Katastrofa samolotu w USA, nie żyją dziesiątki osób. Przed tragedią dostał SMS od żony
Tragiczna katastrofa lotnicza, która miała miejsce 29 stycznia 2025 roku w Waszyngtonie, wstrząsnęła całym krajem. W wyniku zderzenia samolotu pasażerskiego z wojskowym śmigłowcem nad rzeką Potomak życie straciło wiele osób, a okoliczności tego zdarzenia wciąż są badane przez odpowiednie służby. Pewien mężczyzna tuż przed tragedią otrzymał porażającego SMS od swojej ukochanej żony.
Katastrofa samolotu w USA. Nie żyje wiele osób
Do katastrofy doszło w środę, 29 stycznia, w godzinach wieczornych czasu lokalnego. Samolot Bombardier CRJ700, obsługiwany przez PSA Airlines dla American Airlines jako lot 5342, zbliżał się do lądowania na pasie 33 lotniska im. Ronalda Reagana w Waszyngtonie. Na pokładzie znajdowały się 64 osoby - 60 pasażerów i 4 członków załogi. W tym samym czasie w przestrzeni powietrznej operował wojskowy śmigłowiec UH-60 Black Hawk, wykonujący lot treningowy w ramach 12. Batalionu Lotniczego z Fort Belvoir, z trzema żołnierzami na pokładzie.
Według dostępnych informacji tuż przed zderzeniem kontroler lotu próbował nawiązać kontakt z załogą śmigłowca, pytając: "PAT 2-5, czy masz CRJ w zasięgu wzroku?". Następnie polecił: "PAT 2-5, przeleć za CRJ". Brak odpowiedzi ze strony załogi śmigłowca sugeruje, że mogło dojść do problemów z komunikacją lub świadomością sytuacyjną. Chwilę później doszło do kolizji, w wyniku której obie maszyny spadły do rzeki Potomak.
Natychmiast po katastrofie rozpoczęła się zakrojona na szeroką skalę akcja poszukiwawczo-ratunkowa. Na miejsce zdarzenia skierowano ponad 300 ratowników, w tym strażaków, nurków oraz personel medyczny. Warunki były niezwykle trudne ze względu na niską temperaturę wody oraz ograniczoną widoczność.
Według pierwszych raportów, z rzeki wydobyto już 18 ciał. Poszukiwania pozostałych pasażerów i członków załogi wciąż trwają, a liczba ofiar może wzrosnąć. Służby ratunkowe kontynuują działania, mając nadzieję na odnalezienie ocalałych, choć z każdą godziną szanse na to maleją.
Nadciąga nagłe uderzenie zimy, zacznie się już za chwilę. Pilne ostrzeżenia przed mrozem i śniegiem Parafianie nakryli proboszcza na gorącym uczynku. Niesłychane, co stało się po "podniesieniu alarmu"Jedna z pasażerek przed tragedią wysłała wiadomość SMS do męża
Wśród osób oczekujących na lotnisku był Hamaad Raza, który czekał na przylot swojej żony. Kilka minut przed planowanym lądowaniem otrzymał od niej wiadomość SMS o treści: "Lądujemy za 20 minut". Niestety, kolejnych wiadomości już nie otrzymał.
Modlę się, aby ktoś wyciągał ją teraz z rzeki. To wszystko, o co mogę prosić - powiedział zrozpaczony mężczyzna w rozmowie ze stacją WUSA.
Prezydent Donald Trump wyraził swoje kondolencje dla rodzin ofiar i zapowiedział dokładne zbadanie przyczyn tragedii.
Zostałem w pełni poinformowany o strasznym wypadku, który właśnie miał miejsce na lotnisku Reagan National Airport. To zła sytuacja, której można było zapobiec - powiedział prezydent, sugerując, że mogło dojść do błędów w komunikacji między załogami a kontrolą lotów.
Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) oraz Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) zapowiedziały przeprowadzenie gruntownego dochodzenia w celu ustalenia przyczyn katastrofy. Śledczy będą analizować m.in. warunki pogodowe, procedury operacyjne, komunikację między załogami a kontrolą lotów oraz ewentualne błędy ludzkie.
W wypadku brały udział dwie maszyny Bombardier CRJ700 oraz UH-60 Black Hawk
Bombardier CRJ700 to regionalny odrzutowiec pasażerski, zdolny pomieścić około 70 pasażerów. Egzemplarz biorący udział w katastrofie, o numerze rejestracyjnym N530EA, został wyprodukowany w 2010 roku i był obsługiwany przez PSA Airlines, spółkę zależną American Airlines. Produkcja modelu CRJ700 została zakończona w 2020 roku, po tym, jak Bombardier sprzedał program CRJ firmie Mitsubishi Heavy Industries w 2019 roku.
UH-60 Black Hawk to wszechstronny wojskowy śmigłowiec wielozadaniowy, produkowany od połowy lat 70. XX wieku. Jest wykorzystywany w różnych rolach, w tym do desantu powietrznego, ewakuacji medycznej oraz transportu. Na całym świecie wyprodukowano ponad 5 000 egzemplarzy tego modelu. Śmigłowiec biorący udział w wypadku wykonywał lot szkoleniowy z trzema członkami załogi na pokładzie.
