Komisja ds. pedofilii: 30% spraw dotyczy duchownych. Kościół nie garnie się do współpracy
Profesor Błażej Kmieciak, Przewodniczący Państwowej Komisji ds. Pedofilii, w "Gościu Wydarzeń" opowiedział o pracach organu. Jak się okazuje, 30% spraw dotyczy duchownych. Zauważył również, że współpraca z Kościołem nie przebiega zbyt sprawnie.
Początkowo Kościół wyraził ogromną chęć współpracy, a następnie pojawiły się problemy. Chociaż duchowni powołują się na przepisy o danych poufnych, to komisja ma prawo do wglądu akt z postępowań kościelnych.
30% spraw dotyczy duchownych
Profesor Błażej Kmieciak poinformował, że komisja łącznie zajęła się 345 sprawami. Nie są to jednak sprawy z całej Polski, a jedynie te, które zostały odpowiednio zgłoszone. Opowiedział także o statystykach.
Komisja bazuje na raporcie pełnym dwóch rodzajów danych. Jedne z nich to dane ze zgłoszeń, a drugie to dane z badań, które prowadzili eksperci. Niestety, jak się okazuje, blisko 30% spraw dotyczy duchownych.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
- Te dane o 30 proc. księży, to jest 100 spraw, w których mamy kilka grup osób duchownych. To jest 36 osób, które są podejrzewane o tuszowanie czynów pedofilskich. Najczęściej są to przełożeni, a więc nie są to sprawcy tych czynów. W pozostałych przypadkach są to osobowy podejrzewane o bycie sprawcą tego typu czynów - tłumaczył profesor Kmieciak.
Należy pamiętać, że nie świadczy to o tym, że 30% księży w Polsce odpowiada za wykorzystywanie małoletnich. Dane dotyczą jedynie zgłoszonych spraw. Jak się okazuje, wystąpiły także problemy z przekazywaniem akt z postępowań kościelnych.
Kościół powołuje się na argument, że dane są poufne
Profesor Błażej Kmieciak opowiedział też o współpracy z Kościołem. Potrzebne dokumenty nie są przekazywane, a duchowni powołują się na dane poufne. Swojego czasu komisja Episkopatu mówiła, że komisja nie ma prawa wglądu do dokumentów.
- My mamy obowiązek badać dane poufne. Mamy pełne podstawy prawne, aby występować o dokumenty zarówno z instytucji państwowych, jak i z instytucji pozarządowych i organizacji, którymi według ustawy są związki wyznaniowe - wytłumaczył przewodniczący komisji.
Stwierdził, że chce współpracować z Kościołem, jednak nie widzi z jego strony dobrej woli. Początkowo wyrażono wolę wspólnego działania, a potem pojawiły się argumenty natury prawnej.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Kierowca śmiertelnie potrącił 19-latkę. Wcześniej „bez problemu” przeszedł psychotesty
Ogórek dała Rusin czas tylko do północy. Padły kontrowersyjne słowa
Syn Zenka Martyniuka spędził urodziny na morzu. Daniel tęskni za rodziną
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Polsat News