Wydało się, ile rząd Tuska płaci Rydzykowi. Sytuacja jest niezwykle napięta
Ministerstwo Kultury jest zdeterminowane, aby walczyć z ojcem Rydzykiem o finansowanie jego najważniejszej inwestycji. Wszystko wskazuje na to, że proces sądowy to jedynie kwestia czasu. Na fali nowych doniesień wyszło na jaw, ile tak naprawdę rząd Donalda Tuska płaci duchownemu. Kwota ta może zaskoczyć niejednego. Przedstawiamy szczegóły całej sprawy.
Kwestia finansowania Muzeum "Pamięć i Tożsamość" budzi kontrowersje
Muzeum “Pamięć i Tożsamość” znajduje się w zachodniej części Torunia, na terenach, które zajmowane są przez redemptorystów. Budowa gmachu instytucji od samego początku wzbudzała nie lada kontrowersje. Początkowo ojciec Tadeusz Rydzyk zapowiadał zbiórkę na jej powstanie oraz otrzymał za bezcen grunt od Skarbu Państwa. Wojewoda z Prawa i Sprawiedliwość wraz z ówczesnym prezydentem miasta bardzo szybko załatwili wszelkie formalności. Odbyło się bez przetargu, a zakonnicy otrzymali ziemię w użytkowanie wieczyste. Samej zbiórki również trzeba było organizować, ponieważ na inwestycję złożyli się wszyscy Polacy. Wszystko przez dotację od rządu PiS.
Sytuacja wokół muzeum zmieniła się diametralnie po dojściu do władzy rządu Donalda Tuska. Wówczas zadecydowano o wstrzymaniu dotacji na dokończenie robót. Przez cały ten czas koszt utrzymania obiektu spoczywa jednak na państwie, a całe umowy zostały skonstruowane tak, że budynek stanowi oficjalnie muzeum państwowe. Teraz na jaw wyszło, ile obecni rządzący muszą dopłacać do całej inwestycji. Okazuje się, że mowa o ogromnych sumach. Oto szczegóły.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Grzegorz Braun wyrzucony z sali PE. Wiemy, jaka kara może go czekać Rząd Donalda Tuska już zdecydował. Chodzi o pensje, które Polki i Polacy dostają "na rękę"Inicjatywy ojca Rydzyka chętnie bronią politycy PiS
Okazuje się, że kwestia sporu pomiędzy rządem a ojcem Tadeuszem Rydzykiem weszła teraz na całkowicie nowy poziom. Po tym, jak śledczy weszli do siedziby fundacji Lux Veritatis i zażądali dokumentów związanych z Muzeum “Pamięć i Tożsamości” w Toruniu, zakonnik ogłosił w mediach, że Ministerstwo Kultury wkroczyło na drogę sądową i chce unieważnić umowę zawartą za czasów rządów PiS.
Ojciec Rydzyk w swoich mediach nie pozostawia suchej nitki na obecnie rządzących. Wśród publikacji przeczytać można, że ministerstwu chodzi jedynie o “unicestwienie” muzeum, “proces polityczny”, czy “osłabienie kościoła”. Z tego powodu wielu odbiorców Radia Maryja myśli, że cała sprawa ma charakter czysto antykatolicki. Co ciekawe, sam redemptorysta z Torunia zapowiada, że na samych materiałach się nie skończy, ponieważ już teraz planuje on zbiórki podpisów, a nawet protesty.
Do całej akcji chętnie przyłączają się również politycy Zjednoczonej Prawicy. W mediach usłyszeć już można było wypowiedzi m.in. Mariusza Błaszczaka, Marcina Warchoła czy Piotra Glińskiego. Ten ostatni stwierdził nawet, że “w Polsce panuje dyktatura”. Sam ojciec Rydzyk podkreśla natomiast, że nie zgadza się na zamknięcie placówki.
Chcą po prostu nam zlikwidować muzeum, a to jest nie tylko muzeum. Najchętniej by nas rozjechali - mówił na antenie Radia Maryja.
Ministerstwo Kultury nie zamierza uginać się pod naciskami ojca Rydzyka
Samo ministerstwo kultury podkreśla, że śledzi komentarze, które pojawiają się na antenie Radia Maryja. Nie zamierzają oni jednak uginać się pod zapowiedziami ojca Rydzyka. Urzędnicy resortu tłumaczą, że w całej sprawie nie chodzi w uderzanie a katolicyzm, a obronę publicznych środków. Okazuje się, że masę kontrowersji wzbudza aneks dotyczący muzeum, który został podpisany zaledwie cztery dni po wyborach parlamentarnych z 2023 roku. Z relacji ministerstwa wynika, że dokument zabezpiecza finansowo muzeum z Torunia z publicznych środków. Mowa o rocznej dotacji na poziomie nawet 15 milionów złotych.
Ministerstwo finansuje działalność bieżącą muzeum w oparciu o aneks do umowy o utworzeniu muzeum, podpisany 19 października 2023 r. przez ówczesnego ministra Piotra Glińskiego. Dotacja podmiotowa roczna ze strony ministerstwa wynosi 15 mln zł - tłumaczy rzecznik ministerstwa kultury, Piotr Jędrzejowski.
ZOBACZ: Grzegorz Braun wyprowadzony z sali Parlamentu Europejskiego. Widział to cały świat
Rzecznik ministerstwa dodaje także, że urząd działa w interesie publicznym, a jego celem jest zapewnienie jak najwyższej transparentności w wydawaniu publicznych pieniędzy. Przedstawiciel rządu dodaje, że na ten moment w słynnym muzeum ojca Rydzyka przeprowadzono już kontrolę Izby Administracji Skarbowej, a obecnie trwa tam kontrola NIK. To jednak jeszcze nie koniec śledztwa wokół jednego z największych “dzieł” ojców redemptorystów.
Przedstawiciele PiS nie uciekną od rozliczeń. Ministerstwo działa w interesie publicznym i transparentności wydatkowania środków publicznych. Mówmy o faktach. W Muzeum "Pamięć i Tożsamość" została przeprowadzona kontrola Izby Administracji Skarbowej, trwa kontrola NIK i postępowanie prokuratorskie. Postępowanie sądowe to kwestia czasu - podsumował w rozmowie z Wirtualną Polską.