Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Ksiądz, który zorganizował orgię, przerwał milczenie. Trudno uwierzyć, co powiedział
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 29.09.2023 08:40

Ksiądz, który zorganizował orgię, przerwał milczenie. Trudno uwierzyć, co powiedział

Bazylika Najświętszej Marii Anielskiej w Dąbrowie Górniczej
Bastet78, CC BY-SA 4.0 via Wikimedia Commons / Pexels @Thirdman

Ksiądz, który miał zorganizować słynną feralną orgię w parafii w Dąbrowie Górniczej, po długim milczeniu wreszcie postanowił zabrać głos. Wydał oświadczenie, w którym odniósł się do medialnych doniesień na temat seksualnych ekscesów w jego mieszkaniu. Ksiądz-organizator podszedł do sprawy w zaskakujący sposób, nie uniknął oskarżeń i butnych tłumaczeń.

Skandal w Dąbrowie Górniczej. Orgia seksualna w mieszkaniu księdza

Media w całej Polsce (a także na świecie) z niedowierzaniem informowały o orgii seksualnej, do jakiej miało dojść pod koniec sierpnia w Dąbrowie Górniczej. Z ustaleń Faktu wynikało bowiem, że w mieszkaniu byłego redaktora "Niedzieli Sosnowieckiej" i wikariusza, księdza Tomasza Z., pojawił się mężczyzna świadczący usługi seksualne na zamówienie oraz jego partner.

Panowie mieli nie żałować sobie wzajemnych seksualnych uciech, pomagając sobie silnymi lekami na potencję. Niestety, jeden z imprezowiczów najprawdopodobniej wziął za dużą dawkę i stracił przytomność. Po wezwaniu na miejscu pojawili się medycy, jednak przez długi czas nie mogli wejść do mieszkania. 

Gdy im się udało, na miejscu zobaczyli nagiego mężczyznę leżącego na dywanie. Pacjent został przewieziony do szpitala. Po przebudzeniu na SOR wypisał się na własne żądanie. Głos w tej głośnej sprawie zabrał prowodyr całego zajścia. Co miał do powiedzenia?

Wiadomości TVP nie odpuszczają Agnieszce Holland. Danuta Holecka zmieniła minę w sekundę

Ksiądz zorganizował orgię seksualną. Teraz uważa, że nic się nie stało?

Nieetyczny duchowny głos zabrał dopiero po czasie, ponieważ tuż po kontrowersyjnej sytuacji wyleciał z Polski na wakacje do Turcji. Organizator orgii w Dąbrowie Górniczek napisał list do Gazety Wyborczej, w którym wyznał, "jak było naprawdę". Wynika z niego, że wszelkie doniesienia mediów były wyssane z palca, czemu winni są… dziennikarze, którzy mieli czelność nagłośnić "rzekomo skandaliczne wydarzenia".

Ksiądz stwierdził, że w jego mieszkaniu wcale nie stało się to, o czym pisały media i nieprawdziwe są także informacje na temat liczby uczestników, jak i samej orgii seksualnej. 

- Warto przeczytać, jaka jest definicja orgii - fachowo zauważył nadawca listu. Określenia typu: podobno, miał, mieli – nigdy nie można uznawać za faktyczne bez pewnych dowodów. Z doniesień medialnych dowiedziałem się, że mają być mi postawione zarzuty odnośnie do nieudzielenia przeze mnie pomocy. Stanowczo sprzeciwiam się temu, abym świadomy niebezpieczeństwa utraty życia człowieka, nie chciał podjąć kroków w celu jego ratowania - pouczył czytelników Gazety Wyborczej. 

Ksiądz Tomasz w przypływie szczerości podzielił się refleksją na temat zachowania "niektórych osób i instytucji", które w jego mniemaniu niepotrzebnie przepraszają za zdarzenie, którego… nie było. Przynajmniej do momentu, w którym nie potwierdzi tego sąd.

- Kiedy prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, zarówno ze strony cywilnej, jak i kościelnej, nie można nikogo skazywać przed wydaniem ostatecznego wyroku - wyjawił niesławny kapłan, zapewniając o gotowości do współpracy ze służbami. Co o butnym i lubieżnym księdzu mówią jego dawni przyjaciele?

Były partner księdza z Dąbrowy Górniczej zabrał głos

Chcący zachować anonimowość znajomy podzielił się wieścią, że ksiądz Tomasz miał mieć problemy ze swoją seksualnością już od dawna, o czym wiedzieli jego przełożeni, jednak żadne ewentualne kroki nie zostały podjęte.

Również były partner organizatora sławnych na całą Polskę cielesnych zabaw oświadczył (byli w związku podczas nauk w seminarium) oświadczył, że duchowny miał rozterki, czy przyjmowanie święceń kapłańskich to dobry pomysł. Wątpliwości spowodowane były przez jego homoseksualizm. 

Źródło: Fakt, Gazeta Wyborcza