Fakt: Mariusz Kamiński jechał przez Warszawę 92 km/h. Resort zaprzecza
Chwilę po skrytykowaniu rajdu Donalda Tuska w Polsacie minister Mariusz Kamiński sam znacząco przekroczył dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym? Taką tezę stawiają dziennikarze "Faktu", którzy zrelacjonowali jazdę limuzyny z szefem MSWiA po Warszawie. Ministerstwo odpowiedziało na zarzuty dziennika. Stanowczo je odrzuca.
Zabranie Donaldowi Tuskowi prawa jazdy w związku z przekroczeniem prędkości (więcej na ten temat przeczytasz >pod tym linkiem<) to dla obozu rządzącego kolejny argument pomagający uderzać w lidera PO. Dziennikarze "Faktu" zwrócili jednak uwagę, że możliwe, iż nie tylko Donald Tusk łamie przepisy.
Mocne zarzuty pojawiły się również pod adresem Mariusza Kamińskiego. Minister spraw wewnętrznych i administracji miał jechać limuzyną pędzącą przez Warszawę 92 km/h.
Najpierw krytykował Donalda Tuska, później miał zrobić to samo
Nie tylko Donald Tusk ma na sumieniu zbyt szybką jazdę w terenie zabudowanym? Polscy politycy, którzy jeszcze niedawno chcieli znacząco podnieść kwoty mandatów za łamanie przepisów drogowych (więcej na ten temat przeczytasz >pod tym linkiem<), sami nie mogą pochwalić się postawą godną naśladowania.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Mariusz Kamiński mocno i jednoznacznie krytykował Donalda Tuska oraz jego jazdę ponad 100 km/h w mieście. Szef MSWiA udzielił w tej sprawie wywiadu dla telewizji Polsat.
To właśnie po tej rozmowie minister Kamiński miał wyjść z budynku telewizji i wsiąść do limuzyny. Dziennikarze "Faktu" przekazali, że pojazd z szefem MSWiA jechał przez Warszawę z prędkością 92 km/h.
Kierowca rządowego BMW, podobnie jak w przypadku prywatnego auta Donalda Tuska, miał nie zwracać uwagi na przepisy oraz na bezpieczeństwo innych uczestników ruchu.
Resort odpowiedział na pytania dziennikarzy o "rajd po Warszawie". Odpowiedź ministerstwa może zaskoczyć.
Resort zaprzecza
Dziennikarze zapytali Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji o przejazd limuzyny z Mariuszem Kamińskim. Resort zaprzecza, że taka sytuacja w ogóle miała miejsce.
Co więcej, ministerstwo w komentarzu do doniesień o jeździe ponad 90 km/h rządowego BWM z szefem MSWiA stwierdziło, że tylko policja może weryfikować faktyczną prędkość pojazdu, a Kamiński sam nie siedział za kierownicą.
Czy członkowie PiS otrzymają specjalne wytyczne dotyczące dbałości o przestrzeganie przepisów drogowych? Po ujawnieniu, że Donald Tusk stracił prawo jazdy, do członków Platformy Obywatelskiej specjalne SMS-y trafiły (więcej na ten temat przeczytasz >pod tym linkiem<).
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Oficer wywiadu ocenia dalsze działania Aleksandra Łukaszenki
Angela Merkel oskarżona przez Beatę Szydło o łamanie zasad UE
Prezydent Duda rozmawiał z prezydentem Niemiec. "Jesteśmy suwerennym państwem"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: fakt.pl