Ewakuowano 1000 osób. Dramatyczne sceny na polskim lotnisku
Pilne działania Straży Granicznej. Z warszawskiego lotniska Chopina ewakuowano tysiąc osób. Wszystko w związku z odnalezieniem przed wejściem do terminala dwóch podejrzanych walizek. Na miejsce wezwano specjalistyczne służby.
Ewakuacja pasażerów na lotnisku Chopina. Powodem podejrzane walizki
Do bardzo niepokojącego incydentu doszło w środę 11 września na Lotnisku Chopina. Wielu pasażerów najadło się strachu. Powodem działań Straży Granicznej były dwie walizki, które ktoś pozostawił bez nadzoru przed wejściem do terminala. O wszystkim natychmiast powiadomiono służby, które pojawiły się na miejscu zdarzenia i zdecydowały o ewakuacji tysiąca pasażerów.
Na miejscu pracowali funkcjonariusze-pirotechnicy z Grupy Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie. Mundurowi ujawnili, co znaleziono w walizkach.
Nie żyje 34-latek, zginął na polu. W akcji policja, straż pożarna i pogotowieStrażnicy dokładnie sprawdzili obie walizki
Jak poinformowali w komunikacie przedstawiciele Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej, porzucone walizki nie posiadały zawieszek bagażowych, dlatego podjęto próbę ustalenia ich właściciela. Na lotnisku nadano komunikaty przez rozgłośnie, a także przepytano pasażerów i osób, znajdujących się w pobliżu miejsca. Niestety nie ustalono właściciela pozostawionych bagaży. Nie pomógł w tym również zapis z kamer przemysłowych CCTV.
Dlatego, przystąpiono do przeprowadzenia ewakuacji, a następnie rozpoznania pirotechnicznego przedmiotów. Po wyznaczeniu strefy zagrożenia i przybyciu służb ratunkowych przystąpiono do rozpoznania bagażu - czytamy w komunikacie służb.
ZOBACZ: Zaczęło się. W Polsce spadł już pierwszy śnieg, nagrania obiegły niemal cały kraj
Obie walizki dokładnie sprawdzono m.in. przy użyciu urządzenia rentgenowskiego i robota pirotechnicznego. Funkcjonariuszom pomagał również służbowy pies, przeszkolony na materiały wybuchowe i broń.
Nie znaleziono zagrożenia. Wiadomo, co było w walizkach
Na szczęście służby nie znalazły w obu walizkach niebezpiecznych przedmiotów. Wewnątrz znajdowały się rzeczy osobiste i elektronika. Działania mundurowych nie spowodowały jednak opóźnień w lotach. Obie walizki wraz z zawartością zostały przekazane pracownikom Służby Ochrony Lotniska. Na czas działań służb, ewakuowano łącznie około 1 000 osób.
Warto podkreślić, że za pozostawienie bagażu bez opieki grozi mandat w wysokości do 500 zł. Każdy samotny bagaż na lotnisku, traktowany jest przez służby jako potencjalne zagrożenie. To wiąże się z wszczęciem odpowiednich procedur bezpieczeństwa. Pamiętajmy o tym, przebywając na lotnisku.
ZOBACZ: Nie żyje jedna osoba, są ranni. Kolejny tragiczny pożar kamienicy w polskim mieście