Latami udzielał darmowych korepetycji. Teraz musi zapłacić milion podatku
Skarbówka prześwietliła sposób, jaki nauczyciel z Olkusza prowadzi korepetycje. Zaraz potem wlepiono mu gigantyczną karę. Do tego musi płacić wyższy podatek. Łukasz Jarosiński szacuje, że w ciągu pięciu lat będzie musiał przekazać około miliona złotych. Jak się okazuje, wszystko przez ilość uczniów, którym udziela lekcji.
Gigantyczna kara za korepetycje
Historię Łukasza Jarosińskiego opisała „Gazeta Wyborcza”. Mężczyzna z Olkusza w Małopolsce osiem lat temu założył firmę specjalizującą się w korepetycjach. Przy podejmowaniu decyzji o formie opodatkowania zasięgnął opinii prawnika. Ten wskazał na kartę podatkową. Kilka lat później skarbówka przyjrzała się jego działalności. Na przedsiębiorcę nałożono ogromną karę. Wszystko za sprawą jednej nieścisłości.
Marek Czyż zaskoczył w "19:30". Ogłosił ważną wiadomośćKarta podatkowa. Fiskus nałożył karę na korepetytora
Problemy korepetytora zaczęły się w momencie, kiedy w 2019 r. złożył w urzędzie skarbowym wniosek o interpretację podatkową dotyczącą VAT. Procedura ta zdarza się często. Podatnicy chcą się dzięki niej dowiedzieć, w jaki sposób interpretować przepisy. Niedługo później mężczyzna został wezwany do skarbówki.
Zapytano o to, jaki rodzaj korepetycji prowadzi. Wówczas przedsiębiorca odpowiedział, że ma dwa rodzaje zajęć: płatne indywidualne i darmowe dla grup. Ta odpowiedź zadecydowała o ogromnej karze, z którą teraz musi się mierzyć.
ZOBACZ TAKŻE: Dodatek osłonowy. Możesz otrzymać dopłatę do ogrzewania
Nawet milion złotych kary od fiskusa
Urząd skarbowy zaczął badać działalność mężczyzny. Zażądano od niego pieniędzy za każdy rok posiadania firmy, czyli od 2016 roku.
Dostałem decyzję, że moja forma opodatkowania była błędna. Zdaniem urzędników, przy karcie podatkowej nawet darmowe zajęcia grupowe nie mogą być prowadzone – powiedział w rozmowie z „Wyborczą”.
Teraz Łukasz Jarosiński musi płacić w związku ze zmianą formy opodatkowanie. Nałożono na niego także karę. Suma, jaką będzie musiał zapłacić, zwala z nóg.
Płacę wyższy podatek plus odsetki i kary. Łącznie szacuję, że to około miliona złotych za te pięć lat – powiedział.
Piotr Juszczyk z rozmowie z money.pl skomentował doniesienia o kolosalnej karze. Główny doradca podatkowy inFakt przypomniał, co przepisy mówią na temat karty podatkowej.
W przypadku prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie udzielania lekcji "na godziny", działalność taka może być opodatkowana w formie karty podatkowej jedynie w przypadku, gdy podatnik świadczy usługi wyłącznie w postaci lekcji indywidualnych – powiedział.
Ekspert wytłumaczył, że zgodnie ze Słownikiem języka polskiego korepetycje są prywatnymi zajęciami. Przedsiębiorca nie mógł korzystać więc z karty podatkowej, udzielając także lekcji grupowych.
Źródło: money.pl