie jest rozwiązana. Aneta i Adam J. zapewniali jakiś czas temu w czeskiej Pradze, iż niedługo wrócą do domu i dwójki synów. Tak się jednak do dziś nie stało. Siostra 44-letniej kobiety zabrała głos. Wyjaśniła, co działo się niedługo przed zniknięciem małżeństwa.

Sprawa małżeństwa z Warszawy, siostra Anety J. przerwała milczenie

W 2023 r. Polskę obiegła wiadomość o tajemniczym zniknięciu małżeństwa z Warszawy. Aneta i Adam J. Zostawili synom krótki list i przepadli. Minęło 10 miesięcy, a oni nadal nie wrócili do dzieci. Poszukiwania częściowo zakończyli się sukcesem.

Po pewnym czasie ustalono, że małżeństwo z Warszawy znajduje się w czeskiej Pradze. Padły wówczas słowa, wskazujące na to, iż rodzice niedługo wrócą do swoich porzuconych dzieci. Minęły kolejne miesiące, a nadal nikt nie wie co dzieje się z 44-latką i jej 49-letnim mężem. Dziennikarze Polityki dotarli do siostry Anety J. Kobieta opiekuje się młodszym synem małżeństwa.

Ci emeryci mogą szykować portfele. Fiskus wkrótce odda im pieniądze

Rodzina Anety nie była entuzjastycznie nastawiona do ślubu pary

Siostra Anety J. przerwała milczenie i opowiedziała, co działo się w domu małżeństwa z Warszawy niedługo przed tajemniczym zniknięciem.  Co ciekawe, kobieta od razu zastrzegła, że Adam J. był “dziwny”. Rodzina do tego stopnia nie była go pewna, iż odradzała wzięcie ślubu z mężczyzną.

ZOBACZ: Prognoza pogody na marzec. Zima znów zaatakuje

- Wszyscy namawiali Anetę, by za niego nie wychodziła, mówili, żeby to dobrze przemyślała. Niby poważnych zastrzeżeń nie było, nie miał zatargów z prawem, nie pił. Ale taki cwaniaczek z niego był i widać było, że do żadnej pracy się nie weźmie. Coś jej (siostrze Anety — przyp. red.) nie pasowało w nim od początku i nie tylko jej. Ich brat też nie przepada za szwagrem. Bo ich rodzice już nie żyli, kiedy Aneta poznała Adama. Może oni by jej go wybili z głowy, ale pewnie też nie. Omotał ją jakoś, zaczarował - wyjaśnia w specjalnym materiale “Polityki”.

Adam J. miał zachowywać się "dziwnie"

Adam J. nie czuł potrzeby zarabiania na dzieci. To jego żona utrzymywała dom i dzieci. Kobieta pracowała jako fryzjerka, ale rzuciła tę pracę na kilka miesięcy przed ucieczką z domu. Rodzina zaczęła się również izolować od najbliższych. Uwagę zwraca jednak samo zachowanie 49-latka.

ZOBACZ: 60-latek chciał uratować koty z płonącego mieszkania. Nie żyje

Zgodnie z relacją siostry Anety J. jej mąż miał przekazywać rodzinie i znajomym dziwne relacje na temat siebie. Adam J. wyjaśniał, że jest tajnym agentem. W innych momentach zaskakiwał wyznaniami, że jest śledzony. Miał oskarżać swoją matkę i siostrę o gwałt. Ostatecznie padło stwierdzenie, iż zmaga się z chorobą afektywną dwubiegunową.

Źródło: polityka