Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Jacek Jaworek osobiście wysłał list do swojej rodzinnej wsi? "Do wszystkiego jest zdolny"
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 07.10.2021 22:36

Jacek Jaworek osobiście wysłał list do swojej rodzinnej wsi? "Do wszystkiego jest zdolny"

Jacek Jaworek osobiście wysłał list do swojej rodzinnej wsi? "Do wszystkiego jest zdolny"
materiały policyjne

"Jacek Jaworek OSP Borowce" - tak brzmiał podpis na przesyłce, która dotarła do wsi Borowce wprost z Francji. - Mógł sam to wysłać, do wszystkiego jest zdolny - stwierdziła krewna zamordowanego małżeństwa i ich 17-letniego syna. Nie brakuje teorii wskazującej, że to sposób Jacka Jaworka na zmylenie policyjnego śledztwa.

Od 10 lipca Jacek Jaworek pozostaje nieuchwytny. Podejrzewany o potrójne morderstwo mężczyzna ukrywa się przed organami ścigania. W zeszły czwartek we wsi Borowce doszło do nietypowego zdarzenia.

Do siedziby lokalnej Ochotniczej Straży Pożarnej przyszedł listonosz. Chciał dostarczyć list zaadresowany do "Jacka Jaworka".

- Poradziłem listonoszowi, by poszedł do policjantów dyżurujących pod domem Jaworków i przekazał im list - przekazał były prezes OSP Marian Błaszczyk. Służby nie ujawniły, co znajdowało się wewnątrz koperty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tajemnicza przesyłka z Francji zaadresowana do Jacka Jaworka

Zdziwienie mieszkańców Borowców było duże, gdyż pierwsze emocje związane ze śmiercią małżeństwa oraz ich 17-letniego syna opadły. Niespodziewana przesyłka zburzyła spokój.

- My się ciągle boimy, nie wiadomo kiedy wróci. Mógł sam to wysłać, do wszystkiego jest zdolny - stwierdziła Henryka Olszewicz spokrewniona z ofiarami potrójnego morderstwa.

Co ważne, Jacek Jaworek nigdy nie był strażakiem-ochotnikiem. Faktem jest natomiast, iż jego ojciec był w przeszłości prezesem OSP w Borowcach.

Nigdy nie był w OSP

- Na kopercie był nadruk firmowy z logo Google, żadnego adresu. Nie było żadnej daty nadania ani pieczątek. Była to koperta formatu jak ulotka - opisał całe zdarzenie z 30 września Marian Błaszczyk.

Były prezes OSP zapewnił jednocześnie, że nikt nie zaglądał do środka przesyłki. W momencie, kiedy listonosz chciał dostarczyć kopertę z podpisem "Jacek Jaworek OSP Borowce" nikogo nie było w strażnicy. Listonosz stwierdził, że pójdzie do byłego prezesa OSP.

Przełom w sprawie Jacka Jaworka?

Poszukiwania Jacka Jaworka nie przynoszą efektów. Czyżby wysłanie z Francji imiennej przesyłki miało okazać się przełomem dla śledczych pracujących nad rozwiązaniem zagadki potrójnego morderstwa ze wsi Borowce?

Nie brakuje teorii, iż tajemnicza przesyłka z logo Air France to jedynie próba zmylenia śledczych szukających śladów za uciekającym Jackiem Jaworkiem. Mieszkańcy wsi, gdzie w nocy z 9 na 10 lipca zginęło małżeństwo i ich syn wskazują, że Jacek Jaworek nigdy nie był we Francji.

- Badamy, czy przesyłka jest autentyczna i kto ją nadał oraz czy informacje w przesyłce będą miały znaczenie dla poszukiwań podejrzanego - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, Tomasz Ozimek.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: fakt.pl

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
Tagi: Policja